Dani Pedrosa podpisa³ dwuletni kontrakt z KTM
Mówiło się o tym od dawna, ale w końcu obie strony potwierdziły ustalenia, podpisując stosowną umowę. Dani Pedrosa został właśnie oficjalnym kierowcą testowym fabrycznej ekipy Red Bull KTM.
Kiedy na ogłoszono, że Dani Pedrosa nie będzie w sezonie 2019 kierowcą zespołu Repsol Honda, od razu pojawiła się masa spekulacji co do przyszłości doświadczonego zawodnika. Dominowały opinie, że może to oznaczać całkowity koniec jego kariery w MotoGP, pojawiły się również głosy łączące go z nowopowstałą ekipą satelicką Petronas Yamaha. Ostatecznie wybór Daniego padł na fabryczny zespół KTM, w którym dołączy do Miki Kallio w roli kierowcy testowego.
Wybór austriackiego teamu nie jest przypadkowy. Jej aktualny szef, Mike Leitner, był do 2014 roku szefem mechaników Pedrosy w Hondzie. Obaj panowie dobrze się znają i rozumieją. Dani jest dla rozwijającego się zespołu Red Bull KTM bardzo cennym nabytkiem, nie tylko ze względu na ogromne doświadczenie z motocyklami wyścigowymi.
Przydatna jest tu również jego legendarna już, drobna postura, dzięki której zyskał przydomek "Mały Samuraj". Jak wyjaśnił Leitner, lżejsi zawodnicy dużo lepiej spisują się w roli kierowców testowych, ponieważ lepiej czują zmiany wprowadzane w motocyklach - nie kompensują ich swoją masą.
Jest prawie pewne, że Dani Pedrosa nie będzie już startował w wyścigach, także z dziką kartą. On sam nie ma już wystarczającej energii, by walczyć z czołówką, nie jest to również przydatne dla ekipy. Zespoły MotoGP, w tym KTM, odchodzą od tej metody rozwoju motocykli. Szef motosportu w KTM, Pit Beirer, powiedział:
To nie jest zbyt wartościowe dla naszego projektu, ponieważ ekipy testowe zaczynają zachowywać się jak wyścigowe i po prostu chcą się ścigać, chcą być gotowi do kolejnego weekendu. Tymczasem nawet najdrobniejsze części maszyny muszą być dokładnie przetestowane, a oni tego nie robią, ponieważ są skupieni na wyścigu, a nie na swojej roli testerów. Jesteśmy nowi w klasie MotoGP i musimy nauczyć się mnóstwa rzeczy. Jeszcze zobaczymy, ale wykorzystamy maksymalnie jedną dziką kartę, albo żadnej, to jest w tej chwili jasne.
Dla Daniego Pedrosy kończy się wieloletni związek z Hondą, z którą był związany przez całe swoje wyścigowe życie, jeszcze sprzed startów w MotoGP. Z oczywistych względów przestanie być również medialnym ambasadorem japońskiej marki. Zachowa natomiast osobisty kontrakt z firmą Red Bull, która również wspierała go od wielu lat.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze