K1600GTL/GT 2011 - BMW na sześć gwiazdek luksusu
Dlaczego BMW zaprojektowało i wypuściło taki motocykl i to w dodatku w dwóch wersjach? Bo mogą.
Czym tak naprawdę jest luksus? Sposób postrzegania przez ludzi tego pojęcia i jego interpretacja są tak rozlegle różnorodne, że trudno o ujednoliconą definicję. Dla jednych luksusem może być bieżąca woda, inni na dźwięk tego słowa mają przed oczami swoją willę w Konstancinie-Jeziornej i kolekcję futer. Aby jeszcze bardziej skomplikować kwestię luksusu, zadajmy sobie pytanie czym objawia się on w motocyklach? BMW od lat stara się odpowiadać na to pytanie, a teraz zrobiło to wyjątkowo dobitnie. Jakiś czas temu pisaliśmy o BMW Concept 6, imponującej ale dziwacznej wydumce Bawarczyków na temat sześciocylidrowych silników motocyklowych. Wtedy ten temat traktowany był jako stosunkowo interesująca ciekawostka. Gdzieś w głębi krył się jednak sygnał, że to mały zwiastun czegoś monumentalnego. I stało się. Po zapowiedziach i filmach na których nie było żadnego motocykla, w końcu nowe uber-turystyki pokazano na targach Intermot w Kolonii. To kolejny widowiskowy pokaz możliwości inżynieryjnych, czy początek nowej ery motocykli turystycznych?
Podać szampana?
Patrzysz na Bogusława Lindę w filmie z lat swojej świetności i wiesz, że zaraz powie „ku**a”. Patrzysz na zdjęcia nowych Beemek i wiesz, że to turystyczna stratosfera, drabina wbita w Mt. Everest motocyklowego komfortu, luksusu i wygody. K1600 jest dużym sprzętem, to nie ulega wątpliwości. Masa wersji GTL sięga 350 kilogramów. Czy można go nazwać ociężałą kolumbryną? Nie, zdecydowanie nie. BMW K1600 przypomina wnętrze fabryki karabinów Heckler&Koch i jest wykonane w sposób tak nienaganny i schludny, że człowiek zastanawia się, co w innych motocyklach poszło nie tak. Nie ważne, czy mowa o GT czy GTL, obydwa motocykle pomimo swojego litrażu i masy wyglądają dziwnie lekko. Patrząc na Hondę Goldwing ma się wrażenie, że trzeba opłacać z niej podatek za nieruchomość. Beemki są zdecydowanie bardziej finezyjne wizualnie.
Luksusowe nie może być wyłącznie ładne. Musi dawać poczucie swoistej wyjątkowości. Na pokładzie BMW (tak, można teraz skojarzyć sobie jacht) jest ilość bajerów zdolna zawstydzić Rosyjskich oligarchów i ich 6-metrowe Maybachy. K1600GT to hiper narzędzie turystyczne ze sportowymi aspiracjami. K1600GTL wchodzi w teren okupywany do tej pory przez Hondę Goldwing. W co Beemki są wyposażone? Nie podamy wszystkich elementów, bo rolki w myszkach nie wytrzymają takiej ilości przewiniętego tekstu. ABS, trzy mapy zapłonu, kontrola trakcji (opcja), elektronicznie regulowane zawieszenie (opcja), nawigacja, stereo, „dostosowujący” się przedni reflektor, centralny zamek i wiele innych.
Moje E36 też taki ma!
Sześciocylindrowy silnik rzędowy. Kojarzyło mi się to kiedyś z kręceniem bączków na szutrze przed sklepem w miejscowości z populacją 500 mieszkańców. W przypadku silnika w K1600 trzeba jednak o dresiarskiej analogii zapomnieć. Sześciocylindrowa rzędówka to najwęższy i najlżejszy silnik tego typu w historii motocykli produkowanych seryjnie. Udało się to osiągnąć dzięki małej średnicy tłoków (72 mm) i dużemu ich skokowi (67,5 mm). Skoro już mowa o osiągnięciach, to należy wspomnieć o kontroli trakcji i trybach pracy silnika, mamy trzy: deszcz, sport i trasa. Jak nie trudno zgadnąć, dbają one o odpowiednią charakterystykę jednostki napędowej w poszczególnych warunkach. Kontrola trakcji jest niestety dostępna jako wyposażenie dodatkowe. Warto o niej wspomnieć głównie dlatego, że działa inaczej z każdym z trybów pracy silnika i jest z każdym z nich jest odpowiednio zharmonizowana, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo. Dobrze, można się ekscytować wyborną inżynierią i technicznymi cackami z najwyższej półki, ale w każdym motocykliście jest mały szczeniak, któremu zapalają się źrenice, kiedy czyta dane techniczne sprzętów. Otóż BMW K1600 ma 160 KM i 175 Nm. Takie wartości przywołuje się, kiedy ktoś chce przemieścić swój dom na drugi koniec miasta. Ale to nie koniec, ponieważ 70% momentu obrotowego dostępne jest od 1500 obr/min. Co to oznacza? Mniej więcej to, że każdy ruch rollgazu, który sygnał do przepustnicy wysyła drogą elektroniczną, zwieńczy się uczuciem, którego zazwyczaj doświadcza się w startującym samolocie.
