Sądny dzień dla enduro. Mekka off-roadu zamyka swoje lasy dla motocykli
Prawdziwa katastrofa dla fanów bezdroży - z dniem 1 września Rumunia zamyka swoje lasy dla pojazdów, w tym także motocykli. Kultowe trasy i niezmierzone przestrzenie od dziś są niedostępne.
Liberalne prawo leśne Rumunii od dawna przyciągało niezliczone rzesze fanów enduro z całej Europy. To właśnie tam naważniejsze marki segmentu off-road organizowały prezentacje swoich motocykli, rajdy i szkolenia. To tam ciągnęły pielgrzymki stęsknionych legalnej jazdy po lasach fanów szutrów.
Niestety, dobre czasy dziś przeszły do historii. Władze Rumunii, wzorem wielu innych krajów Unii Europejskiej, postanowiły zamknąć tereny leśne dla pojazdów mechanicznych, by chronić przyrodę i zachować rekreacyjną funkcję terenów zielonych.
W ustawie pozostawiono jednak pewną furtkę. Dopuszczono mianowicie możliwość organizowania imprez za zgodą zarządcy lasów. Oznacza to, że spotkania takie jak Romaniacs mają szansę przetrwać. My w każdym razie zapalamy symboliczny znicz nad kolejną straconą oazą wolności.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeOstatnia nowelizacja kodeksu w sprawie wstępu do lasu była w 2008 roku. Jest to Kodeks leśny z 2008 roku artykuł nr. 54. ze zmianą w 2015. brzmi : 67. W art. 54 ust. 2 otrzymuje brzmienie: " (2)...
Odpowiedzromaniacs wpisowe 1600 euro , POIANA RUSCA 120 euro
OdpowiedzJakieś źródło tej informacji i szczegóły?
OdpowiedzW końcu ...
Odpowiedz