Japońskie motocykle wojskowe z czasów 2 wojny światowej
Honda, Yamaha, Suzuki i Kawasaki to ikony japońskiej motoryzacji znane na całym świecie od przełomu lat 60. i 70. Wcześniej produkty motoryzacyjne z kraju kwitnącej wiśni były zupełnie nieznane w Europie i USA. Zobaczmy czym jeździli japońscy żołnierze w czasie II wojny światowej.
W czasie II wojny światowej Japonia stała się sprzymierzeńcem Niemiec. Od deklaracji przeszła do czynów i w grudniu 1941 roku zaatakowała Stany Zjednoczone. Niespodziewany atak rozpoczął się od zbombardowania przez lotnictwo japońskie amerykańskich baz morskich w Pearl Harbor na Hawajach. Wciągu dwugodzinnego zmasowanego nalotu trzon floty amerykańskiej na Pacyfiku został sparaliżowany.
Paradoksem jest fakt, że w czasie II wojny światowej żołnierze japońscy używali motocykli budowanych na licencji amerykańskiej. Pierwsze motocykle Harley-Davidson zostały sprowadzone do Japonii przed I wojny światowej. W latach 20. popularność Harleyów w kraju kwitnącej wiśni rosła do tego stopnia, że były one kupowane dla japońskiej policji i armii. Kolejnym krokiem było uruchomienie tam licencyjnej produkcji tych motocykli.
Wszystko zaczęło się na początku 1930 roku, kiedy firma Harley-Davidson zaczęła dotkliwie odczuwać skutki wielkiego kryzysu. Fabryka pracował wykorzystując tylko ok. 20 procent swoich możliwości. Rozpoczęto więc poszukiwać nowych rynków zbytu i wtedy zdecydowano się na sprzedaż Japończykom licencji na produkcje. Ten krok pozwolił też na ominiecie opłat celnych oraz niekorzystny kurs jena do dolara, co przekładało się na cenę motocykli.
W 1935 roku, w fabryce Sankyo ruszyła produkcja motocykla Rikuo typ 97, będącego kopią amerykańskiego Harley-Davidson VL. Czasami, od nazwy fabryki, motocykle te są określane jako Sankyo. Kilka lat później rozpoczęto również wytwarzanie w niewielkiej liczbie mniejszego motocykla - dwucylindrowego, widlastego, dolnozaworowego modelu 750, budowanego też na bazie Harley-Davidsonie.
W drugiej połowie lat 30. motocykle te licznie zaczęła kupować armia japońska. Stały się one trzonem taboru motocyklowego sił zbrojnych tego kraju. Prawdopodobnie do wojska trafiło kilkanaście tysięcy modelu 1200. Były to duże i ciężkie motocykle, bardzo często używane z wózkiem bocznym. Niektóre wersje, przewidziane do jazdy z wózkiem bocznym, miały dodatkowo napędzane koło wózka i wsteczny bieg.
Model 97 był kilkakrotnie modyfikowany pod kątem różnych potrzeb, wersje: ze wstecznym biegiem, napędem koła wózka bocznego, zwiększonym prześwitem, trójkołowiec itp.
Niektóre źródła podają wielkość produkcji motocykli Rikuo 97 sięgającą 18 000 sztuk, nie precyzują jednak czy chodzi o wszystkie ogółem (cywilne i wojskowe) czy tylko egzemplarze wyprodukowane dla wojska.
Wyposażenie armii, w niewielkich liczbach, uzupełniano także innymi japońskimi jednośladami: Asahi, Megura, Cabton, Kyoha. Były to lekkie motocykle o niedużych pojemnościach skokowych silnika. Ich konstrukcje były przeważnie wzorowane na sprawdzonych modelach angielskich.
Trójkołowe motocykle były japońskim sposobem na towarowy transport wojskowy. Potrafiły przewieść ok. 500 - 700 kg i były dużo tańsze w produkcji niż lekkie ciężarówki. W Europie w podobny sposób to tego zagadnienia pochodziła armia włoska.
W połowie lat 30. armia japońska kupiła pewną liczbę solidnych, transportowych trójkołowców Daihatsu SB-7, wyposażonych w jednocylindrowy, dolnozaworowy silnik o pojemności 736 cm³ i mocy 20 KM. Kolejnym trójkołowce armii japońskiej był HMC 1500, wyposażony w dwucylindrowy, górnozaworowy silnik widlasty o pojemności 1500 cm³ i mocy 29 KM. W armii japońskiej można było też spotkać trójkołowca marki Kurogana. Firma ta, od 1937 roku, produkował również dla wojska motocykle (typ 95) wzorowane na Rikuo, czyli wyjściowo na Harleyu-Davidsonie.
Z takim taborem motocyklowym armia japońska przystąpiła do II wojny. Zakres działań wojennych Japończyków w Azji był bardzo duży, dlatego motocykle, raczej nie miały przestojów.
W latach 90. co najmniej dwa motocykle Rikuo 97 lub Kurogana 95 trafiły do Polski z za naszej wschodniej granicy. W ostatnich latach kilka kolejnych egzemplarzy sprowadzono do prywatnych kolekcji.
Kilka tygodni temu ukazała się książka "Motocykle wojskowe 1933 - 1945". Dlaczego ten przedział czasowy w nowej książce? Rok 1933 to moment dojścia Hitlera do władzy, co było początkiem idei II wojny światowej. Był to też moment powolnego końca wielkiego światowego kryzysu.
Kraje europejskie w czasie kryzysu inwestowały minimalne środki na utrzymanie armii, gdy kryzys się kończył zaczęto wymieniać stary sprzęt (w tym motocykle) na nowy. Kilka lat kryzysu było też okresem dużego skoku technicznego. Motocykle z połowy lat 30. były o wiele nowocześniejsze niż te z końca lat 20.
Druga data jest raczej oczywista - rok 1945 to koniec II wojny światowej i zarazem koniec pewnego etapu historii motocykli wojskowych. Po wojnie ich miejsce zaczęły dość szybko zajmować lekkie samochody terenowe typu jeep czy w bloku wschodnim - gaziki.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze