Sk±d siê wziê³y motocykle Honda? Oto, jak siê zaczê³a historia tej marki
Motocykle Honda są u nas postrzegane jako symbol "motocykli japońskich". Pewnego rodzaju elita motocyklowa. Sprawiły to lata historii w naszych realiach. W latach 70. próbowano nimi zmotoryzować ówczesną milicję obywatelska, ale okazało się, że jesteśmy wówczas jeszcze za biedni na te pojazdy. W tym samym czasie sporą flotę czterocylindrowych Hond posiadały "służby specjalne" Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, można je było oglądać przy okazji oficjalnych wizyt ważnych osobistości ze świata. Na przełomie lat 70. i 80. pierwsze "japończyki", jakie pojawiały się w naszym kraju w rękach prywatnych motocyklistów, były to w większości Hondy. W latach 80. Hondy były marzeniem większości motocyklistów polskich, którzy na co dzień jeździli WSK-kami, Jawami, MZ-kami. Wtedy marzono głównie o CX 500, jako motocyklu mitycznie wręcz żywotnym oraz o CB 750 jako demonie szybkości.
Do dziś gdy mówimy "Honda" nadal czujemy lekki dreszcz, choć… może dotyczy to tylko motocyklistów w wieku 45+, bo młodsi wychowywali się już w innych realiach. Jakby nie patrzeć dla nas Honda to coś wyjątkowego. I tu mamy pewien paradoks, którym jest fakt, że nasz stosunek do tej marki jest bardzo odmienny od jej historii. W Japonii, a od lat 60. również w USA, Europie zachodniej i innych częściach świata, Honda pracował na miano solidnego motocykla użytkowego. Parafrazując była na świecie takim naszym "WSK".
Historia użytkowych motocykli Honda to gama co najmniej kilkudziesięciu modeli z lat 50., 60., 70., 80. i 90. Wprowadzeniem do dzisiejszego tematu niech będzie fakt, że w 1947 roku Soichiro Honda rozpoczął historię produkcji silnikowych jednośladów tej marki od wytwarzania roweru z doczepnym silnikiem o pojemności 50 cm³. Wprawdzie dwa lata później ruszyła produkcja lekkiego motocykla Dream z silnikiem o pojemności 98 cm³, nie mniej Hodna nadal rozwijała produkcję silników doczepnych do rowerów. Po kilkunastu latach ta działalność dała początek serii typowych motorowerów i lekkich motocykli, którymi Honda podbiła prawie cały świat. Odziedziczyły one wspólną dla całej serii nazwę - Cub - po silniku doczepnym do roweru z lat 50. W latach 1958 - 2017 wyprodukowano sto milionów (!) Hond Cub. Sama nazwa "Cub", umieszczana na pojeździe z fabryki Honda, sięga jednak korzeniami do przełomu lat 40. i 50.
Motocykle w PRL - rzecz o motoryzacji i nie tylko...
Przyjęło się powszechnie mianem "motocykle PRL" określać pojazdy produkcji krajowej: WFM, SHL, WSK, Junak. Jest to jednak wielkie uproszczenie, bo obok wspomnianych jednośladów na naszych drogach można było również spotkać kilkanaście marek motocykli importowanych: Jawa, MZ, CZ, IFA, IŻ, M-72, K-750, Panonia, Lambretta, Peugeot, a także: BMW, Triumph, Norton, BSA,AJS, Harley-Davidson i wiele innych.
O TYM WŁAŚNIE JEST TA KSIĄŻKA "MOTOCYKLE W PRL" »W drugiej połowie lat 40. i w latach 50. doczepne silniki do rowerów okazały się rynkowym strzałem w "10". Główną tego przyczyną były względy ekonomiczne (cena, prostota konstrukcji i trwałość). W 1953 roku Honda wprowadziła na rynek mały, jednobiegowy, dwusuwowy silnik do roweru nazywany "Cub", montowany przy tylnym kole. Miał on pojemność skokową 58 cm³, moc 1,8 KM. Te parametry pozwalały na osiągniecie prędkości maksymalnej 40 km/h.
Dziś ten pojazd uznawany jest za ważny rozdziała motocyklowej historii marki Honda. U nas były one zupełnie nieznane, gdyż od 1945 do 1989 byliśmy politycznie i ekonomicznie izolowani od Europy zachodniej i reszty świata.
Tomasz Szczerbicki
Dziennikarz i autor książek: tomasz-szczerbicki.pl
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze