Groźny wypadek Guya Martina
Brytyjczyk Guy Martin, znany specjalista od wyścigów ulicznych i jednocześnie motocyklowy celebryta zaliczył wczoraj poważny wypadek podczas wyścigu Dundrod 150. Do wypadku doszło podczas wyścigu klasy Superbike, w sekcji "Irlandzkiej", gdy Martin był na prowadzeniu.
Zawodnik BMW nie odniósł w jego wyniku poważniejszych obrażeń, ale mocno się poobijał. Pomimo tego Martin wsiadł na motocykl i w dzisiejszych treningach wywalczył pole position do zbliżającego się wyścigu Superbike podczas Ulster Grand Prix.
Sam wypadek jest przypomnieniem tego, jak niebezpieczne są wyścigi uliczne. Po katapultowaniu z motocykla Guy przeleciał tuż obok drzewa, z którym zderzenie (nawet jeśli było ono osłonięte) mogłoby przynieść o wiele poważniejsze konsekwencje, niż lądowanie w błocie.
Nie jest żadną tajemnicą, że w wyścigach drogowych rozgrywanych w Irlandii Północnej oraz na Man regularnie dochodzi do poważnych wypadków kończących się poważnymi obrażeniami lub nawet śmiercią startujących w nich zawodników. Pomimo tego chętnych do rywalizacji i do oglądania tejże rywalizacji nie brakuje.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeklasyczny highside
OdpowiedzDobrze,że nic Mu się nie stało.
OdpowiedzMnie i tak najbardziej rozjebał gość który biegnąc do Martina się kapke OBALIŁ xd
OdpowiedzUratowało go tylko to, że nie został po drodze uderzony przez własny motocykl.
OdpowiedzKręgi złamane, kość piersiową i jeszcze coś. Ma być oprowany w Poniedziałek.
Odpowiedza gdzie jest kość piersiowa?
OdpowiedzEeeee, w pięcie?
OdpowiedzOdrazu zdejmują kask. . Ehh..
Odpowiedz