Kolejne do³adowane Kawasaki wkrótce?
Właśnie jesteśmy na torze Losail w Katarze, aby sprawdzić, czy nowe Kawasaki H2 faktycznie potrafi latać. Tymczasem z Akashi docierają do nas kolejne ciekawe informacje. Otóż, Kawasaki właśnie zastrzegło nazwę "Ninja R2" w biurze patentowym i jak nie trudno się domyśleć, spekulacje eksplodowały.
Wszystko, co za chwilę napiszemy jest jedynie prognozą. Nazwa "Ninja R2" to na chwilę obecną jedyne, co wiadomo na temat nowego projektu Kawasaki. Kiedy świat po raz pierwszy usłyszał o H2, ludzie tak naprawdę nie wiedzieli, co to będzie. Wielu podejrzewało, że będzie to reinkarnacja starego nakeda pod tą samą nazwą, że będzie miał silnik 3-cylindrowy, że będzie potrafił fruwać (to akurat może okazać się prawdą). Potem jednak okazało się, że do gry wkroczyła nazwa "Ninja" i już wiadome się stało, że zobaczymy motocykl sportowy. I tak też się stało. Ale od samego początku wiadomo było także, że nie będzie to ostatni doładowany motocykl Kawasaki. Zieloni nigdy tego nie potwierdzili oficjalnie, ale nie trzeba być Gordonem Gecko motocyklizmu, aby przewidzieć, że doładowane Kawy się pojawią. Za dużo energii i pieniędzy poszło na Reasearch&Development aby poprzestać na jednym motocyklu.
Nazwa Ninja R2 teoretycznie nic nam nie mówi. Za zwyczaj, w świecie samochodów i motocykli litera R oznacza, że coś będzie radykale, ale chyba nie da się pójść już bardziej radykalnie niż H2R. Więc co zobaczymy? Chłopski rozum nakazuje myśleć, że będzie to motocykl w mniejszej pojemności, taki który oferowałby klientowi doładowane doświadczenie, ale bez maniakalności H2R. A skoro większość koncernów (samochodowych) idzie teraz w kierunku bardziej dynamicznym i oszczędnych jednostek doładowanych, to dlaczego Kawasaki miałoby tak nie zrobić? Nie wiem czy pamiętacie, ale kiedy plotki o H2 rosły na sile, wielu myślało, że powstanie motocykl 600-750cc, który będzie niewielki, ale osiągami będzie przewyższał 1000cc. Czyżby słowo miało się stać ciałem?
Teraz zejdźmy na ziemię. Co jeśli Ninja R2 jest po prostu nazwą dla motocykla w mniejszej pojemności (250-300cc) z wolnossącym silnikiem? To byłoby nieco rozczarowujące, ale nie sądzimy, że Kawasaki po zamieszaniu jakie wprowadziło H-Dwójką i serii motocykli "konwencjonalnych" typu Z300, Versys 650/1000 etc raz jeszcze chciało uzupełniać ofertę. Teraz pozostaje mieć jedynie nadzieję, że sytuacja z października się powtórzy i cały świat z niecierpliwością będzie wyczekiwał nowych informacji na temat Kawasaki.
Jak myślicie, czym będzie Ninja R2? Czekamy na Wasze pomysły i sugestie!
Komentarze 5
Poka¿ wszystkie komentarzeLub po prostu zmieni± nazwê na R2 i tyle
OdpowiedzJak na moje to 250ccm + kompresor + 20.000 obr/min. :)
Odpowiedzr2 bêdzie 2 litrow± wersja h2r o mocy 600 km plus z skrzyd³ami aerodynamicznymi rozka³danami na zakrecie wa³em kardana z lekkich w³ókien samozaklinujacym siê wmiare zu¿ycia , z zajpista ...
Odpowiedza tak na powa¿nie wydajke misie ze to bêdzie skuterek ch³odzony powietrzem zpó³ automatem 4 biegowym o pojemno¶ci 5o cm i mocy 3 km przy masie 90 kg bêdzie niez³ym srodkiem lokomocji w Indiach ;)
OdpowiedzNa pewno kolejnym ciekawym motocyklem :)
OdpowiedzMy¶lê, ¿ê to ¶wietny pomys³, rozmiary 600 i do³adowany silnik!
Odpowiedz