Pierwszy wyjazd motocyklem na tor - 10 przykazañ
Wyjazd motocyklem na mały tor kartingowy to jedno, a wizyta na dużym obiekcie, typu tor Poznań, drugie. Na co uważać, jak się przygotować i na co zwrócić szczególną uwagę podczas takiego wyjazdu? Wujek Wilk radzi.
Autor tekstu - Tomek "Wilk" Wilczyński - od zawsze pasjonat motocykli, były zawodnik Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski w kategorii Superbike. Aktualnie instruktor sportu motocyklowego i aktywny motocyklista. Od kwietnia 2017 autor cyklu "Wujek Wilk radzi" na Ścigacz.pl.
1. Przygotuj siebie
Wyjazd na tor zawsze rodzi emocje i zwykle wiąże się ze sporym wysiłkiem - zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Podejdź do tego z pokorą. Nawet, jeśli latasz na gumie po kilka kilometrów, szybko pokonujesz zakręty (w swojej ocenie) i nakręciłeś już na koła dziesiątki tysięcy kilometrów, tor z pewnością i tak czymś na radę cię zaskoczyć. Całodniowe treningi, czy szkolenia, często odbywają się przy upalnej pogodzie. Sesje treningowe są zgodne z ustalonym harmonogramem, a w ciągu dnia jest zwykle tylko jedna, dłuższa przerwa. Do zaplanowanego wyjazdu przygotuj się fizycznie. Koniecznie wypocznij w przeddzień, zapomnij o imprezowaniu, idź wcześniej spać. W ten sposób unikniesz kontuzji, a twoje wyniki będą znacznie lepsze. Rano pamiętaj o pożywnym śniadaniu, a w trakcie imprezy koniecznie pij dużo wody.
2. Przygotuj sprzęt
Przed wyjazdem trzeba sprawdzić motocykl. Podstawa to stan i poziom oleju oraz klocki hamulcowe - jeśli zbliża się ich koniec, nie czekaj - zużycie na torze jest znacznie szybsze niż w codziennym użytkowaniu. Kolejna sprawa - zestaw napędowy. Czy łańcuch jest odpowiednio naciągnięty? A może wymaga już wymiany na nowy? Sprawdź również, czy nie ma wycieków oleju lub innych płynów. Wyciek to poważne zagrożenie, które dodatkowo może zakłócić przebieg całej imprezy - jeśli płyny pojawią się na nitce toru, będą wymagać neutralizacji. Przed wyjazdem dokładnie umyj motocykl - to dobra metoda na wychwycenie poluzowanych elementów i śrubek wymagających dokręcenia. Raczej nie reguluj zawieszenia, a jeśli już coś zmieniasz, koniecznie zapamiętaj lub najlepiej zapisz wprowadzone zmiany - to pozwoli wrócić do wcześniejszych ustawień, jeśli się okaże, że pogorszyłeś sprawę. Warto zabrać ze sobą podstawowe narzędzia. Klucze płaskie, śrubokręt i podstawowe "gwiazdki", czy imbusy - mogą się przydać, gdyby jakaś drobna śrubka postanowiła się nieco poluzować.
Dodatkowo zalecany jest demontaż bocznych lusterek oraz zaklejenie grubą taśmą przedniej i tylnej lampy. Po pierwsze chodzi o to, aby w razie wypadku zminimalizować ilość drobnych i ostrych elementów, jakie pojawią się na nitce toru. Po drugie - zerkanie w lusterka może nas niepotrzebnie rozpraszać.
Uwaga: przed wyjazdem sprawdź na stronie organizatora, czy na obiekcie obowiązują specjalne wymagania dotyczące emisji hałasu. Może się okazać, że musisz zamontować w wydechu dB killer.
3. Koniecznie idź na poranną odprawę
Na każdej szanującej się imprezie, przed pierwszym wyjazdem na nitkę toru, jest zorganizowana odprawa, na której omawia się plan dnia, planuje elementy szkolenia, ustala podział na grupy. Koniecznie weź udział w takiej odprawie. Pozwoli ci to poczuć się nieco pewniej, poznasz instruktorów i ludzi ze swojej grupy. Na pewno dowiesz się czegoś nowego.
4. Zadbaj o opony
Ponieważ opony na torze nagrzewają się bardziej, niż podczas zwyklej, ulicznej jazdy, możesz nieco obniżyć ciśnienie. Wartości dla poszczególnych rodzajów opon są inne, więc warto zapytać na miejscu, najlepiej instruktora. Jeśli masz zakusy na jazdę szybszą i chcesz w przyszłości wziąć udział w zawodach, warto zainwestować w opony przeznaczone do sportu (mogą być zarówno typu Slick, jak i "cięte", z homologacją uliczną). Jeśli to jednak twoja pierwsza wizyta na dużym torze, wystarczą zwyczajne opony o przeznaczeniu sportowo-turystycznym, oby były w dobrym stanie. Obejdzie się też bez koców grzewczych. Na wszystko przyjdzie czas, na razie skoncentruj się na innych elementach.
5. Zapisz się do odpowiedniej grupy
To ważne, by być w grupie dopasowanej do naszych umiejętności. Jeśli będziesz wolniejszy niż cała grupa - stwarzasz dla siebie i innych poważne zagrożenie. Jeśli będziesz znacznie szybszy od kolegów z grupy, to również niebezpieczne. W pierwszym przypadku rośniesz innym w oczach i jesteś dla nich nieprzewidywalny, co może powodować poważne kolizje, nie wspominając o stresie, jaki może wywołać ktoś, kto przejdzie obok ciebie, jak obok wozu z sianem. W drugim przypadku inni będą nieprzewidywalni dla ciebie a i ty, szybko jadąc, możesz kogoś poważnie przestraszyć. Niebezpieczna jest nie tyle prędkość, co różnice w prędkościach pomiędzy pojazdami. Jeśli to twoja pierwsza wizyta na torze, zacznij od najwolniejszej grupy i w razie potrzeby, stopniowo migruj do szybszych.
6. Przestrzegaj zasad obowiązujących na torze
Na każdym torze mogą obowiązywać indywidualne zasady - zawsze ich przestrzegaj. Przykładowo na niektórych imprezach, w najwolniejszej grupie nie można wyprzedzać poza prosta startową lub wyznaczonymi miejscami. Tor to miejsce, gdzie zwykle jeździmy szybko, ćwiczymy umiejętności, często przekraczamy nasze własne granice. Do tego dochodzi wysiłek fizyczny i zmęczenie. Przestrzegaj zasad i zgłaszaj natychmiast, jeśli ktoś ich nie przestrzega. Bezpieczeństwo ponad wszystko.
Warto znać kilka podstawowych, uniwersalnych zasad, które obowiązują na większości obiektów. Np. za każdym razem, zjeżdżając z toru do depot, sygnalizujemy to innym uczestnikom treningu przez wcześniejsze podniesienie ręki lub wystawienie nogi. Wspomnijmy też o kilku najważniejszych flagach.
Żółta flaga oznacza niebezpieczeństwo w sekcji toru, do której się zbliżasz. Być może ktoś właśnie się wywrócił i leży na nitce toru? Zwolnij, zachowaj ostrożność i nie wyprzedzaj.
Zielona flaga - tor wolny, odwołanie żółtej flagi i zagrożenia.
Czerwona flaga oznacza przerwanie treningu, do odwołania. Nie zatrzymuj się, tylko kontynuuj jazdę z zachowaniem szczególnej ostrożności, nie wyprzedzaj i zjedź do depot natychmiast po zakończeniu okrążenia.
Niebieska flaga oznacza, że zbliża się do ciebie znacznie szybszy kierowca. Nie odwracaj się za siebie, jedź swoim torem, zachowaj ostrożność i stopniowo, nieznacznie zwolnij, aby ułatwić szybszemu wyprzedzanie.
Szczegółowy opis wszystkich stosowanych na torze flag przeczytacie w odrębnym materiale.
7. Rozluźnij się
Tak, to nie pomyłka. Nie napinaj się na wynik, nie jedź na siłę. Postaraj się pracować nad tym, by podczas jazdy być w miarę rozluźnionym. Nie zaciskaj rąk na kierownicy i nie próbuj się ścigać z innymi - na to przyjdzie jeszcze czas (o ile w ogóle poczujesz taką potrzebę).
8. Jeśli jesteś zmęczony, odpuść sesję czy dwie
Jeśli jesteś zmęczony i nie czujesz się najlepiej - nie jedź - odpuść sesję, czy dwie w ciągu dnia. Zwykle pozwala to uniknąć niepotrzebnych błędów, gleby i dobrze wpływa na efektywność w kolejnych sesjach. Najwięcej upadków zwykle jest w drugiej części dnia, gdzie zmęczenie zaczyna dawać się we znaki. Bądź obiektywny wobec siebie i lepiej odpuścić wyjazd, zamiast ryzykować kontuzję i rozbicie motocykla. Nigdy nie staraj się za wszelką cenę pojechać wszystkich sesji.
9. Nie zatrzymuj się, jeździmy w jednym kierunku
Tor to takie miejsce, gdzie nie zatrzymujemy się by pomóc innym - są od tego służby, więc nawet, jeśli twój najlepszy kumpel "glebnie", ty jedziesz dalej. Jeśli twój mąż/żona/babcia glebnie, ty jedziesz dalej. Jeśli jest zatrzymanie trwającego treningu - czerwona flaga - zjeżdżasz do parku maszyn i tam czekasz na dalsze komunikaty. Jeśli to ty masz uszkodzenie sprzętu na torze i nie dasz rady dojechać lub jest to niewskazane (np. wyciek oleju) natychmiast opuszczasz nitkę toru, zjeżdżasz na pobocze do samej bandy toru i tam czekasz na pomoc. A jeśli coś zgubiłeś (np. kamerę), to pójdziesz jej poszukać na koniec dnia lub ewentualnie w długiej przerwie. Pod żadnym pozorem (!) nie cofamy się na torze, nie zawracamy. Poruszamy się tylko w jednym, wyznaczonym kierunku.
10. To co na Torze, nigdy na ulicy!
Jak już skończysz trening, pamiętaj, że ulica to nie tor! Asfalt na torze jest czysty, przyczepny, opony wygrzane, a poza tym, jeśli coś pójdzie nie tak, są strefy bezpieczeństwa, które minimalizują konsekwencje błędu, upadku. Na ulicy asfalt może mieć zanieczyszczenia z innych pojazdów, nie jest tak przyczepny, opony nie są tak wygrzane, a więc ich przyczepność jest niższa. Do tego są inne przeszkody i w razie gleby możesz wylądować na krawężniku, drzewie, czy pod innym pojazdem. Korzystaj z tego, czego się nauczysz na torze, by jeździć bezpieczniej, a niekoniecznie szybciej. Wyszalej się na torze, nie na ulicy.
Komentarze 4
Poka¿ wszystkie komentarzeW³a¶nie my¶lê o swoim pierwszym wyje¼dzie na tor. Super, przydatne porady, Dziêki:)
Odpowiedzdziêkuje :)
OdpowiedzJa je¿d¿ê bez dbkillera na codzieñ Honda cb600f. Nie widzê w tym problemu je¿eli kto¶ lubi ten d¼wiêk niech je¼dzi i bez t³umika. Oslo/Norwegia pozdrawiam
Odpowiedzzamontowaæ db kilera a co za debil jezdzi na codzien bez?
OdpowiedzTen debil to ....70 procent motonitów ,,,,
OdpowiedzFREDDIE - no niestety, wielokrotnie by³em ¶wiadkiem sytuacji, kiedy kto¶ przyjecha³ z daleka na Speed Day do Poznania i okaza³o siê, ¿e bez dB killera nie poje¼dzi.... Pozdr / Barry
Odpowiedz