200 tys. zł odszkodowania dla motocyklisty. Pomogli dziennikarze
Opieszałość, lekceważący stosunek oraz indolencja policji, prokuratury i sądów spowodowały, że motocyklista ze Śremu, który w 2013 roku stał się ofiarą wypadku nie ze swojej winy, dopiero teraz otrzymał odszkodowanie. Czekałby zapewne dłużej, gdyby nie pomoc ekipy programu "Interwencja", emitowanego na Polsacie.
39-letni dziś Arkadiusz Ziółkowski ze Śremu w kwietniu 2013 roku jechał przez Poznań motocyklem drogą z pierwszeństwem przejazdu. Poruszał się zgodnie z przepisami. W pewnym momencie z drogi podporządkowanej wyjechał Opel Vectra, którego motocyklista nie dał rady ominąć. CBR-ka wbiła się w auto tuż za przednim kołem, a Arkadiusz doznał rozległych złamań rąk i nóg. Po wszystkim przeszedł kilkanaście operacji.
Sprawy zaczęły się komplikować już na samym początku. Prokuratura z góry założyła, że winnym zdarzenia jest kierowca motocykla. Borys Nowaczyk, pełnomocnik Arkadiusza powiedział:
On w ogóle nie brał udziału w postępowaniu. Prokuratura z góry założyła, że jest motocyklista, młody człowiek, który jak pewnie przyjęto, brawurowo przemieszczał się po naszych drogach. Ktoś inny popełnił błąd, a on do tej pory za to płaci.
Na szczęście w sądzie udało się szybko udowodnić, że wypadek spowodował kierowca Opla. Arkadiusz Ziółkowski wystąpił o pół miliona złotych odszkodowania. Tutaj niestety sprawa utknęła na kilka lat w martwym punkcie. Ofierze wypadku skończyły się środki na leczenie i rehabilitację, opuściła go żona, groziła bezdomność.
Trzy lata temu do Arkadiusza dotarła ekipa telewizji Polsat, kręcąca program "Interwencja". Po emisji odcinka, podobnie jak w wielu innych przypadkach, postępowanie sądowe w magiczny sposób ruszyło. Niedawno motocyklista otrzymał odszkodowanie - co prawda nie 500, a 200 tysięcy zł, co jednak pozwoliło mu stanąć na nogi i wyremontować mieszkanie, w którym mieszka obecnie z matką.
O konsekwencjach dla policjantów i prokuratora prowadzącego sprawę Arkadiusza nie mamy żadnych informacji.
Zdjęcie: Przemysław, epoznan.pl
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze4 władza zazwyczaj tylko jątrzy i wkurza ale jeżeli zaczyna działać w obronie pokrzywdzonych, potrafi jak nikt zdyscyplinować każdą inną władzę. Dobra robota.
Odpowiedz