Wymagany patent żeglarski – sternik jachtowy
Wbrew literacko-dziennikarskiej poprawności, znów powtarzał będę słowa „komfort” i „luksus”. Aby jazda była maksymalnie… komfortowa, zastosowano zawieszenia Duolever i Paralever. Sprawdziły się w innych, ciężkich, także turystycznych motocyklach BMW i tu też się sprawdzą. K1600 będzie można wyposażyć w elektroniczne regulowane podwozie, którego każdy jego parametr ustawić będzie można wprost z kierownicy. Wartym odnotowania faktem jest rama typu bridge. To ten sam patent, który zastosowany został w S1000RR, dzięki któremu udało się scentralizować masę i obniżyć środek ciężkości, co przy leżącym silniku 6-cylindrowym wcale nie jest takie łatwe. Fabrycznie K1600 zostaje wyposażony w ABS. Bardzo dobrze, ale moją uwagę przykuła tylna tarcza hamulcowa. Otóż ma ona 320 mm średnicy i jest to prawdopodobnie rekord w tej dziedzinie. Mamy też oczywiście słynne już „dostosowujący” się przedni reflektor. Aby nie zanudzać Was wykładami na temat zwierciadeł wewnątrz klosza, należy tylko powiedzieć, że to aspirujące do tytułu przełomowego rozwiązanie dba, aby droga przed jeźdźcem była oświetlona cały czas, bez względu w którą stronę on akurat skręca. Oprócz tego K1600 ma podgrzewane wszystko, co tylko da się podgrzać, tempomat, komputer pokładowy i opcje wysokości kanapy dla osobnika o każdym wzroście na tej planecie.
Sześciostrzałowiec
BMW K1600 sprawia wrażenie bardzo spójnego i bardzo logicznie zaprojektowanego motocykla. Wszystko, co składa się na niego to elementy sensowne, mądre i coraz częściej wymagane od turystyka wysokiej klasy. Np. Silnik - co daje sześciocylindrowy rzędowiec w tej Beemce? Przede wszystkim ogromną moc i moment obrotowy, których aż nadto jest dostępne przy niskich obrotach. Oprócz tego ultra płynną charakterystykę pracy, wprost wymarzoną do pokonywania gigantycznych odległości. Można by zagłębić się w najmroczniejsze zakątki dywagacji na temat istoty wprowadzenia na rynek sprzętu z taką jednostką. Przecież boksery, rzędowe czwórki, dwójki, a nawet v-ki dobrze sprawdzają się w podróżach. Dlaczego zatem Niemcy wypuścili taki motocykl i to w dodatku w dwóch wersjach? Moja teza jest następująca – bo mogą. BMW lubi podbijać terytoria, którymi rządzą inni, lubi miażdżyć rywali w testach grupowych i porównawczych. BMW K1600 to po prostu kolejny pojedynkowy rewolwer, ale tym razem wyciągnięty z nieco wyższej szuflady.
|
Dane techniczne BMW K1600GT / K1600 GTL:
Silnik – chłodzony cieczą, 6-cylindrowy, rzędowy, 4 zawory na cylinder |
Pojemność – 1649 cm3 |
Średnica i skok tłoka – 72 x 67,5 mm |
Stopień sprężania – 12,2:1 |
Paliwo – minimum 95 oktanów |
Sprzęgło – mokre, wielotarczowe |
Moc – 160 KM przy 7750 obr/min |
Moment obrotowy – 175 Nm przy 5250 obr/min (70% od 1500 obr/min) |
Przeniesienie napędu – wał |
Skrzynia biegów – 6-biegowa |
Zawieszenie przód – Duolever, pełna regulacja |
Zawieszenie tył – Paralever, pełna regulacja |
Opona przód – 120/70/17 |
Opona tył – 190/55/17 |
Wysokość siedzenia – 750,780, 800,810,830 mm |
Masa z płynami – GTL 348 kg, GT 319 kg |
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeDzis mialem okazje odbyc jazdr testowa. Tak w dwoch slowach"ja pier...." Motocykl poprostu zajebisty. Nigdy nie bylem zwolennikiem marki BMW.Byly brzydkie a dzwiek silnika przypominal wycie ...
Odpowiedzi tu mnie wkurzają goście jak Ty, po co zawracasz gitarę sprzedawcy jak Cię nie stać, i nie opowiadaj że warto wiedzieć i tak dalej
Odpowiedznawet niech go nie testuja w testach porownawczych ,, bo i tak wyjdzie ze bmw jest najlepszy ,,,oczwiscie wygra wszystkie testy bo ma GOFROWNICA i tym ,ze ma w przeciwienstwie do konkurencji ,, ...
Odpowiedzwygląd miodzio,parametry również mam nadzieje że nię będzie zrywał przyczepności...no i kolejne pytanie ile ta zabawka bedzie kosztowała jak w okolicach 60-80 to bedzie dobrą propozycja,ale świadom...
Odpowiedzpodstawowa wersja 93 tysie,wrazenia z jazdy niesamowite,poezja nie jazda
Odpowiedzspokojnie z ceną nie będzie tak źle motocykle maja kosztowac około 90 tyś
Odpowiedzeuro?
OdpowiedzTen silnik brzmi jak zwyczajna 6-ścio cylindrówka, która napędza samochody BMW, oczywiście który nie został "stjunowany" końcówką wydechu w postaci rynny ze stali nierdzewnej:). Dla mnie wszelakie ...
OdpowiedzCiekawe, czy BMW kiedykolwiek wyprodukuje ładny obudowany motocykl...
OdpowiedzPrzesadzasz, wyglada całkiem nieźle. Powiedzialbym nawet ze elegancko.
Odpowiedz