Inspekcja Transportu Drogowego przestanie istnieć - tak wynika z komunikatu, który pojawił się na oficjalnej stronie MSWiA. O możliwości likwidacji ITD mówiło się już od 2015 roku.

Inspekcję Transportu Drogowego powołano w 2001, by wspomagała drogówkę w szczególnie czasochłonnych kontrolach pojazdów ciężarowych. Szybko okazało się jednak, że inspektorzy mogą wykorzystać również potencjał drzemiący w fotoradarach i wideorejestratorach, więc ITD stała się drugą obok policji służbą wykorzystującą te urządzenia.

Niestety, w odróżnieniu od policji, ITD nie otrzymała jasnych uprawnień do korzystania z tego sprzętu. W efekcie prawie połowa postępowań o ustalenie sprawcy wykroczenia, prowadzonych przez inspekcję, kończyło się niepowodzeniem.

Ówczesny wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński już w 2015 roku zapowiadał, że że ITD w zostanie włączona w struktury policji. Podobny pomysł miało też Prawo i Sprawiedliwość - likwidacja ITD była jednym z punktów programu wyborczego tej partii. Na stronie MSWiA ukazał się niedawno krótki komunikat, w którym napisano, że wkrótce gotowy będzie projekt ustawy, który zostanie przedstawiony do konsultacji wewnątrzresortowych, a później międzyresortowych.

Włączenie inspekcji w struktury policji oznaczałoby także przekazanie zarządu nad Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Oficjalna wersja mówi o poprawie decyzyjności i organizacji, jednak prawda może być całkiem inna. Policja dysponuje znacznie większymi uprawnieniami do egzekwowania należności z mandatów, co oznacza o wiele większy odsetek postępowań wyjaśniających zakończonych ustaleniem sprawcy i mandatem.