Skutery nie wjad± do Strefy Czystego Transportu. Dostawcy jedzenia oburzeni
Dostawcy jedzenia, korzystający ze skuterów mają poważny problem z poruszaniem się po Strefie Czystego Transportu na krakowskim Kazimierzu. Mogą do niej wjechać tylko za opłatą i to jedynie w godzinach 9-17. Tak wynika z zapisów Ustawy o elektromobilności i paliwach i uchwały rady miasta.
Ustawa o elektromobilności, jak większość polskich aktów prawnych, powstawała w pośpiechu i bez przeprowadzenia odpowiednio wnikliwych analiz. W efekcie, jeszcze zanim powstały Strefy Czystego Transportu, specjaliści wskazywali na problemy, które mogą wyniknąć.
Jednym z takich problemów jest nieprecyzyjny zapis we wspomnianej ustawie. Mówi on, że na terenie Strefy Czystego Transportu ogranicza się wjazd pojazdów innych niż 1) elektryczne; 2) napędzane wodorem; 3) napędzane gazem ziemnym. Warto dodać, że ustawodawca miał na myśli pojazdy samochodowe, do których nie zalicza się ani rower, ani motorower. W praktyce zatem skutery o pojemnościach do 50 cm3 mają prawo wjeżdżać do Strefy Czystego Transportu tylko w godzinach 9-17 po wniesieniu opłaty. Przez pozostałą część doby strefa jest dla nich zamknięta.
W ubiegłym tygodniu sprawdzaliśmy jak przepis ten egzekwowany jest w jedynej Strefie Czystego Transportu, która funkcjonuje w krakowskiej dzielnicy Kazimierz. Okazuje się, że dostawcy jedzenia, którzy są w tej chwili jedynymi kierowcami skuterów, nic nie wiedzą o tych przepisach. Byli oburzeni kiedy uświadomiliśmy im, że muszą wnosić opłaty za wjazd, a po 17 nie mają prawa wjeżdżać w ogóle.
Dodajmy, że władze miejskie mają prawo dokładnie określić jakie pojazdy mogą poruszać się w obrębie strefy. Radni, w uchwale dotyczącej strefy dopuścili możliwość wjazdu rowerami (której też nie ma w ustawie o elektromobilności), ale słowem nie wspomnieli o motorowerach.
Cała nadzieja w przedsiębiorcach, którzy mogą wjeżdżać do strefy do 2025 roku. Jeżeli zarejestrują skutery na swoje firmy, uratują dostawców przed dotkliwymi karami. Art. 96c Kodeksu wykroczeń za nieprzestrzeganie ograniczeń wjazdu do Strefy Czystego Transportu przewiduje 500 zł grzywny.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeIle metanu produkuj± jelita przeciêtnego nawalonego turysty... zakazaæ wstêpu
OdpowiedzW czym problem? Niech im pokupuj± elektryczne skutery, albo niech siê przesi±d± na rowery.
OdpowiedzW czym problem? Niech mieszkancy ekostrefy bior± siaty w ³apy i dymaj± po wegañsk± pizze z buta (z ekologicznej skóry).
Odpowiedz"im pokupi±" jak im konsumenci "dadz±"
Odpowiedz