Skully zostanie zamkniête, ponad 2000 osób nie otrzyma kasków
Po wczorajszym newsie o odsunięciu od Skully założycieli marki dochodzi informacja o kompletnym zamknięciu startupu.
Z dzisiejszego artykułu technologicznego blogu TechCrunch dowiadujemy się, że Skully nie tylko odsunęło od przewodnictwa założycieli - braci Weller - ale ostatecznie zostanie zamknięte. Pozostawia to ponad 2000 osób zaangażowanych w kampanię społecznościowego finansowania Indiegogo bez możliwości odzyskania zainwestowanych pieniędzy. A mówimy o kwotach przekraczających kilka tysięcy złotych. Dodatkowo bez kasków zostały osoby, które zdecydowały się na pre-order (chociaż te, w odróżnieniu od wspierających Indiegogo, mają szansę na walkę o zwrot pieniędzy).
Główny inwestor Intel Capital potwierdził informację o zamknięciu firmy:
Jesteśmy zawiedzeni, że Skully zamyka swoje drzwi. Byliśmy zaangażowani w sukces firmy przez dwa ostatnie lata i braliśmy czynny udział w negocjacjach z kolejnymi inwestorami. Przykro nam, żę pracownicy stracą pracę i że osoby, które zdecydowały się zainwestować w Skully nie odzyskają swojej inwestycji - komentowali dla TechCrunch przedstawiciele Intel Capital.
Po zamknięciu startupu pracę straci minimum 50 na stałe zatrudnionych osób. Założyciele, bracia Weller, którzy zostali zwolnieni ze swoich funkcji dosłownie kilka dni temu odcinają się od sprawy. Sugerują też, że próbowali przyciągnąć kolejnego inwestora, chińską spółkę LeSports. Informacje w tym temacie są rozbieżne i dojście do faktów ciężkie. Z jednej strony mamy deklaracje braci Weller uważających, że ograniczono im możliwość drugiej tury zbiórki pieniędzy od inwestorów. Z drugiej mamy inwestorów, którzy - w uproszczeniu - uważają braci Weller za nieudolnych.
Niespecjalnie dziwi taka postawa ze strony wykładających gotówkę. Skully np. nigdy nie otrzymał europejskiego certyfikatu ECE 22.05, mimo deklaracji, że jest inaczej. Wyprodukowano ostatecznie ok. 50 kasków, które trafiły w ręce pracowników i zarządu oraz wybranych dziennikarzy.
Obok 2000 osób wspierających kampanię Indiegogo, ponad 1500 osób, które złożyły zamówienia i 50 pracowników jest jeszcze główny podwykonawca, firma Flextronics. Skully jest mocno zadłużona u producenta, a konta bankowe Skully świecą pustkami.
Świetlana przyszłość w dość brutalny sposób spotkała się z życiem (niekompetencją, brakiem odpowiedzialności i finansowymi przepychankami). To także sugestia, że nie można wierzyć w deklaracje pełnych optymizmu "zbieraczy" z kampanii społecznościowych, bo ostatecznie to na osobę wspierającą pomysł zrzucana jest odpowiedzialność.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze