Szalony zawodnik Tourist Trophy zasiadł za stery jednego z najbardziej unikalnych motocykli wyścigowych w historii sportów motorowych.

Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy o powrocie legendarnego Brittena V1000 na tor, przy okazji festiwalowej imprezy, która obędzie się w połowie lutego w Nowej Zelandii. Okazuje się, że w międzyczasie osobą, która dosiadła tej ekscytującej maszyny z lat ’90 był nie kto inny, jak Guy Martin. Sympatyczny Brytyjczyk pokonał kilka okrążeń za sterami Brittena, dzieląc się wrażeniami z jazdy. Nie jesteśmy na tyle odważni by tłumaczyć Guy’a ze słuchu, że był podekscytowany, komplementował zawieszenie oraz neutralny sposób w jaki maszyna się prowadzi. Sami zobaczcie:

Guy to nie pierwszy zawodnik TT, który miał możliwość jeździć Brittenem. Inny czołowy zawodnik TT, niesiony patriotyzmem Nowozelandczyk Bruce Anstey, wydawał się niewzruszony faktem, jak mocno unikalnym pojazdem się porusza. Podczas imprezy Festival of Jurby w 2013 roku, w odróżnieniu do Guy’a, Bruce sprawdzał limity Brittena. Koniecznie podkręćcie głośniki!

Britteny będzie można zobaczyć na nowozelandzkim festiwalu Sound of Thunder w Christchurch w połowie lutego.