Rea MISTRZEM czwarty raz z rzêdu
Jonathan Rea znów zapisał się w kartach historii FIM MOTUL WorldSBK. Wygrał pierwszy wyścig na Magny-Cours, Davies dojechał dopiero piąty i tym razem został jako pierwszy w historii Mistrzem Świata czwarty rok z rzędu.
Stało się. Ostatnie pięć wyścigów sezonu 2018 Rea pojedzie już jako mistrz.
Kwalifikacje nigdy nie były jego najmocniejszą stroną i tym razem udało się ustanowić drugi czas w Superpole 2. Wyprzedził go kolega na drugim fabrycznym Kawasaki - Tom Sykes. Pierwszą linię uzupełnił Lorenzo Savadori an Aprilii.
Jedynym, który mógł pokrzyżować szyki Jonathanowi był Chas Davies, lecz zakwalifikował się dopiero na szóstym miejscu.
Kawasaki z numerem 1 wyszło na prowadzenie już kilka minut po starcie, pozostając na nim już do końca wyścigu. Sykes również był mocny w sobotnim wyścigu i spokojnie utrzymał drugą pozycję. Trzeci na mecie zameldował się Xavi Fores, lecz musiał się bronić przed atakami Savadoriego i Daviesa.
Szósty finiszował Melandri, za nim Van Der Mark, i Razgatlioglu, który przeprowadził bardzo ciekawą bitwę z Lavertym i jadącym w domowej rundzie Lorisem Bazem.
Wyścigu nie ukończył Rinaldi, który pechowo zaliczył niegroźną wywrotkę po zablokowaniu się tylnego koła w jego Ducati. Poza stawką również Lussiana i Smrz, który przez awarię motocykla nie mógł wystartować do pierwszego wyścigu we Francji.
It's 'Four of a Kind' for @jonathanrea! 🃏
— Eurosport UK (@Eurosport_UK) 29 września 2018
What a way to celebrate your fourth straight #WorldSBK title! 😆#RE4Ch4MP #FrenchWorldSBK pic.twitter.com/BWPMGzmPx2
Pięknym obrazem był odbiór nagród na podium w towarzystwie startującego lata temu w wyścigach TT, Johna Rea - ojca czterokrotnego Mistrza klasy Superbike. Pan Rea był w tym momencie najdumniejszym tatą świata.
Jutro znów jest wyścig i jestem przekonany, że Jonathan pojedzie po wygraną. To wszystko przychodzi mu tak łatwo, bez zbędnej spiny i wysiłku, jak na prawdziwego mistrza przystało.
GRATULACJE!!!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze