Dniepr - kochaj albo oszalej
Patrząc na motocykl przez pryzmat dzisiejszej jakości wykonania, sporo oldtimerów jest kiepskich. Dniepr jest najgorszym z nich. Co prawda powstał na bazie BMW, którego zbudowali ludzie w białych rękawiczkach i w koszulach z niebezpiecznie ciasnymi kołnierzykami, ale Sowieci ogarnęli temat po swojemu.
Rozpoznanie - Dniepry często były i są nadal wybierane na pierwszy duży, ciężki motocykl. Człowiek się uprze, mając na uwadze pasję, zamiłowanie, gust i kończy z kilkudziesięcioletnim oldtimerem w garażu, który może się stać skarbonką bez dna i pożeraczem związków małżeńskich.
Przeciwwskazania - Patrząc na motocykl przez pryzmat dzisiejszej jakości wykonania, sporo oldtimerów jest żenująco kiepskich. Dniepr jest najgorszym z nich. Co prawda powstał na bazie BMW, którego zbudowali ludzie w białych rękawiczkach i w koszulach z niebezpiecznie ciasnymi kołnierzykami, ale Sowieci ogarnęli temat po swojemu. Bardzo słaba jakość materiałów sprawia, że części relatywnie dobrze zwymiarowane i obrobione (tłoki, wałki rozrządu, koła zębate) po krótkim czasie pracy wykrzywiały się, wycierały. Najgorsze były gaźniki. Poprawnie działające to jak trafienie szóstki w totka. Wymagały regulacji średnio dwa razy w tygodniu, a i tak zazwyczaj nie działały tak jak powinny, albo wcale. Motyw loterii pojawiał się również przy elektryce. Można było trafić egzemplarz, którego alternator działał idealnie w nieskończoność, albo (a to zdecydowanie popularniejszy scenariusz) padał śmiercią tragiczną po kilkuset kilometrach.
Powikłania - Stare, klasyczne motocykle to zdecydowanie hobbystyczny temat i tak się do niego powinno podejść. Myśląc choć przez chwilę kryteriami współczesnych motocykli „na co dzień" można doznać szoku. Tyczy się to innych przedstawicieli gatunku, BMW R75, Urala, Indiana itd. Dniepr ma o tyle gorzej, że trudniej, niż do wymienionych motocykli znaleźć do niego części.
|
|
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeAle ile frajdy z jazdy :) a tym bardziej po śniegu !
OdpowiedzCześć, mam 16 lat i namuwiłem ojca do kupna dniepra, od tak do orania pola. Znalazłem jednego za 2000zł dokumentami. Na miejscu okazało się iż uw sprzęt po trzech latach stania w stodole, zostać ...
OdpowiedzWlasnie po to Dniepr ma wozek boczny - zeby wozic w nim caly warsztat wraz z mechanikiem :D
Odpowiedzjak na mój gust to chyba silnik typu wankla
OdpowiedzZwycięstwo Radziedzkiej Myśli Technicznej Nad Logicznym Myśleniem - Dniepr. Ale myślę że tyczy się to do wszystkich "ciężkich" rusków
Odpowiedzco to za silnik na ostatnim zdjęciu? odrzutowy?
Odpowiedzprototypowy Dniepr z silnikiem Wankla. Nigdy nie wszedl do seryjnej produkcji.
OdpowiedzJeśli chodzi o części to akurat do tego wynalazku jest je znaleźć łatwo (łatwiej niż do R-75). Tylko dobrze jest kupować od razu na zapas po trzy, bo z tych trzech jedna nie pasuje, a druga zaraz ...
Odpowiedz