Inspekcja Transportu Drogowego będzie zlikwidowana - głosiło Ministerstwo Infrastruktury. Fotoradary nie trafią do policji - czytaliśmy chwilę później. Tymczasem ITD zostaje, a fotoradary ma przejąć policja. A co tu chodzi i skąd takie zamieszanie?

Ledwo pod koniec października wspominaliśmy, że pomysł przekazania fotoradarów policji nie został zaakceptowany przez zespół ds. planowania prac rządu. Informację taką przekazał portalowi brd24.pl rzecznik Ministerstwa Infrastruktury, Szymon Huptyś.

Tymczasem, jak poinformowało radio Zet, Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło właśnie, że urządzenia systemu CANARD, czyli fotoradary, kamery rejestrujące przejazd na czerwonym świetle i odcinkowy pomiar prędkości, trafią jednak w ręce policji. Skąd i po co taka dezinformacja? Nie udało się ustalić.

Z takiego obrotu sprawy nie są zadowoleni policjanci. Nie dość, że cały czas borykają się z problemami kadrowymi, to w dodatku wciąż trwa protest, który poważnie ogranicza funkcjonalność tej służby. Zdaniem stróżów prawa dodatkowe zadania mogą sparaliżować pracę policji, tym bardziej, że z obsługą systemu CANARD nie do końca radziła sobie także ITD.

Wbrew wcześniejszemu komunikatowi Ministerstwa Infrastruktury, ITD nie zostanie włączona w struktury policji. Inspektorzy przejmą zarządzanie płatnymi odcinkami dróg, a zatem obsługę systemu ViaTOLL i bramek autostradowych.