Drogowa agresja, czyli bokserskie starcie na ulicy
Ciekawe o co poszło. Kierowca motocykla próbuje sięgnąć kierowcę auta. Tamten odjeżdża, ale tylko o kawałek, po czym wyskakuje z auta i… zaczyna się. Drogowa agresja zostaje zmaterializowana w akt przemocy. Panowie próbują wyjaśnić sobie sprawę za pomocą pięści. Gdy już każdy z nich dostaje wystarczającą liczbę razy w twarz rozchodzą się. Wentyl bezpieczeństwa zadziałał, emocje opadły, można jechać do domu. Oj, gdyby jeszcze rzeczywiście coś kiedyś trenowali… Komedia.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze