Jak jeździć motocyklem w korku? 10 przykazań
Jak sprawnie i bezpiecznie poruszać się motocyklem lub skuterem w ruchu miejskim? Jak legalnie przeciskać się w korku? Przygotowaliśmy dla was 10 żelaznych zasad.
Często pytacie nas, jak jeździć w korku, aby sprawnie, bezpiecznie i legalnie poruszać się po zatłoczonym mieście. Liczne wątpliwości nurtują na ogół początkujących, lecz nie tylko. Do zapoznania się ze zbiorem zasad zachęcam wszystkich, również tych bardziej doświadczonych. Może wykorzystując swoje doświadczenia dopiszecie w komentarzach jakąś dodatkową, jedenastą zasadę? A może z którymś punktem się nie zgodzicie?
W naszym cyklu wcześniej publikowaliśmy już:
- 10 przykazań dotyczących jazdy motocyklem w deszczu
- 10 przykazań dotyczących pierwszego wyjazdu motocyklem na tor
Tym razem czas na jazdę w miejskich korkach. Jak jeździć bezpieczniej? Zaczynamy!
1. Miej dystans, czyli zachowaj bezpieczną odległość
Polskie prawo o ruchu drogowym nie zabrania kierowcom jednośladów przeciskania się w korkach. W przepisach jest mowa wyłącznie o zachowaniu „bezpiecznej odległości” od innych pojazdów. Oczywiście wspomniana „bezpieczna odległość” to pojęcie względne, bowiem kodeks nie precyzuje konkretnych liczb. W praktyce warto zostawić sobie margines błędu, który pozwoli zareagować w razie nieoczekiwanego zwrotu akcji. Pamiętaj, że stojący w korku kierowcy samochodów wpadają na różne, dziwne pomysły, zaczynając od wychylenia ręki przez szybę, kończąc na otwarciu drzwi. Zdarza się też, że postanawiają wyczyścić przednią szybę, używając w tym celu spryskiwacza - w przypadku otwartego wizjera można w takiej sytuacji dostać po oczach…
2. Przeciskaj się wtedy, kiedy inni stoją
Żebyśmy mieli jasność, używając określenia „przeciskanie się w korku”, od początku mam na myśli wyłącznie poruszanie się pomiędzy stojącymi samochodami. Wyprzedzanie slalomem jadących aut to już zupełnie inna bajka. Jeśli samochody są w ruchu, istnieje ogromne ryzyko, że kierowcy nie zauważą nas w lusterku, zmienią nagle pas, być może nie użyją kierunkowskazu, albo gwałtownie zahamują. Dlatego przeciskaj się wtedy, kiedy inni stoją, a gdy zaczynają jechać, najlepiej ustaw się grzecznie w szeregu i nie szarżuj pomiędzy autami.
3. Dostosuj prędkość
Zamiast mocno odkręcać manetkę i po chwili gwałtownie hamować, lepiej jest postawić na płynną jazdę. Tak będzie zarówno skuteczniej, jak i bezpieczniej. W ogóle płynność to klucz do bezpieczniejszej i przyjemniejszej jazdy, nie tylko w kontekście przeciskania się w korkach. Dostosuj prędkość do swoich umiejętności i panujących warunków. Jadąc zadawaj sobie pytanie, czy zdążysz zareagować, jeśli ktoś przed nosem otworzy ci drzwi? Wielu niebezpiecznych zdarzeń można by uniknąć, gdyby tylko prędkość była mniejsza.
4. Przeciskaj się pomiędzy dwoma najszybszymi pasami
Mowa o drodze, na której mamy do dyspozycji więcej niż dwa pasy do jazdy w jednym kierunku. Przyznam, że doprowadzają mnie do szału sytuacje, w których motocykliści przeciskają się zarówno pomiędzy pasem pierwszym i drugim, jak i pomiędzy drugim i trzecim. Kierowcy samochodów widząc w lusterku motocykl z jednej strony próbują zrobić mu miejsce i tym samym zajeżdżają drogę temu z drugiej strony. Powstaje kompletny chaos i dezorientacja. Od pewnego czasu mamy taką niepisaną zasadę, że przeciskamy się zawsze pomiędzy dwoma najszybszymi pasami, czyli tymi najbliższymi lewej strony. W przypadku dróg trzypasmowych jest to „ścieżka” pomiędzy pasem drugim i trzecim, licząc od prawej strony. Oczywiście są wyjątkowe sytuacje, w których wspomniana „ścieżka” jest zablokowana i wtedy możemy skorzystać z przestrzeni po drugiej stronie. Ważne, żeby po wykonaniu takiego manewru wrócić pomiędzy dwa najszybsze pasy i tam kontynuować jazdę.
5. Nie poganiaj
Poganianie, hałasowanie, trąbienie i inne formy wywierania presji na kierowcach samochodów to paskudne i niekulturalne zachowania godne potępienia. Musimy zrozumieć, że w korku nikt nie ma ustawowego obowiązku, aby ustępować miejsca motocyklistom. Kierowcy robią to wyłącznie z dobrej woli, więc szanujmy się nawzajem. Dobrze, jeśli zostaniemy zauważeni w lusterku, ale nie uważam, aby kręcenie manetką do odcinki było tu właściwym rozwiązaniem… Gwarantuję, że jeśli przestraszysz śpiące w foteliku dziecko, jego mama nigdy już nie ustąpi miejsca zarówno tobie, jak i żadnemu innemu motocykliście. Osobiście wolę się zatrzymać, poszukać w bocznym lusterku kontaktu wzrokowego z kierowcą i serdecznie się do niego uśmiechnąć. Do tej pory zawsze działało…
6. Pozwól się zauważyć
Jeśli chcemy zwrócić na siebie uwagę kierowców, lepszą metodą od chamskiego hałasowania, będzie poprawa widoczności. Jeśli twierdzisz, że odblaskowa kamizelka to obciach, masz do wyboru jaskrawe, wręcz rażące po oczach kaski, odzież w jasnych kolorach, czy przynajmniej z kolorowymi wstawkami. Nie sugeruję nikomu przemalowania motocykla na biało, ale z moich obserwacji wynika, że takim łatwiej jest przeciskać się w miejskich korkach. I jeszcze jedno – światła drogowe (tzw. „długie”) to słaby pomysł – kolejna metoda na niepotrzebne drażnienie kierowców aut.
7. Uważaj na białym
Oczywiście mowa nie o narkotykach, tylko poziomym oznakowaniu na jezdni. Farba, którą wymalowane są przejścia dla pieszych oraz wszelkiego typu linie wydzielające pasy ruchu, stanowi poważne zagrożenie, którego nie wolno bagatelizować. W przybliżeniu można założyć, że gdy jest socho, białe oznakowania na jezdni zapewniają porównywalną przyczepność do mokrego asfaltu. Jeśli jest mokro, to „na białym” bywa już ślisko, jak na lodzie… Podczas przeciskania się w korku to szczególnie ważne, bo przecież jadąc pomiędzy samochodami na ogół poruszamy się właśnie po wspomnianych, białych pasach. Warto w takiej sytuacji uruchomić w głowie „lampkę ostrzegawczą” i zachować zwiększoną ostrożność.
8. Używaj tylnego hamulca
Jeśli od początku przygody z motocyklami wszyscy wbijali ci do głowy, że praktycznie zawsze używa się przedniego hamulca, to teraz czas na zmianę myślenia i przeproszenie się z tylnym hamulcem… Tak - podczas manewrowania z małymi prędkościami warto używać do hamowania tyłu. Jeśli nie wierzysz mi na słowo, jedź na jakiś placyk, ustaw kilka pachołków i spróbuj kręcić się pomiędzy nimi z małymi prędkościami, używając raz przedniego, a raz tylnego hamulca. Gwarantuję, że szybko zauważysz różnicę w manewrowości pojazdu. Jak wrócisz, proszę o komentarz pod tym materiałem, dziękuję…
9. Uważaj z kuframi
Muszę wam się do czegoś przyznać. Zahaczenie centralnym kufrem o czyjeś lusterko zdarzyło mi się już przynajmniej kilka razy w życiu. Często przesiadam się z jednego motocykla na drugi i zwyczajnie miesza mi się już w głowie, czy mam za sobą kufer, czy nie. Jeśli na co dzień jeździcie dużo bez kufrów i nagle je założycie, możecie się łatwo zapomnieć... Niebezpieczne są nie tylko boczne kufry, ale też centralny, który podczas kluczenia pomiędzy samochodami i przechylania motocykla zachowuje się, jak wielkie wahadło.
10. Nie usypiaj (czujności)
Z jednej strony wiele zagrożeń czyha na początkujących i niedoświadczonych. Z drugiej strony, niebezpiecznie robi się również wtedy, kiedy w nasze zachowanie wkrada się rutyna. Przychodzi jesień, a ty masz już za sobą pół roku dojeżdżania do pracy, każdego dnia tą samą drogą. Jesteś tym już trochę znużony, bo każdy dzień wygląda bardzo podobnie. Twój mózg usypia czujność i zakłada, że nie wydarzy się nic nowego. I właśnie wtedy na ogół się wydarza… Zawsze staraj się obserwować zachowania kierowców z ogromną uwagą i przewidywać ich kolejne ruchy. Może dla urozmaicenia warto od czasu do czasu pojechać inną drogą?
|
Komentarze 15
Pokaż wszystkie komentarzePosłuchajcie autora... wie co mówi... znam go od małego i mogę powiedzieć, że motocykle to całe jego życie!!!
OdpowiedzRównie niebezpieczne, a może nawet bardziej niż jazda "po białym", są wg mnie koleiny i wzdłużne uskoki.. bardzo łatwo o utratę równowagi bądź nagłą zmianę toru jazdy.. pozdro 2oo
OdpowiedzSporo tu błachostek. Nie ma jednego i najistotniejszego podpunktu a w zasadzie to dwóch: Trzeba koniecznie uważać na przejścia dla pieszych gdyż będącym na 3 pasie zdaża się o tym zapomnieć i ...
OdpowiedzWitam Przepisy powinny być jasne. Pas ruchu może być zajęty jednocześnie tylko przez jeden pojazd niezależnie co to jest za pojazd. Tak by było bezpieczniej dla kierowców jednośladów. ...
OdpowiedzWiększość motocyklistów jedzie środkiem pada ruchu a nie jego prawą stroną z prostej przyczyny. Koleiny. Na środku jest względnie płasko i równo. Wjechanie w kolejne może być niebezpieczne. Takie moje spostrzeżenie. Mogę się mylić ;)
Odpowiedz"Pas ruchu może być zajęty jednocześnie tylko przez jeden pojazd niezależnie" - Wskaż ten przepis, przyjacielu. Jakbyś nie znalazł, to nie martw się za bardzo - jestem przekonany, że go nie ma. Taka uwaga: ilekroć informujemy innych o istnieniu jakiegoś przepisu, dobrze jest go odnaleźć (zwykle chodzi tu o ustawę Prawo o ruchu drogowym) i podać konkretny paragraf i ustęp.
OdpowiedzTo zdziwiłabyś się widząc mnie. Przez jakiś czas kręciłem się po Warszawie Symem Mio50 zawsze z prawej strony dając możliwość wyprzedzenia samochodom. Dlaczego tak robiłem ? Bo jeżdżąc samochodem bardzo mnie wkur.....ją tacy skuterzysci co cię wyprzedza a później piłuje swoje 45 na 70tce i zwyczajnie nie chciałem być taki :-) może to wyświechtany frazes ale chyba na drodze chodzi o to aby wszyscy dojechali cało na miejsce przeznaczenia?
OdpowiedzWedług mnie w mieście istnieją dwa tryby jazdy. Atak ( kiedy jesteś szybszy od innych i wyprzedzasz ich ruchy) i obrona ( gdzie jesteś zepchnięty do defensywy i musisz uważać dosłownie na ...
Odpowiedz11. Spod świateł startuj najszybciej jak można ;) Kiedyś na początku utknąłem między Q7 i X5 i zmądrzałem szybko ;) po parunastu metrach POmiędzy :(
OdpowiedzTak jak napisałem powyżej, musiałeś zacząć się bronić ponieważ jechać neutralnie się nie da :-) Atak to właściwy tryb :-)
Odpowiedz