Wielki Kanion, Arizona i karnawa³ w Nowym Orleanie na Intruderze 1800
Pierwsze kontakty z policją, jazda Intruderem w terenie i po śniegu, dobra zabawa i boks, czyli kolejne doniesienia z wyprawy Play USA Tour 2009
Ścigacz.pl : Zdaje się udało się wam sprawdzić realne możliwości Suzuki Intrudera nie tylko „na prostej" ale także w terenie. Jakie są wrażenia z jazdy po śniegu ważącym ponad 300 kg motocyklem?
Adam Badziak : To najcięższy motocykl Suzuki i waży w tej wersji nawet ponad 400 kg. Faktycznie przetestowaliśmy go w jeździe po śniegu, kamieniach i na miękkim piachu. Łatwy w manewrowaniu w takim terenie to on nie jest, ale jest na pewno bardzo odporny skoro przetrwał wszystkie nasze testy bez rysy, a było kilka małych wywrotek.
Ścigacz.pl : Trasa wyprawy miała pierwotnie wynosić około 7000 km teraz dystans ten uległ znacznemu wydłużeniu. Dlaczego?
Adam Badziak : Trasa planowana była orientacyjnie w większości autostradami. My staramy się jednak zobaczyć, jak najwięcej prawdziwej Ameryki zjeżdżając na boczne drogi. Rozmawiamy z napotkanymi ludźmi o tym, co warto odwiedzić w okolicy i tak powstają odcinki na następny dzień. Na przykład tak zahaczyliśmy o nieplanowany wcześniej Meksyk.
Ścigacz.pl : Macie już za sobą grubo ponad połowę drogi. Co, jak do tej pory najbardziej przypadło Ci do gustu w USA?
Adam Badziak : Oczywiście Las Vegas, Wielki Kanion czy karnawał w Nowym Orleanie robią wrażenie, ale mnie zdecydowanie najbardziej spodobało się życie i krajobraz w dzikiej Arizonie, małe miasteczka ukryte między górami oddalone kilometrami pustkowia od nowoczesnej cywilizacji. Tutaj osiedlają się na stałe ludzie z całych stanów i świata, chcący zwolnić tempo życia, uciec od zgiełku dużych miast, plus autentyczni farmerzy - kowboje w kapeluszach z rewolwerami, to dla mnie coś nieprawdopodobnego. Wieczorem w miejscowych knajpkach wsłuchiwaliśmy się godzinami w różne opowieści tych niezwykle życzliwych i gościnnych ludzi, a każda historia mogłaby posłużyć na scenariusz do filmu.
Ścigacz.pl : W drodze do Tombstone wymyślałeś nowe techniki prowadzenia motocykla. Wzbudziło to nawet ciekawość Stróży prawa. Jak to się skończyło?
Jarek Stec: To był kolejny ciężki poranek (już chyba tradycyjnie) potem długa jazda autostradą i paskudna pogoda powodowały, że byłem zmęczony i znudzony . Tak naprawdę jeśli coś nie jest dla mnie ciekawe szybko się nudzę. Więc próbowałem się jakoś zrelaksować, a jak wszyscy wiemy nie ma to jak odrobina zabawy. Chciałem sprawdzić czy potrafię postawić Intrudera na koło. Nie jest to łatwe. Potem dość szybka jazda na wąskiej drodze między wlekącymi się samochodami spowodowała panikę tubylców, którzy zawiadomili szeryfa. Muszę przyznać, że ten zareagował bardzo szybko. W Polsce nikt by się nawet tym nie przejął. Po krótkiej rozmowie z nim i naszych przekonujących zapewnieniach, że to wcale nie byliśmy my poddał się i stwierdził, że skoro sam tego nie widział to nie może nikogo ukarać. Na szczęście! Skończyło się na upomnieniu.
Ścigacz.pl : Jak wygląda realizacja programu waszych, a szczególnie Twoich treningów bokserskich? Wiemy, że przepadło wam kilka treningów, a oprócz tego dzieje się wokół was tak wiele, że nawet ludzie o dużej samodyscyplinie mogliby mieć problemu z realizacją swoich planów.
Przemek Saleta : W tej chwili boks to dla mnie tylko zabawa i sposób aby utrzymać się w formie. W zależności od miejsca gdzie się zatrzymujemy i zmęczenia jazdą trenuję z różną intensywnością. Czasem trzy razy dziennie, a czasem tylko biegam. Niestety nie wypaliły wspólne treningi z Evanderem Hollyfieldem i Royem Jones'em Jr. Obaj mieli wcześniejsze zobowiązania i niestety termin naszego przyjazdu z nimi kolidował. Ale tak na prawdę zależy mi na tym, aby w różnych klubach pokazać różne podejście do boksu. A z samodyscypliną nie jest najgorzej. Przynajmniej u mnie.
|
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeNie chcê nikomu sprawiæ przykro¶ci, ale dla mnie te relacje (wywiad) s± lekko ¿enuj±ce. Nie chodzi mi o sam wywiad, ten jest o.k., ale o rozmówcê. By³ znudzony, stara³ siê postawiæ Intrudera na ...
OdpowiedzTe¿ siê zastanawia³am po co Salecie i Badziakowi ten znudzony trzeci typ i kto to jest? Ju¿ druga relacja i odczucia mam takie same jak ty. Ten ch³opaczek tam nie pasuje.
Odpowiedz7 milionów km - niez³a wyprawa... ;-)
OdpowiedzPopisa³ siê ¶cigacz... 7000 ty¶. km = 7.000 ty¶êcy [?] = 7.000.000 km przy za³o¿eniu, ¿e ty¶±c=tysi±c ;]
Odpowiedz