tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Przesiadka z auta na 125cc? Czy należy się bać?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Przesiadka z auta na 125cc? Czy należy się bać?

Autor: Lovtza 2015.04.01, 16:06 29 Drukuj

Boom na 125-tki trwa w najlepsze. Zgodnie z najnowszymi danymi sprzedaży jednośladów małe motocykle i skutery stanowią w chwili obecnej blisko 62% sprzedaży w polskich salonach motocyklowych! Duże zainteresowanie oznacza wzmożona dyskusję na temat plusów i minusów korzystania z takich maszyn. W kontekście gęstniejącego ruchu ulicznego w dużych miastach oraz mając na uwadze zamykane mosty siłą rzeczy dyskusja mniej skupia się na wolności i wietrze we włosach, a bardziej na pragmatycznych i  mocno przyziemnych zagadnieniach. Dzieje się tak szczególnie w przypadku, gdy na warsztat trafia temat przesiadki z samochodu w którym nie kapie na głowę na motor, na którym zgodnie z ludowymi wierzeniami dostanie się natychmiast reumatyzmu.

Z dyskusji na forach i maili trafiających do nas na skrzynkę redakcyjną oraz na nasz profil społecznościowych wybraliśmy wątki najczęściej przewijające się przy dywagacjach jakie problemy mogą na Was czekać przy przesiadce z auta na dwa kółka. Do każdego z nich dodaliśmy swój komentarz. Zgadzacie się z naszymi opiniami?  

Nie mam pieniędzy na takie głupoty! To jeden z częściej padających argumentów przeciwników przesiadki z auta na motocykl. Twierdzą tak ludzie, którzy wydają konkretną sumę na zakup samochodu, a następnie tracą pieniądze na jego eksploatacji. Utrata wartości, drogie ubezpieczenia, konieczność dokonywania droższego serwisu, wysokie zużycie paliwa. Wszystko po to, aby stać w korkach jeżdżąc po mieście najczęściej samemu w 5 osobowym aucie. W bogatych krajach skandynawskich, albo w Beneluksie kto tylko może jeździ rowerem, albo skuterem. W 16 milionowej Holandii jeżdżą 32 miliony rowerów! To bogate społeczeństwa, a starają się trzymać jak najdalej od samochodów, bo oni potrafią liczyć i wiedzą, że auto oznacza koszty. My jesteśmy biedni w porównaniu z nimi i uwielbiamy wydawać ostatnie pieniądze na auta. Ciekawe, prawda?

Naszym zdaniem kupno 125-tki  to sama oszczędność. Ceny  markowych używek w przyzwoitym stanie zaczynają się od 4-5 tys. złotych, nowe kupić można już poniżej 10 tysięcy zł. Te pojazdy wymagają taniego ubezpieczenia, palą 2-3 litry benzyny na 100km, nie potrzebują drogich opon, nie wymagają opłat parkingowych, wolniej i mniej tracą na wartości. To czysta oszczędność i to zupełnie nie licząc oszczędności czasu, bo motocykle i skutery nie stoją w korkach! 

A gdzie ja się nauczę tym jeździć? Nawet jeśli nie jeździłeś wcześniej motocyklem lub skuterem, nie powinieneś lub nie powinnaś się tym stresować. Wystarczy poszukać w swojej okolicy dobrą szkołę motocyklową i wykupić 2-3 godziny. Cena jednej godziny nie powinna przekroczyć 60-70zł, a będziesz w stanie opanować wszystko, co potrzebne jest Ci do jazdy jednośladem. W przypadku skuterów jazda nimi jest łatwiejsza od jazdy rowerem. Jeśli chodzi o małe motocykle, to nie spotkaliśmy się z przypadkiem aby ktoś nie opanował ich w ciągu 3 godzin.

A mój dziadek jeździł motorem i dostał reumatyzmu… Nawet jeśli się tak stało, to zapewne dlatego, że dziadek jeździł zimą w dzwonach z bistoru i w mokasynach. Dzisiejsza technologia pozwala ubrać się wygodnie i skutecznie chronić się przed czynnikami atmosferycznymi. W Europie coraz popularniejsze stają się stroje motocyklowe nie różniące się wyglądem od odzieży codziennej. Oznacza to, że nie musisz afiszować się kolorowymi skórami w kwestii Twojego pomysłu na dojazdy do pracy. Nieprzewiewne membrany, odporne na ścieranie materiały, ładnie wkomponowane ochraniacze sprawiają że dzisiejsza odzież umożliwia komfortową i bezpieczną jazdę w praktycznie każdych warunkach atmosferycznych, jeśli tylko temperatury za oknem są powyżej zera.   

A gdzie ja to będę trzymał? To dosyć proste. Jeśli tylko nie mieszkasz w Wałbrzychu, możesz pomyśleć o przechowywaniu jednośladu na zwykłym parkingu. Dziś motocykle nie są już taką sensacją jaką były kilkanaście lat temu i zostawienie dwóch kółek na ulicy nie oznacza automatycznie próby wrogiego przejęcia ich przez lokalnych złodziejaszków. Dzisiejszy rynek pozwala na wypracowanie zabezpieczeń, szczególnie zabezpieczeń mechanicznych, które nie pozwolą na odprowadzenie twojego motocykla w nieustalonym kierunku. Oczywiście idealnie jest trzymać motocykl w garażu, ale prawda jest taka, że w krajach gdzie dwa kółka są szczególnie popularne pojazdy garażuje się pod chmurką. Nie ma obawy o to, że stanie się im coś złego. 

Nawet w tym przypadku na jaw wychodzą zalety motocykli klasy 125. Ubezpieczenie ich w pełnym zakresie obejmującym Auto Casco to ułamek wydatków, które musielibyście ponieść na ubezpieczenie samochodu…

Gdzie ja zabiorę zakupy zrobione po pracy? Schowki większości skuterów mają po kilkadziesiąt litrów pojemności. Dysponują także wieszakami na siatki z zakupami. To samo dotyczy motocykli. W 40-litrowym kufrze potrafi się zmieścić naprawdę spora porcja zakupów.

A co jak mi się to popsuje? Nie popsuje się! Nowoczesne, dopracowane motocykle i skutery renomowanych koncernów są równie niezawodne jak samochody. Bywa, że z uwagi na swoją prostotę są jeszcze bardziej niezawodne od samochodów. Skutery są tak konstruowane, że trzeba się mocno postarać, aby je popsuć, bo automat sam dozuje sprzęgło i zmienia przełożenia. Nawet wyposażone w klasyczne skrzynie biegów prostsze wersje motocykli dysponują silnikami, które produkowane są od lat i których konstrukcję dopracowano do perfekcji. Maszyny są jednak maszynami i każda się w kiedyś zepsuje, nawet ta najlepsza. Wtedy jadąc do serwisu będziecie bardzo pozytywnie zaskoczeni tym, jak tanio można naprawić 125-tkę.

A co jak zrobię sobie krzywdę? To jest pytanie na które nie ma dobrej odpowiedzi. Generalnie nie będziemy polemizowali z faktem, że samochód zapewnia wyższy poziom bezpieczeństwa, niż motocykl. Tyle tylko, że problem wypadków na motocyklach w Polsce jest w dużej mierze bańka nadmuchaną przez szukające sensacji media. Najnowsze raporty policyjne pokazują, że w naszym kraju, pomimo ciągłego i bardzo dynamicznego wzrostu ilości motocykli na drogach, liczba wypadków i poszkodowanych w nich powoli, ale konsekwentnie się zmniejsza. W 2014 r. (wg danych wstępnych na dzień 15.01.2015 r.) motocykliści uczestniczyli w 2 377 wypadkach drogowych, w których zginęło 261 osób, a 2 494 zostały ranne. Wśród ofiar większość stanowili kierujący motocyklami – 230 zabitych i 1 959 rannych oraz ich pasażerowie 7 zabitych i 268 rannych. W porównaniu do roku ubiegłego zmniejszyła się liczba ofiar (motocyklistów) w tych wypadkach - zabitych o 12 (-4,9%) i zwiększyła się liczba rannych o 151 (+8,3%). Nie jest też żadną tajemnicą, że wśród ofiar wypadków dominują młodzi gniewni na dużych i wściekłych maszynach. Im niższa moc i pojemność, tym szanse na uczestnictwo w jakimś drogowym zamieszaniu są mniejsze…

Oczywiście idealnie byłoby, gdyby te liczby dążyły do zera, ale w realnym świecie musimy zmierzyć się z faktem, że życie jest dosyć niebezpiecznym zajęciem. Dość powiedzieć, że w ubiegłym roku w Polsce w rzekach i jeziorach utopiło się ponad 550 osób, a ponad 300 rozstało rozjechanych na torach przez pociągi. Czy zatem motocykle rzeczywiście są takie niebezpieczne?

Skoro jesteśmy przy bezpieczeństwie dodajmy także jedną istotną kwestię. Na naszych drogach w ostatnich 15-20 latach dokonała się gigantyczna poprawa jakości dróg i nie mniejsza przemiana świadomości kierowców aut. Dziś zajeżdżanie drogi motocyklom przejeżdżającym w korku zarezerwowane jest dla najniższego sortu drogowego buractwa. W większości przypadków, jeżdżąc np. po Warszawie możecie oczekiwać, że kierowcy aut będą Wam ustępowali miejsca i standardem jest, że zmieniając pasy kierowcy ci patrzą w lusterka. To oczywiście nie zwalnia Was z używania własnych oczu, ale dziś nie ma już mowy o zwierzyńcu jaki miał miejsce na naszych drogach w latach 90-tych.

Reasumując. Jedną, prostą decyzją o przesiadce z auta na dwa kółka możecie oszczędzić sporo własnego czasu, pieniędzy i nerwów. Zdajemy sobie sprawę z faktu, że w Polsce jednoślady kojarzyć się mogą z biedą, niższym komfortem i poziomem bezpieczeństwa, ale dzięki możliwości jazdy 125-tkami na prawo jazdy kat. B możesz być jednym z wielu, którym maszyny takie kojarzą się z komfortem, oszczędnością i praktycznością.  

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia

Castrol Honda

Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę