Na popołudnie 2 sierpnia drogowcy zapowiedzieli otwarcie nowego odcinka autostrady A1, o długości 33 km, pomiędzy węzłami Częstochowa Południe i Pyrzowice.

Przejazd autostradą jest dla motocyklistów mniej więcej tak samo emocjonująca, jak przelewanie wody sitkiem. Trasy szybkiego ruchu są jednak nieocenione, kiedy w trybie "transferowym" trzeba przemieścić się na duże odległości, cieszymy się więc z każdego nowego odcinka.

Tym razem zmniejsza się dziura w ciągu autostrady A1, jak na razie jedynej łączącej północ i południe Polski. Po południu 2 sierpnia otwarty zostanie 33-kilometrowy odcinek pomiędzy węzłami Częstochowa Południe i Pyrzowicami, skąd nieprzerwanie A1 prowadzi już do granicy z Czechami w Gorzyczkach.

Z powodu problemów z wykonawcą opóźniła się niestety budowa kolejnych dwóch odcinków do węzła Częstochowa Północ, które uzupełnią obwodnicę tego miasta. Nowa ekipa jest już na placu budowy i obiecuje zakończenie prac do grudnia, bardziej prawdopodobny jest jednak dopiero przyszły rok.

Po jego oddaniu jedynym brakującym fragmentem autostrady A1 pozostanie odcinek od Tuszyna do Częstochowy, biegnący wzdłuż "gierkówki", w tej chwili będącej już niestety w fatalnym stanie. Zakończenie kontraktów na tym fragmencie planowane jest na rok 2022.

Nawierzchnia nowych fragmentów A1 wykonana jest z betonu cementowego wysokiej jakości i przy dobrych wiatrach powinna wytrzymać bez remontów 30-40 lat.