Jawa 250 model 353. Motocykl, którym jeździli nasi rodzice i dziadkowie
W powojennej historii jest kilka motocykli, które rozpalały marzenia naszych rodziców i były w miarę dostępne. Wśród nich najważniejsza była chyba Jawa 250 model 353. Motocykl był nowoczesny, dobry i docierał do nas w takich ilościach, że jeżeli ktoś naprawdę chciał to do w końcu kupował. To była tylko kwestia determinacji.
Historia Jaw w naszym kraju zaczęła się na poważnie dopiero po zakończeniu II wojny. Najpierw sprowadzano pokaźną liczbę motocykli Jawa 250 Perak, a gdy pojawił się jego następca - model 353 - stał się on u nas przebojem. Jego produkcja trwała od 1953 do 1965 roku. Oczywiście w tym okresie był on poddawany był drobnym modernizacjom.
Później na kilkanaście lat popularność Jaw nieco u nas przygasła, ale był to tylko chwilowy stan. Od początku lat 80. motocykl ten znowu podbijać serca Polaków, tym razem jednak modelem 350. Ten "rządził" na naszych drogach do końca lat 90.
W czasie produkcji Peraka i modelu 353 też docierały do nas dwucylindrowe 350, ale było ich niewiele. Czas 350 nastał później. Importowano również model 175, ale też w niewielkiej liczbie. Druga połowa lat 50. i całe lata 60. należały do Jawy 250.
Lata 50. i 60. byłyby bardzo ubogie na naszym jednośladowym rynku, gdyby nie czechosłowackie motocykle Jawa. Była to marka uznana na całym świecie, a jej jednoślady eksportowano wówczas do 80 krajów (!), w tym licznie trafiały nawet na drugą półkulę - do Nowej Zelandii i Australii oraz na jakże wymagający rynek Stanów Zjednoczonych. Dla polskich motocyklistów Jawa to była elita motocyklizmu. Ale jak zawsze elitarność kosztowała i to sporo.
Krajowy Rynek Motocyklowy
Koniec roku jest najwłaściwszym okresem do ogólnego omówienia i podsumowania sytuacji panującej na krajowym rynku motocyklowym. (…) W artykule tym są omówione wszystkie sprowadzane w większych ilościach przez Motozbyt motocykle i skutery. (…)
W roku 1957 i 1958 zostały sprowadzone następujące motocykle pochodzące z importu: Jawa 175 cm³ (18.000 zł), 250 cm³ (24.000 zł) , 350 cm³ (27.000 zł); AWO Simson 425 i 425 S (26.000 zł), MZ-IFA-BK 350 (brak ceny), MZ ES 250 (24.000 zł); IŻ 49 (brak ceny); Pannonia 250 TLT (19.000 zł), CSEPEL 250 (brak ceny) oraz krajowej produkcji WFM, WSK - 125, SHL 150 i Junak 350. Skutery reprezentowane były przez: Lambrettę 125 i 150 (22.000 zł) oraz Peugeota 150 cm³ (23.000 zł). (…)
"Motor" 51-52 / 1958
W niektórych źródłach pojawia się nazwa marki "Jawa CZ". Przed wojną Jawa i CZ były to dwie oddzielne firmy i marki. Po wojnie, w latach 40., w ramach nacjonalizacji przemysłu, obie wytwórnie połączono w jedno przedsiębiorstwo. Do początku lat 50., ze względów handlowych, używano obu nazw marek oddzielnie. Później połączono je we wspólne "Jawa CZ". W latach 60., ze względów marketingowych, powrócono opcjonalnie w nazewnictwie do rozdzielności marek - "Jawa" i "CZ" - a zarazem w niektórych przypadkach używano nadal wspólnej nazwy "Jawa CZ".
Motocykle w PRL - rzecz o motoryzacji i nie tylko...
Przyjęło się powszechnie mianem "motocykle PRL" określać pojazdy produkcji krajowej: WFM, SHL, WSK, Junak. Jest to jednak wielkie uproszczenie, bo obok wspomnianych jednośladów na naszych drogach można było również spotkać kilkanaście marek motocykli importowanych: Jawa, MZ, CZ, IFA, IŻ, M-72, K-750, Panonia, Lambretta, Peugeot, a także: BMW, Triumph, Norton, BSA,AJS, Harley-Davidson i wiele innych.
O TYM WŁAŚNIE JEST TA KSIĄŻKA "MOTOCYKLE W PRL" »W latach 60., przemysł czechosłowacki w wyraźny sposób ograniczał eksport do Polski samochodów Skoda, ale nie żałowano nam motocykli. Do tego stopnia, że nawet poprzez reklamy, finansowane przez fabrykę, zachęcano Polaków do kupna wyrobów czechosłowackiego przemysłu motocyklowego. Opinie o motocyklach naszego południowego sąsiada były jak najlepsze, problem handlowy stanowiły ich wysokie ceny.
Jawa 250 model 353 z lat 60. miała jednocylindrowy dwusuwowy silnik o pojemności skokowej 248,5 cm³ i mocy 12 KM. Napęd przenoszony był przez wielotarczowe sprzęgło, czterobiegową skrzynię i dalej łańcuchem na tylne koło. Zawieszenia były miękkie z tłumieniem olejowym, koła 16", stylistyka całości była staranna i modna. Motocykl ważył 132 kg i rozwijał prędkość maksymalną 105 km/h. Oprócz parametrów technicznych i eksploatacyjnych ważne była również wysoka jakość wykonania i duża trwałość. Właśnie dla tych cech Polacy kochali Jawy 250 model 353.
Najwięcej tych motocykli trafiało u nas na Górny Śląsk. Był to czas gdy rząd dodatkowo gratyfikował górników umożliwiając im zakup towarów luksusowych na warunkach preferencyjnych. Sporo było ich również w dużych miastach w całej Polsce. Najmniej Jaw 250 widać było na drogach "Ściany Wschodniej", gdyż były to tereny biedne i tu wybierano przeważnie trzy razy tańsze motocykle WFM lub WSK.
Jestem pewien, że jeżeli zajrzycie do albumów swoich dziadków - motocyklistów znajdziecie tam zdjęcia Jaw 250. Czasami był to ich motocykl, inni fotografowali go jako obiekt marzeń. W historii motocykli importowych do naszego kraju to motocykl Jawa 250 model 353 był jednym z najważniejszych pojazdów.
Tomasz Szczerbicki
Dziennikarz i autor książek: tomasz-szczerbicki.pl
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeOjciec miał motocykl Jawa 250 w połowie lat 60. Pamiętam jak woził mnie parę razy na baku, albo siedziałem między Ojcem a Mamą . Opowiadał, że była bardzo wywrotna szczególnie na kostce po ...
Odpowiedz