Mandat z fotoradaru dla właściciela pojazdu. Od kiedy? Czy będą punkty karne?
To właściciel pojazdu, nie kierowca popełniający wykroczenie, zapłaci karę za ewentualne przekroczenie prędkości lub przejazd na czerwonym świetle. A kary te będą znacznie wyższe niż dzisiejsze mandaty.
Zamieszanie związane z pandemią koronawirusa odwraca naszą uwagę od innych spraw, tymczasem te nieubłaganie biegną swoim tempem. Pamiętacie pomysł Ministerstwa Infrastruktury na usprawnienie ściągalności mandatów z fotoradarów? Chodzi o przepis, w myśl którego to właściciel pojazdu płaciłby za ujawnione wykroczenie. Prace nad tym przepisem trwają i wiele wskazuje na to, że wkrótce tak właśnie będzie wyglądał stan prawny. Nie będzie to zresztą polski wymysł - podobne rozwiązanie funkcjonuje na przykład w Norwegii.
Podstawową przeszkodą w nakładaniu kary na właściciela, zamiast na kierowcę, jest Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, który wyraźnie określa, że kara w tej formie może być nałożona tylko na sprawcę. Jednak Ministerstwo Infrastruktury i z tym sobie poradziło. Wykroczenie zarejestrowane fotoradarem penalizowane będzie karą administracyjną, która nie wymaga skomplikowanego, czasochłonnego i niezbyt wydajnego postępowania mandatowego.
Kiedy system zarejestruje wykroczenie, właściciel informowany jest o obowiązku uiszczenia kary. Będzie miał na to 14 dni. Może uniknąć odpowiedzialności, jeśli wskaże sprawcę wykroczenia. Podobne rozwiązanie działa także dziś, z tą jednak różnicą, że właściciel pojazdu nie jest obligatoryjnie obciążany wspomnianą karą. W razie odmowy GITD kieruje sprawę do sądu. Nowe przepisy omijają tę ścieżkę, co pozwala na znaczne skrócenie procesu windykacji.
Plusem nowych przepisów jest to, że kary nakładane za wykroczenia zarejestrowane fotoradarami nie wiązałyby się z przyznawaniem punktów karnych. Minus - stawki tych kar byłyby znacznie wyższe od obowiązujących mandatów. Zdaniem wiceministra infrastruktury Rafała Webera, który wypowiedział się dla Dziennika Gazety Prawnej, obecny system nakładania mandatów jest przestarzały i wymaga zmian.
Kiedy możemy spodziewać się nowych przepisów? W tej chwili rządzący zajęci są prezydencką kampanią wyborczą, ale spodziewamy się, że wrócą do tematu najpóźniej po wakacjach, bo trzeba będzie wziąć skądś pieniądze na pokrycie strat wywołanych przestojem gospodarki. Oznacza to, że nowe przepisy mogą wejść w życie nawet na jesieni.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeNo to posłuchajcie, art. 115 par. 12 KK: Groźbą bezprawną jest zarówno groźba, o której mowa w art. 190 groźba karalna, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub innego postępowania, w ...
OdpowiedzCzyli kolejna maszynka do ściągania kasy - ch.j z punktami, ch.j z bezpieczeństwem, ch.j z możliwością obrony przed nadużyciami, kara administracyjna i płać - ma być szybko i drogo. O to chodzi.
OdpowiedzA jeśli zostanie skradziony mi samochód i nie zdążę przed wykroczeniem zgłosić kradzieży na Policję to kto ma płacić za mandat? Przecież personalnie nie znam złodzieja, aby go wskazać.
OdpowiedzPrawo Rzymskie odchodzi coraz szybciej w niebyt.
Odpowiedz