Sukces polskiego Indiana Powerplus Custom!
Moda na customizację zaczyna opanowywać Polskę. Przerobione motocykle cechuje indywidualność oraz niezrównana estetyka. Klasyczne modele motocykli Indian od lat słyną jako doskonała baza do przeróbek. Łukasz "Murek" Muraszewski stworzył customa na bazie Indiana, który zdobył 3 miejsce w ogólnopolskim konkursie magazynu "Custom" w trakcie Warsaw Motorcycle Show w kategorii Old School.
Wszystkiemu winna .. hulajnoga
Łukasz jest wiceprezesem łódzkiego klubu motocyklowego Number One, który założył (wraz z kolegami) jego ojciec - Sławek Muraszewski. Od dziecka obracał się więc w środowisku motocyklowym i pasjonowało go wszystko, co jest napędzane silnikiem spalinowym. Jako nastolatek przerobił hulajnogę (dodał do niej rosyjski silnik) i od tego zaczęła się jego historia z customami. W 2005 roku przerobił pierwszy motocykl, doprowadzając go do stanu "salonowego".
Custom sposobem na życie
Kilka lat później jego przeróbka motocykla marki Harley-Davidson zdobyła sławę w Polsce i na świecie, zdobywając mnóstwo nagród. To wydarzenie sprawiło, że "Murek" zapragnął customizację uczynić swoim sposobem na życie. Po kilku latach pracy na motocyklach HD, pojawiło się pragnienie przerobienia prawdziwej legendy - w ten sposób po długich poszukiwaniach, w ręce Łukasza wpadł Indian z silnikiem Powerplus z 2003 roku. "Na początku myślałem, że nic w nim nie będę przerabiał" - twierdzi Muraszewski. Jednak pasja wygrała i custom zaczął nabierać swoich kształtów. "Chciałem nawiązać tą pracą do starej oldschoolowej tradycji, z nowoczesnymi smaczkami. Przerobiłem instalację elektryczną, siedzenie, a przede wszystkim usprawniłem serce - czyli silnik. Indian po tych zabiegach wygląda nietuzinkowo, a co więcej - świetnie się prowadzi, czego niestety nie pokaże nawet najlepsze zdjęcie. Sprzęt naprawdę robi kupę zamieszania." - dodaje.
Co jeszcze stoi w garażu "Murasa"?
"Na co dzień jeżdżę oryginalnym H-D WLA z 1942 roku, którego odziedziczyłem po tacie. Ponieważ szanuję tradycję, nie miałem serca, aby przerabiać motocykl, który jeździł podczas II wojny światowej. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie postawił "murkowej" kropki nad "i", dlatego przemalowałem go z oryginalnej wojskowej zieleni na piasek Sahary" - mówi Łukasz.
Co dalej z tak świetnie przerobionym sprzętem?
Otóż… szuka właściciela! "Szukam nowego domu dla mojego Indiana Powerplus Custom, który jest aktualnie wystawiony na sprzedaż. Rozstanie będzie ciężkie, ale to jedyny sposób, by spełnić nowe marzenie: zakupić nowy egzemplarz ze stajni Indiana i przebudować go. Chcę osiągnąć spektakularny efekt zarówno w zakresie estetyki, jak i jazdy. Czy będzie to praca dla mnie, czy dla osoby, która zechce skorzystać z moich usług - nie ma to znaczenia. Liczy się satysfakcja z efektu"
Części wykorzystane do przeróbki:
Baza: Indian Powerplus |
Rok pierwotny podzespołów: 2003 |
Silnik z grupy kolekcjonerskiej wydanej w wersji INDIAN POWERPLUS |
Pojemność : 100" / 1650 cm³ |
Moc: 100 KM |
Rama: HPH - Niemcy |
Skrzynia: 5 biegów - Indian |
Widelec: Indian |
Opony: przód Continental Conti Milestone 130/70 B18 , tył Vee Rubber 150/60 B18 |
Koła: Performance Machine |
Gaźnik: Mikuni HSR |
Filtr powietrza: T-EFES /adaptacja obudowy INDIAN - 1952 |
Wydech: SUPERTRAPP |
Licznik/ zegary: MOTOGADGET Motoscope Tiny |
Przełączniki: MOTOGADGET |
Lusterko: JAY BRAKE |
Manetki: RSD |
Kierunkowskazy: Kellerman |
Siedzenie: Danny Gray |
Kranik paliwowy: PINGEL |
Zbiornik paliwa: T-EFES |
Zbiornik oleju: T-EFES |
/tablica /uchwyty: T-EFES |
Podnóżki: T-EFES |
Ręczna zmiana biegów: T-EFES |
Lampa / Grill: T-EFES |
Zaciski: Beringer AreOtec |
Błotniki: robota własna |
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze