BSA A65 sidecar. Czy wyścigówka może mieć wózek boczny?
Pamięć ludzka jest krótka. U nas szczególnie nie dba się o historię. Instytucje i organizacje państwowe albo lekceważą historię, albo się jej boją. Wiedza historyczna często może się obrócić przeciwko nim. Zwłaszcza w przypadku tych samych błędów czy przekrętów powtarzanych po raz kolejny. Młodzi motocykliści zaś bardziej patrzą w przyszłości i utwierdzają się w przekonaniu, że: "skoro oni rok czy dwa temu zaczęli jeździć motocyklami to pewnie ta dziedzina zrodziła się jakiś miesiąc przez ich motocyklową inicjacją. A wcześniej była czarna dziura".
Motocykl z wózkiem bocznym i jego sportowe wykorzystanie. Dla wielu to czysta egzotyka. Niektórzy tylko widują takie zaprzęgi na wyścigach motocyklowych w Europie i wiedzą, że mamy w Polsce kilka zespołów dosiadających takie pojazdy.
Choć dziś prawie zupełnie zapomniana, to dyscyplina z dużymi tradycjami u nas. Już w dwudziestoleciu międzywojennym ścigano się tu sidecarami, jak z angielska nazywano motocykle z wózkami bocznymi. Do połowy lat 50. rozgrywano mistrzostwa Polski w tej dyscyplinie. Później zaprzestano, z powodu braku odpowiedniego sprzętu.
W Europie nadal jednak ścigano się motocyklami z wózkami bocznymi. Były to bardzo ekscytujące i widowiskowe zawody. Rozwijała się technika motocyklowa i sidecary też stawały się coraz mocniejsze i szybsze.
Dziś chciałbym zaprezentować tu BSA A65. Motocykl ten został specjalnie zaprojektowany do rywalizacji w Mistrzostwach Świata Sidecarów. Produkowany był w latach 1965 - 1966, a w rywalizacji sportowej pozostawał do 1973 roku. Wyścigowa BSA A65 sidecar napędzana była dwucylindrowym, czterosuwowym (ohv), rzędowym, chłodzonym powietrzem silnikiem o pojemności skokowej 654 cm³ i mocy (w zależności od regulacji) od 42 do 54 KM. Stopień sprężania wynosił 9:1. Silnik zasilany był przez dwa gaźniki Amal, a przeniesienie napędu odbywało poprzez czterobiegową skrzynię, łańcuchem na tylne koło. Prędkość maksymalną tego pojazdu oceniano na ok. 150 - 165 km/h.
Motocykle w PRL - rzecz o motoryzacji i nie tylko...
Przyjęło się powszechnie mianem "motocykle PRL" określać pojazdy produkcji krajowej: WFM, SHL, WSK, Junak. Jest to jednak wielkie uproszczenie, bo obok wspomnianych jednośladów na naszych drogach można było również spotkać kilkanaście marek motocykli importowanych: Jawa, MZ, CZ, IFA, IŻ, M-72, K-750, Panonia, Lambretta, Peugeot, a także: BMW, Triumph, Norton, BSA,AJS, Harley-Davidson i wiele innych.
O TYM WŁAŚNIE JEST TA KSIĄŻKA "MOTOCYKLE W PRL" »Rama wykonana była z rur stalowych, przystosowana do montażu wózka bocznego. Zawieszenie przednie stanowił widelec teleskopowy z amortyzacją hydrauliczną. Z tyłu użyto także amortyzatorów z tłumieniem hydraulicznym.
Całość była obudowana obszerną owiewką aerodynamiczną. Tylko miejsce dla wózkarza było odkryte, gdyż było to konieczne ze względu na zadania wózkarza i jego ciągłą zmianę miejsca.
W przypadku motocykla wyścigowego trudno mówić o pełnym oryginale. Pojazdy te były wielokrotnie modyfikowane. Dziś prezentowana tu BSA A65 sidecar race jest dobrym przykładem tego, jak wyglądały pojazdy tej dyscypliny na przełomie lat 60. i 70. Gdyby ktoś nieodparcie zapragnął mieć taki pojazd, trafiają się one czasami do sprzedaży na międzynarodowych aukcjach.
Tomasz Szczerbicki
Dziennikarz i autor książek: tomasz-szczerbicki.pl
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze