Rozbudowywany system kontroli kierowców nie w pełni legalny
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wszelkie czynności związane z gromadzeniem danych osobowych i karaniem obywateli muszą być regulowane przez ustawę, nie rozporządzenie. W takiej sytuacji działania GITD nie są legalne. Nie oznacza to jednak, że od jutra możemy zdjęcia z fotoradarów wrzucać do rodzinnych albumów.
Polska Agencja Prasowa poinformowała o orzeczeniu Trybunały Konstytucyjnego w sprawie gromadzenia danych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Wynika z niego, że działania GITD są niezgodne z prawem. Rzecznik Praw Obywatela wnioskował o zbadanie legalności gromadzenia danych przez GITD, które reguluje prawo o ruchu drogowym (art. 148, ust. 4). Obecnie ITD zbiera dane (zdjęcia z fotoradarów) i przekazuje je policji, która nakłada karę sprawców wykroczenia. Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że wszelkie czynności związane z gromadzeniem danych osobowych i karaniem obywateli muszą być regulowane przez ustawę, nie rozporządzenie. W takiej sytuacji działania GITD nie są legalne.
Nie oznacza to jednak, że od jutra możemy zdjęcia z fotoradarów wrzucać do rodzinnych albumów. Trybunał Konstytucyjny dał ministerstwu 9 miesięcy na załatanie dziury w prawie. Do tego czasu dla kierowców nic się nie zmieni.
Możemy być pewni, że prawo zostanie zaktualizowane - zwłaszcza w kontekście rozbudowywania zautomatyzowanego systemu kontroli kierowców. Wpływy z mandatów mocno zmalały w tym roku (efekt zaostrzenia przepisów), a co za tym idzie, należy szukać nowych, lepszych sposobów na napełnianie budżetów. Jednym z nich jest odcinkowy pomiar prędkości, który jeszcze w tym roku zostanie w pełni uruchomiony (mimo opóźnień ze startem, w listopadzie system będzie gotowy).
Jeśli przyszłoby nam do głowy zignorowanie konieczności zapłacenia mandatu, od przyszłego roku uprzejmy, dedykowany do tego zadania urzędnik przypomni nam o zaległym terminie. Od 2016 roku ok. 300 pracowników urzędów wojewódzkich zajmie się tylko i wyłącznie ściąganiem należności (obecnie skuteczność oscyluje w okolicach 45%), a za ich ściąganie zabierze się Fiskus.
Milszą informacją jest aktualizacja Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, które od przyszłego roku będzie oferowało możliwość sprawdzenia "stanu konta" (punktowego w organizowanej przez policję grze, do wygrania czajnik i telewizor) przez internet. Dodatkowo od 2016 roku będzie istniała możliwość sprawdzenia historii swoich wykroczeń, kar jakie się otrzymało, ale także np. terminu badania technicznego posiadanego przez nas pojazdu.
Foto: Archiwum
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzePolicja powinna mieć wgląd do stanu konta kierowcy i wymierzyć mandat o kwocie odpowiadającej zamożności ukaranego. Dobijają mnie biznesmeni, którzy złapani za kumulację przekroczeń prędkości, ...
OdpowiedzNaiwnie rozumujesz. Firma biznesmena może być niezwykle zamożna, lecz biznesmen "ubogi" - w zasadzie narzędzi do kształtowania poziomu dochodu jest bez liku. Co więcej, jak biznesmen dostaje mandat, to wzywa księgową i , zdziwisz się, ale za ten mandat w istocie zapłacą jego pracownicy.
OdpowiedzDostęp do konta z informacją o historii wykroczeń, liczbie punktów i ew. zatrzymaniu za nie prawka NIE ma służyć wygodzie kierujących, tylko jednemu celowi : rzecz w tym, żeby nikt nie mógł się ...
Odpowiedz"... rzecz w tym, żeby nikt nie mógł się tłumaczyć się nieświadomością w przedmiocie związanym z popełnionym czynem karalnym i w następstwie tego mógł być maksymalnie ukarany w następstwie zatrzymania przez policję..." Masło maślane Ci wyszło. Biadolisz od rzeczy i chciałeś chyba aby wyszło mądrze a wyszło jak zawsze ;) . Moim zdaniem z prawem o ruchu drogowym i kodeksem wykroczeń jest coraz lepiej a nie gorzej. Grunt, że jako Polacy jeździmy coraz wolniej i uważniej przez co jest mniej wypadków. Tak samo opcja budowy ośrodków doszkalania kierowców z płytą poślizgową jest dla mnie rewelacją - do tej pory uczyłem siebie i dziewczynę na parkingu zasypanym śniegiem a teraz mogę się doszkolić jak wychodzić sprawnie z poślizgu.
OdpowiedzDoszkol się jeszcze jak wychodzić z prania mózgu.
OdpowiedzMylisz się i nic nie zrozumiałeś - ot, masz taką maślaną percepcję. Skoro kierowca będzie miał łatwość sprawdzenia , czy ma uprawnienia czy już nie, nie będzie mógł już tłumaczyć się nieświadomością. Wykroczenie lub przestępstwo drogowe musi być bowiem popełnione świadomie i tu "klienta" będą mieli. Bzdury też , jak zawsze , piszesz o stanowieniu prawa , bowiem jest coraz gorzej , gdyż duch ziobryzmu z tego prawa wyziera. Nie wiem na jakiej wsi mieszkasz, ale np. w Warszawie płyty poślizgowe są dostępne
Odpowiedz