Guy Martin przejdzie na emeryturê?
“Jako mechanik ciężarówek zarabiam 12 funtów na godzinę, to dobra stawka" - w wywiadzie dla The Times czołowy zawodnik wyścigów drogowych sugerował, że potrzebuje odpoczynku od ścigania i chce przejść na emeryturę.
Cała afera z rzekomym przejściem na emeryturę popularnego Brytyjczyka zaczęła się po tym, jak The Time opublikowało wywiad z Martinem. Można było w nim wyczytać, że Guy "potrzebuje odpoczynku", z zawodu jest mechanikiem i ostatnio stracił swój cel z zasięgu wzroku. Jak nie trudno się domyślić, internet zawrzał.
Dużo ludzi pyta mnie czy rezygnuję ze ścigania. Rzeczywiście są imprezy z których chciałbym zrezygnować. Jest tyle rzeczy, które chcę zrobić, a tak mało czasu, żeby wszystko zgrać w całość. Kocham budować motocykle i nimi się ścigać i zawsze znajdę pokręcone eventy w którym mogę wziąć udział - skomentował mgliście Guy Martin na jednym z portali społecznościowych.
Już w zeszłym roku plotkowano o rzekomym przejściu na emeryturę Martina. Ostatecznie jednak, po tym jak zespół TAS postanowił przesiąść się z Suzuki na BMW, Guy potwierdził swoją obecność w sezonie 2015. Obok ścigania się, Martin napisał książkę (która sprzedała się w nakładzie 260,000 egzemplarzy!), jest prezenterem kilku programów telewizyjnych, ostatnio pokonał 1600 km przez Indie i, nie można zapomnieć, cały czas naprawia ciężarówki.
Wystarczy zerknąć na kompilację wideo z udziałem Guy’a, żeby zdać sobie sprawę jak bardzo brakowałoby tego sympatycznego zawodnika w świecie sportów motocyklowych.
Foto: Guy Martin Racing
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeMr Beavis, zapomniales przetlumaczyc slowo eventy z wypowiedzi Guy`a
OdpowiedzLubie to
Odpowiedz