KTM RC 125 2015 - na bogato
W motocyklach najważniejszy jest lans. Jak bardzo byś się nie oburzał w tym momencie, taka jest prawda. I w głębi duszy to wiesz. Przyjemność z jazdy, dreszczyk emocji czy w końcu rosnąca społeczność motocyklistów - to wszystko jest świetne, ale nie umywa się do szacunku kolegów, zazdrości sąsiadów i nieśmiałych spojrzeń dziewczyn.
W motocyklach najważniejszy jest lans. Jak bardzo byś się nie oburzał w tym momencie, taka jest prawda. I w głębi duszy to wiesz. Przyjemność z jazdy, dreszczyk emocji czy w końcu rosnąca społeczność motocyklistów - to wszystko jest świetne, ale nie umywa się do szacunku kolegów, zazdrości sąsiadów i nieśmiałych spojrzeń dziewczyn. Powiem więcej, prawdopodobnie narażając się jeszcze bardziej, wiek nie gra w tym najmniejszej roli. Bo czym różni się dorosły mężczyzna na pięknym, zadziornym Street Glidzie od nastolatka na Duku 125. Oprócz różnicy obwodu pasa (na niekorzyść mężczyzn) oraz różnicy w gęstości zarostu (na niekorzyść nastolatków), kompletnie niczym.
Jako faceci tak jesteśmy zbudowani i w nie powinniśmy się przed tym wzbraniać. Tą ewolucyjną prawdę wykorzystują producenci motocykli, w czym prym wiedzie austriacki KTM. Po naszych testach produkowanych w Indiach Dukach 125, 200 oraz 390, przyszedł czas na kolejny krok. Jest nim seria sportowych motocykli RC, a pierwszym dostępnym na rynku modelem jest KTM RC 125. Nie pozostaje nic innego, jak schować się szczelnie za owiewką i czekać na błysk lampki sygnalizującej zmianę biegów!
Duke w owiewkach
Model RC 125 został zbudowany na bazie popularnego i lubianego przez naszą redakcję Duka 125. Nie mam specjalnych oporów przed nazywaniem go “Dukiem w owiewkach”, ale trzeba przyznać, że wprowadzono kilka istotnych zmian. Przede wszystkim rama posiada wynoszący 66,5 stopnia, ostrzejszy kąt główki. Do tego oczywiście kierownica typu clip-on, wyżej ulokowane, sportowe podnóżki i kompletnie inne ustawienie motocykla, od krótszego skoku zawieszeń zaczynając, na krótszym rozstawie osi kończąc.
RC na żywo wygląda o wiele lepiej, niż na ekranie monitora. Oprócz tragicznej przedniej lampy, osobiście kojarzącej mi się diodowymi lampami upychanymi do pseudo “streetfighterów”, cała reszta prezentuje się lepiej, niż dobrze. Składają się na to dopracowane detale. Fotel pasażera wygląda jak plastikowa nakładka, mimo że jest wyjątkowo miękki. Tylna LEDowa lampa kojarzy się z RC8. Do tego szeroka jak na tą klasę opona 150/60 z tyłu. Całość sprawia, że jadąc za motocyklem ma się wrażenie śledzenia sprzętu od dużej pojemności. Spasowanie plastików stoi na zaskakująco wysokim poziomie, mam nawet wrażenie, że RC 125 jest lepiej wykonany niż Duke. Pozycja za sterami jest wygodna i nie przesadzona. Nawet moi wyżsi koledzy mówili, że nie mają problemów ze zmieszczeniem się na motocyklu. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce wita nas bogato wyposażony, cyfrowy licznik. Oprócz podstawowych informacji, wyświetla także aktualnie zapięty bieg, ekonomizer, poziom paliwa czy liczbę kilometrów do następnego serwisu. Nawet sygnalizator zmiany biegów można ustawić, a ABS wyłącza się ukrytym w zegarach guzikiem.
Pełnym gazem
Jedziemy grupą kilku motocykli, wszyscy na RC 125, boczną, austriacką drogą o nieskazitelnie równym asfalcie. Natężenie ruchu zerowe, brak zabudowań. Tylko zakręty ciągnące się jeden za drugim. I banda starych facetów z uśmiechami od ucha do ucha. Bo jak się nie bawić, kiedy rywalizujemy od każdym kilometr na godzinę prędkości, wchodząc sobie nawzajem w cień aerodynamiczny niczym zawodnicy Moto3? Jak się nie bawić, kiedy trzeba trzymać prędkość w zakręcie za wszelką cenę, bo jak jej zabraknie na wyjściu to kumpel, który był z tyłu, będzie z przodu? Po kilku wyprzedzaniach i śmianiu się w głos samemu do siebie, przybijamy sobie piątki stojąc łobuzerską ekipą pod światłami.
RC 125 prowadzi się jak na 125. przystało. Niska waga wpływa na świetną poręczność, ale zastosowanie dość szerokiej tylnej opony dodaje nieco stabilności. 43mm przedni widelec USD nie jest przesadnie twardy i dobrze wybiera nieduże nierówności, ciężko powiedzieć jak radziłby sobie na naszych niesamowitych drogach. Sama jednostka napędowa w kwestii oddawania mocy, elastyczności i niskiego spalania (wszyscy zanotowali poniżej 3l/100km!) to kopia osiągów Duka 125, z jedną różnicą, którą jest prędkość maksymalna. Dzięki owiewce RC 125 można rozpędzać do prędkości, o których nastolatkowie jeszcze kilkanaście lat temu mogli pomarzyć. Nasz czeski kolega Honza zanotował licznikowe 136km/h! Choć trzeba zaznaczyć, że powyżej 100km/h nic się specjalnie nie dzieje i trzeba się napracować, żeby tak wysokie prędkości osiągać.
Za bogato
KTM RC 125 to logiczna kontynuacja podboju kolejnych rynków przez Austriaków. To motocykl bogato wyposażony (projektowane przez Brembo hamulce, porządne zawieszenie, świetny komputer pokładowy, seryjny ABS), rewelacyjnie wykonany i bez wątpienia zwracający na siebie uwagę. Pytanie tylko, czy te dodatki warte są ekstra 2000 zł? RC 125 będzie kosztował prawie 19,000 zł, czyli więcej od testowanej przez nas ostatnio Yamahy R125, znacznie więcej od Hondy CBR125R i, chyba przede wszystkim, więcej od Duka 125. To różnica za którą można kupić porządny ubiór motocyklowy i zostanie dość kasy, aby zabrać dziewczynę do kina.
Na RC bawiłem się rewelacyjnie, ale osobiście kupiłbym tańszą alternatywę, którym przecież nic nie brakuje. Bajery są fajne, ale nie niezbędne. Bez ABSu w tak lekkim motocyklu w moim przekonaniu da się żyć. Oczywiście, jeśli jesteś młodym gniewnym bez limitu budżetowego i przeżyjesz paskudną diodową lampę, wtedy RC to sprzęt dla Ciebie.
Już czekam na RC 390, który w tej samej ramie upchnie ponad 40 KM…
Dane techniczne
Model | KTM RC125 2014 |
Silnik | |
Układ | 1-cylidrowy, 4-suwowy, chłodony cieczą, DOHC 4V |
Pojemność | 124.7 cm³ |
Średnica cylindra | 58 mm |
Skok tłoka | 47.2 mm |
Moc maksymalna | 11 kW (15 hp) |
Rozruch | Elektryczny |
Przeniesienie napędu | 6-biegowa |
Smarowanie | Smarowanie obiegowe pod ciśnieniem |
Przełożenie wstępne | 22:72 |
Przełożenie końcowe | 14:45 |
Chłodzenie | Cieczą, obieg wymuszony |
Sprzęgło | Mokre, wielotarczowe, sterowane linką |
Zapłon | Bezstykowy, CDI |
Podwozie | |
Rama | Stalowa, spawana z rur, malowana proszkowo |
Widelec | WP Suspension 4357 |
Amortyzator | WP Suspension 4618 EM |
Skok osi przedniego koła | 125 mm |
Skok osi tylnego koła | 150 mm |
Hamulce przód | Tarcza + zacisk czterotłoczkowy |
Hamulce tył | Tarcza + zacisk jednotłoczkowy |
Średnica tarczy hamulcowej przód | 300 mm |
Średnica tarczy hamulcowej tył | 230 mm |
Łańcuch | 5/8 x 1/4” X‑Ring |
Kąt główki ramy | 66.5° |
Rozstaw osi | 1,340±15 mm |
Prześwit (bez obciążenia) | 178.5 mm |
Wysokość siodła | 820 mm |
Pojemność baku | 10 l |
Masa własna (na sucho) | 135 kg |
|
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeKażda kolejna, premierowa 125 jest droższa niż poprzednia. Ta już prawie dobiła do ceny MT-07. Brakuje neicałych 3 tysięcy. Ciekawe kto pierwszy wyrówna.
OdpowiedzSkoro KTM 125 są produkowane w Indiach, to ceny powinny mieć jak wyprodukowane w Indiach, a nie jak wyprodukowane w Austrii. Lans lansem, ale płacenie za markę jest lekko chore
OdpowiedzŻartujesz? peugeot też klepie swoje skutery w Chinach i jakos tanie nie są.Płacisz za markę i projekt.A ,że jakość wykonania jest słaba?No,cóż takie życie.
OdpowiedzBMW, Triumph też produkuje/składa swoje budżetowe modele w Indiach, bardzo dużo podzespołów jest produkowane w tych rejonach świata dla większości marek w tym też Japońskich. To są największe rynki sprzedaży właśnie Indie i Chiny. Dlatego nie rozumiem dlaczego jeżeli jest wyprodukowany w Indiach ma być tani. Że niby gorszy
OdpowiedzChodzi o to,że przy dość wysokiej cenie jakość wykonania pozostawia sporo do życzenia.Można by to zignorować gdyby cena była niższa.KTM czy inni producenci jakoś nie chwalą się tym,że ich motocykle są wyprodukowane w krajach rozwijających się.Ja tam pozostaję nieufny.
Odpowiedzuzytkowalem przez 8 miesiecy 2880km przejechane. Jest szybszy niz wszystkie standartowe 4suwowe 125ki na rynku, lepiej tez przyzpiesza,ale... Nie przesadze piszac dziekowac Bogu ze ktos to ode mnie kupil... jakosc owszem jest ... taka jaka przystala krajom takim jak indie:) nie obrazajac chinskich produktow bo robia je o niebo lepiej.
Odpowiedz40 km w tej ramie tak, 20 000 zl za 125 to hard core...
Odpowiedzna b
Odpowiedz