Indian zaprezentował najbogatszą wersję modelu Chieftain, o wiele mówiącej nazwie Elite. Posiada on specjalny, ręcznie nakładany wzór malowania oraz wiele przydatnych akcesoriów, uprzyjemniających podróż.

Chieftain Elite został zbudowany na platformie standardowego Chieftaina, jest więc napędzany V-twinem Thunderstroke 111, dysponującym potężnym momentem obrotowym, wynoszącym 162 Nm. Wyróżnia go specjalny wzór malowania o nazwie Black Hill Silver with Marble Accents, najkrócej mówiąc jest to efektowny lakier metalizowany na bazie koloru srebrnego, wzbogacony elementami o fakturze marmuru. Wygląda naprawdę świetnie, a pomalowanie jednego motocykla zajmuje 25 godzin.

Lakier to jednak nie wszystko, Chieftain Elite otrzymał również szereg kosztownych dodatków. Jest to przede wszystkim bogaty pakiet elektroniczny: całościowe oświetlenie LED, system multimedialny Indian Ride Command z 7-calowym wyświetlaczem i 200-watowym audio oraz tempomat. Do tego rozbudowany zestaw przełączników na kierownicy, system bezkluczykowy, podesty dla kierowcy i pasażera oraz skórzana kanapa. W USA za taką luksusową wersję tego baggera trzeba zapłacić ok. 10 tysięcy dolarów więcej, niż za standardowego Chieftaina. Zdjęcia kuszą…