Taniej już było. Wojna Putina niekorzystnie odbiła się na cenach ropy, która pierwszy raz od 2014 roku osiągnęła poziom ponad 100 dolarów za baryłkę. To natychmiast wpłynęło na ceny dla klienta końcowego.

 Obecnie w Warszawie najpopularniejsza benzyna Pb 95 kosztuje już nawet 6,3 zł za litr, a Diesel na niektórych stacjach przekroczył 6,6 zł/l. Prawdopodobnie będzie jeszcze drożej, więc dla części motocyklistów istotne mogą stać sie sposoby pozwalające zaoszczędzić na kosztach paliwa. Aby płacić mniej wystarczy przestrzegać kilku reguł. Jak dużo można zaoszczędzić?

Jeśli uwzględnimy poniższe wskazówki, prawdopodobnie zużycie benzyny zmniejszy się nawet o 1/3. To po prostu się opłaca, chociaż być może odbiera część frajdy ze swobodnej jazdy, nieskrępowanej dotychczas myśleniem o uciekających wraz z paliwem złotówkach. Z drugiej strony… Część poniższych zasad warto przyswoić również ze względu na ochronę środowiska i z innych względów, na przykład dłuższego życia motocyklowych podzespołów. 

Petarda na starcie

Oszczędności zaczynają się już przy starcie. Powinniśmy ruszać dosłownie chwilę po uruchomieniu pojazdu. Silnik rozgrzewa się znacznie szybciej podczas jazdy niż podczas postoju. Należy ruszać powoli i płynnie wrzucać kolejne biegi, bez gwałtownego odkręcania gazu. Warto uwzględnić zakresy prędkości dla poszczególnych biegów i zasadniczo trzymać się w granicach wyznaczonych przez producenta. Przyspieszanie na niskich biegach jest paliwożerne.

Hamowanie na wariata

Hamowanie i przyspieszanie jest częścią motocyklowej sztuki. Ostre walenie po heblach i start spod świateł z obowiązkową czarną smugą na asfalcie niczemu nie służy. W rzeczywistości powoduje jedynie szybsze zużycie klocków hamulcowych, opon i drastycznie zwiększa zużycie paliwa. Specjaliści wyliczyli, że hamując silnikiem i przyspieszając z umiarem można zmniejszyć zużycie paliwa nawet do 10 procent. Niewiele? W skali jednego tankowania rzeczywiście korzyść jest nieznaczna, ale kilkudziesięciu?

Jak oszczędzać na trasie?

Płynna i spokojna jazda na możliwie jak najmniejszych obrotach silnika to właśnie główne elementy jazdy ekonomicznej, która sprawi, że w portfelu pozostanie sporo złotówek. Dodajmy,  że w zależności od typu i konstrukcji motocykla różne są opory powietrza generowane przez maszynę i jej kierowcę. Wyprostowana, lub bliska wyprostowanej pozycja motocyklisty w niektórych typach motocykli jest po prostu normą. Z tego powodu warto rozważyć zakup owiewki, która chroni przed naporem powietrza, a dzięki aerodynamicznych kształtom ułatwia przepływ strugi, zmniejszy opory i finalnie obniży zużycie paliwa. A jeśli owiewki nie ma i nie będzie? W takim przypadku podczas dłuższych przelotów warto przesunąć się nieco do tyłu i odrobinę pochylić, co poprawi aerodynamikę.  

Co z motocyklem?

Właściwie od tego należałoby zacząć. Częste niedociągnięcia, jak zanieczyszczony filtr powietrza, niski poziom oleju i zużyte świece zapłonowe, również zwiększają apetyt silnika na paliwo. Na dodatek te problemy odbijają się na kondycji pozostałych motocyklowych podzespołów. Weryfikacja tych drobiazgów zajmuje pięć minut, a może nie tylko odciążyć portfel na stacji benzynowej, ale wpływa na żywotność motocykla w ogóle.

Zapomniany łańcuch

Pracujący w specyficznych warunkach układ potrafi zadziwić swoją trwałością i niezawodnością. W motocyklu o mocy 100KM w chwili, gdy rzucacie do akcji wszystkie konie mechaniczne, obciążenie każdego pojedynczego ogniwa łańcucha wynosi aż dwie tony. Ale niewłaściwie traktowany, może być powodem ucieczki pieniędzy z portfela.

Wielu motocyklistów ma tendencję do zbytniego naciągania łańcucha, co odbija się również na spalaniu. Jest to równie szkodliwe jak jeżdżenie ze zbyt luźnym łańcuchem. Niszczymy w ten sposób nie tylko zestaw napędowy, ale także łożyska w kole i w silniku. Kontroluj stan łańcucha, a będziesz jeździł bezpieczniej i taniej.

Opony tez oszczędzają paliwo

Wiele osób zaczyna interesować się tym newralgicznym elementem swojego motocykla dopiero, gdy widzi opona jest wyraźnie niedopompowana. Ale zbyt niskie ciśnienie w kole pojawia się już wcześniej. Wystarczy, że jest niższe od zalecanego o 0,5 atmosfery, a zużycie paliwa wzrasta o 4 procent. Ponadto właściwie napompowane opony mniej się zużywają, mają lepsze własności trakcyjne i poprawiają bezpieczeństwo jazdy. Dobre opony mają niższe opory toczenia. Specjaliści wyliczyli, że stan, jakość i odpowiednie ciśnienie, może obniżyć rachunki na stacji nawet o 7 procent.

Bagażniki, sakwy i kufry

Wszystkie zainstalowane na motocyklu pudła nie tylko zwiększają wagę maszyny, generując wyższe spalanie, ale z racji niemałych gabarytów wpływają na wzrost oporów powietrza. Ponadto sporo motocyklistów ładuje do kufrów i sakw różne niekoniecznie potrzebne rzeczy, bo przecież do tego służy przestrzeń bagażowa motocykla. Warto ocenić na chłodno, czy w kufrach nie zalegają czasem rzeczy, który trafiły do nich "na chwilę" rok wcześniej. To często po prostu zbędny balast.

Paliwożerne ulepszenia  motocykla

Niekiedy po prostu godzimy się na wyższe spalanie, bo nie możemy się oprzeć akcesoryjnym wydechom, sportowym filtrom i zestawom do tunningu. W takiej sytuacji wszelkie rady są oczywiście zbędne, ale nieco inaczej sprawa ma się w przypadku zakupu motocykli używanych

Być może wcale nie potrzebujesz dodatkowych kilku koni mocy, o które postarał się poprzedni właściciel? Warto przyjrzeć się przeróbkom i modyfikacjom pod kątem zużycia paliwa. Niektóre z nich mogą bardzo mocno uderzać po kieszeni.

Na koniec

Jeśli pominiemy kwestie bagażu, kół i innych spraw pobocznych, pozostaje nam ogólna zasada, że motocykl jest najbardziej ekonomiczny w średnim zakresie prędkości. Im wyższe przełożenie przy zachowaniu tych samych obrotów, tym wyższa prędkość jazdy, co oznacza krótszy czas na pokonanie zaplanowanej trasy, a więc spalanie benzyny będzie trwało krócej.