Za 4000 dolarów dostajemy trzy koła, 100 km zasięgu i prędkość maksymalną na poziomie 45 km/h.

Po katastrofie jaką okazała się kampania społecznościowego finansowania kasków Skully, nie wróżę przesadnie dobrze pomysłom branży motocyklowej próbujących w taki sposób zebrać fundusze. Przynajmniej nie w najbliższych miesiącach, ferment zostawiony przez Skully jeszcze przez jakiś czas będzie się unosił.

Niezrażeni sytuacją są spece z firmy Doohan, którzy chcą zaoferować nam elektryczny, trzykołowy skuter. Pomijając przedziwny film poniżej, sam skuter prezentuje się całkiem przyzwoicie. Posiada przyjemy dla oka design, najwyraźniej całkiem przyzwoite właściwości jezdne i cenę na poziomie 4000 dolarów. iThank wyposażono w 26 Ah, litowo-jonową baterię pozwalającą na przejechanie 100 km. Producent obiecuje 600 cykli przy zachowaniu wyjściowych właściwości i daje 5 lat gwarancji na pakiet. Silnik do skutera dostarcza Bosch. Niestety, prędkość maksymalna to zaledwie 45 km/h.

iThank zbiera środki na Kickstarterze i wysyła skutery na cały świat, więc jeśli jesteście bardzo zainteresowani nic nie stoi na przeszkodzie by taki pojazd mieć w garażu (inna sprawa, że w podobnych lub mniejszych pieniądzach można kupić Yamahę Tricity, która pali prawie tyle co nic, jest świetnie wykonana i posiada gwarancję sprawdzonego, japońskiego producenta).