Jazda motocyklem w korku: między autami czy po pasie awaryjnym?
Przeciskanie się w korku motocyklem to jeden z naszych rytuałów. Dzięki temu oszczędzamy swój czas i skracamy korki innym. Ale którędy w zasadzie się przeciskać - między kolumnami stojących samochodów czy wygodnie, po pasie awaryjnym?
Wbrew opiniom wielu kierowców samochodów, motocykliści nie przeciskają się w korkach z niecierpliwości czy cwaniactwa. Każdy doświadczony biker wie, że stanie motocyklem w korku stwarza ryzyko zasłabnięcia na skutek ekspozycji na bardzo wysoką temperaturę i wysoki poziom spalin. Jazda między samochodami zapewnia zatem minimum chłodzenia i pozwala szybciej opuścić miejsca o nadmiernym stężeniu szkodliwych zanieczyszczeń.
Jazda między autami w korku…
Najczęściej wybieranym przez motocyklistów sposobem przemieszczania się do przodu jest wirtualny korytarz między samochodami. Jest to rozwiązanie najbezpieczniejsze, o ile zachowuje się podstawowe środki bezpieczeństwa - nie przesadza z prędkością, trzyma palce na klamce, a stopę na dźwigni hamulca, bacznie obserwuje zachowanie innych uczestników ruchu.
Kierowcy w ogromnej większości spodziewają się jakiegoś ruchu w tej części drogi, dlatego zwykle uważnie przemieszczają się do przodu. Do rzadkości należą sytuacje, gdy ktoś otworzy drzwi, czy wyjdzie z samochodu.
...czy może wygodniej pasem awaryjnym?
Coraz częściej jednak można zauważyć motocyklistów przeciskających się do przodu po pasie awaryjnym. To bardzo wygodne rozwiązanie, niestety po pierwsze, w odróżnieniu od jazdy między samochodami, niezgodne z prawem, po drugie szalenie niebezpieczne. Pas awaryjny, jak sama nazwa wskazuje, służy do zatrzymania pojazdu w czasie awarii, nie do wygodnej jazdy w korku.
Kiedy na drodze tworzy się zator, zwłaszcza długotrwały, związany z wypadkiem lub blokadą drogi, sytuacji awaryjnych, które wymagają skorzystania z pasa na poboczu drogi robi się zaskakująco dużo - choroba lokomocyjna, zasłabnięcie, nagła potrzeba fizjologiczna, przegrzanie silnika, usterka skrzyni biegów.
Kierowca, który ma na pokładzie pasażera szykującego się do wymiotowania albo tracącego przytomność, nie będzie się zastanawiał czy po pasie awaryjnym nie jedzie akurat wygodnie motocykl, bo motocykla nie powinno tam w ogóle być! Ten pas jest do użytku tylko w sytuacjach awaryjnych.
Jazda motocyklem w korku - tylko między autami!
Reasumując - korzystając z pasa awaryjnego aby ominąć korek, nie tylko narażasz się na mandat, ale także na poważne niebezpieczeństwo ze strony kierowców, którzy po prostu nie spodziewają się tam jednośladu. O tym jak prawidłowo jeździć w korku, dowiesz się z naszego artykułu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeWczoraj doświadczyłem agresji ze strony motocyklisty, który przeciskał się pomiędzy samochodami, ponieważ jego zdaniem powinienem jechać blisko prawej krawędzi prawego pasa... Z prawej strony ...
OdpowiedzPrzejedzcie sie w piątek S w kierunku Pruszkowa, jadą trzy pasy wolno ale jadą, a awaryjnym śmigają cwaniaczki i nie są to motocykliści
OdpowiedzOsobiście uważam, że jazda pasem awaryjnym jest nawet bezpieczniejsza niż pomiędzy samochodami, o ile nie traktujemy go jak normalnego pasa, tylko stosujemy się do tych samych zasad (powoli i ...
OdpowiedzNie zgodzę się. Tak jak napisał autor - pas ten służy do nagłych wypadków. Wystarczy przejechać się chwilę po trasach ekspresowych by zobaczyć jak dużo jest tam teraz samochodów. Druga sprawa to fakt, że pasa tego często używają służby ratunkowe i tak, jeżdżą także pod prąd, a wtedy czasu na reakcję, czy zjazd za bardzo nie ma, bo nie jeżdżą powoli. Trzecia sprawa to zbyt małe pojęcie o niebezpieczeństwie, tak jak mówisz pas jest szerszy, sprzyja manewrom, ale jednak to powoduje że jedziemy szybciej. Ostatnia sprawa która absolutnie dyskwalifikuje ten pas to wyprzedzanie po prawej stronie. Zawsze starajmy się jeździć z lewej strony innych pojazdów. W przypadku jazdy w korku często kierowcy są świadomi tego że pomiędzy 2 pierwszymi pasami robi się "korytarz życia" więc zachowują ostrożność i odstęp od linii. Ale tak jak mówię, nie mamy pewności że to zrobią (Polska xD). Na twoją korzyść przemawia jednak właśnie nasz kraj. W Polsce mało kto potrafi się zastosować do zasad ruchu, korytarze życia nie istnieją, a pas awaryjny używają nawet samochody stojące w korku. Dlatego wykorzystujemy każdą okazję i jednak czujemy się (złudnie) bezpieczniej na pasie awaryjnym. Dla mnie jest to jednak oczywiste - wolę czuć się mniej bezpiecznie, ale to sprawia że jestem bardziej bezpieczny.
OdpowiedzNic głupszego nigdy nie czytałem :):):)
Odpowiedz