Jaka jest trwałość popularnych motocykli 125cc? Sprawdzamy!
Ostatnie dane dotyczące sytuacji na rynku jednośladów w Polsce zawierają oczywiste przesłanie. Trzonem sprzedaży są motocykle klasy 125, a wśród nich najbardziej popularne pozostają polskie marki, które produkowane są w całości lub częściowo w Chinach.
Oczywiście niedrogie, a przez to popularne 125-tki z chińskimi genami budzą wśród rozmówców rozbieżne uczucia. Jedni uważają je za nic nie warty szmelc, inni twierdzą że to trwałe i niezawodne pojazdy, które oferują o wiele więcej, niż można by się spodziewać po ich cenie. Jest grono osób, które nie dotknie takiego motocykla jak na zdjęciach. Znamy jednak osoby, które takimi maszynami zrobiły bardzo duże przebiegi (30 – 40 tysięcy kilometrów i więcej) i chwalą sobie dokonany przed laty zakup. Temat trwałości i niezawodności tych maszyn przewijał się w wielu mailach kierowanych do redakcji, szczególnie w odniesieniu do naszych ostatnich serii dotyczących „setek”. Postanowiliśmy zatem wziąć byka za rogi i sprawdzić ile warte są te coraz bardziej popularne u nas maszyny.
Jak chcemy sprawdzić trwałość popularnych 125-tek?
Ustalmy jedną istotną kwestię. Ktoś kto kupuje przystępną cenowo maszynę niekoniecznie jest zainteresowany tym jakie rozwiązania wykorzystano w zaworowaniu przedniego widelca. Nie muszą go także interesować wodotryski w obszarze wzornictwa, ergonomii czy osiągów. Tym, co interesuje lwią część osób sięgających po 125-tki jest niezawodność, trwałość i koszty eksploatacji. Ta maszyna ma jeździć, ma się nie psuć i nie może rujnować budżetu właściciela. To zresztą bardzo logiczne rozumowanie i postaramy się ustalić, jak sprawdza się ono przy wyborze Junaka 123, który będzie naszym królikiem doświadczalnym.
Nie będziemy rozczulali się nad oddawaniem mocy w średnim zakresie. Nie będziemy dzielili włosa na czworo jeśli chodzi o dozowalność hamulców i nie usłyszycie o nas za dużo w kwestii utrzymania linii w czasie jazdy w mocnych złożeniach. Postaramy się natomiast zrobić Junakiem tak dużą ilość kilometrów jak tylko będzie to możliwe (to jest 125-tka do lokalnego przemieszczania się, nie spodziewajcie się zatem, że przez sezon nakręcimy 25 000 km!). Będziemy jeździli nią w deszczu, postaramy się ją maksymalnie obciążać i sprawdzimy jak będzie zachowywała się w upalne dni. Jesienią sprawdzimy natomiast jak czas i kilometry odcisnęły swoje piętno na stanie technicznym motocykla.
Co będziemy badali?
Aby test był miarodajny skupimy się na kilku elementach, które pozwolą nam na rzetelne ocenienie trwałości motocykla. Zmierzyliśmy grubość tarcz hamulcowych, mamy udokumentowaną grubość klocków hamulcowych i bieżnika opon. Motocykl jest fabrycznie nowy, w idealnym stanie jest łańcuch napędowy, zawieszenia, elektryka, plastiki i powierzchnia lakiernicza. Jak widzicie na zdjęciach maszyna uderza nowością, silnik nie ma żadnych wycieków. Sprzęt jest w pełni sprawny i pali na dotyk.
Pod koniec sezonu przygotujemy porównanie w jakim stanie są wszystkie zmierzone i sfotografowane przez nas elementy. Oprócz tego będziemy szukali wycieków, rdzy, popękanych od wibracji plastików i wszelkich innych problemów, które mogą pojawić się w trakcie eksploatacji.
Będziemy oczywiście notowali także w jaki sposób przebiegły prace serwisowe, jakie były ich koszty. Dowiecie się również o wszystkich ewentualnych usterkach. Będziemy liczyli zużycie paliwa i ewentualne ubytki oleju. Mówiąc krótko - otrzymacie pełny obraz tego jak spisuje się w tania 125-tka w dłuższej perspektywie czasowej.
Czego ostatecznie chcemy się dowiedzieć?
Postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czy zakup motocykla o wartości poniżej 5500 zł to dobrze wydane pieniądze, czy też pieniądze wyrzucone w błoto. Jeśli macie pytania lub uwagi, prosimy o kierowanie ich na skrzynkę redakcyjną lub formułowanie ich w komentarzach pod tym artykułem.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeHmm... co za śmieszny "artykuł" - opisano co i jak będzie sprawdzane - chyba przez JEDEN sezon (SIC!) i to ma dać obraz trwałości chińskiego badziewia (wbrew tytułowi po którym można by ...
OdpowiedzRóżnie jest z tymi tanimi moto, niekiedy jefen model w danym roku jest nawet bezawaryjny ten sam model i nnego rocznika potrafi się sypać na potęgę. Myślę , że można próbować kupić tani motor( ...
OdpowiedzROMET ZETKA 125 OHV KUPIONY W 14 LIPCA 2015 ROKU DO DNIA DZISIEJSZEGO CZYLI 2 SIERPNIA 2017 ROKU MA PRZEJECHANE 30 TYS KM -(MOGE POKAZAĆ FOTKI CAŁEGO MOTOCYKLA) -NIC! ABSOLUTNIE NIC! SIE W NIM ...
OdpowiedzZ doświadczenia wiem, że kupując chińczyka, trzeba celować w sam środek. Tzn. nie może to być coś najtańszego, bo... wiadomo. Ale z drugiej strony nie warto łasić się na drogie wodotryski i ...
OdpowiedzLovtza i co z tym sprawdzaniem??
OdpowiedzCzekamy z niecierpliwością na wynik testu i trzymamy kciuki za rzetelność. Zwróćcie uwagę na typowe bolączki chińczyka. ...
Odpowiedz