Rajd Faraonów 2010 - Rafał Sonik wciąż ma pecha
Piasek, wiatr i... kolejne problemy sprzętowe na drugim etapie, tym razem prozaiczne, związane z oponami. W wyniku niepowodzeń Rafał Sonik dojechał na metę wczorajszego etapu na 4. miejscu, ale jak sam powiedział, był to nie lada wyczyn. Mimo tego jest zadowolony, a kolejną część testu sprzętu na Dakar ma już za sobą.
Trzynasty już Rajd Faraonów staje się z etapu na etap coraz bardziej ekscytujący. Dzisiejszy start był dla wielu zawodników dniem selekcji i bardzo ostrego sprawdzianu umiejętności, etap znacznie bardziej techniczny i wymagający fizycznie od wczorajszego. Było ciężko głównie z powodu wysokiej temperatury nie tylko na trasie, ale również na biwaku w Bir Karawein - małej, zielonej oazie otoczonej ze wszystkich stron przez wydmy.
Biorąc pod uwagę dzisiejsze dwa bardzo ciężkie momenty, możemy śmiało powiedzieć, że Rafał zasługuje na miano Supersonika:
„Najpierw złapałem gumę po raz pierwszy, potem próbowałem to naprawić, ale z boków wyszły druty i zmuszony byłem jechać 250 km na kapciu. Dojechałem zaraz po Dimie. Było to bardzo ciężkie. Najpierw te dwie naprawy, potem dochodzenie do stawki. Jestem bardzo zadowolony przede wszystkim z siebie, że udało mi się sprostać tym problemom i szczęśliwie dojechać do mety. Jeszcze do tego wszystkiego dodać trzeba okropny i bardzo silny wiatr.”
Zapraszamy do zapoznania się również z dłuższą wypowiedzią Rafała:
Zwycięzcą w kategorii quadów był podobnie jak wczoraj Marcos Patronelli. Również dla niego był to ciężki egzamin.
Marcos Patronelli:
"To był trudny etap. Przypomniał mi scenerię etapu "Antofagasta - Iquique" w Dakarze. To była piaszczysta i kamienista trasa, wiele nawigacji. Niestety zepsuł mi się roadbook, więc musiałem radzić sobie jakoś sam. Jeden z moich zbiorników na paliwo chwycił dziurę i na 170 km musiałem go odciąć, aby kontynuować rajd. Teraz ważne jest, aby być w stanie utrzymać takie tempo do końca rajdu. "
Tuż za nim na mecie znalazł się Dima Pavlov i Alzarouni Atif Ahmad. Rafał Sonik finiszował czwarty. Na jutrzejszy, liczący 403 km etap składać się będą dwa odcinki specjalne, oddzielone 31-kilometrową dojazdówką. Meta w Abu Mingar, kolejnej małe oazie na trasie Rajdu Faraonów.
Klasyfikacja quadów po drugim etapie Rajdu Faraonów:
16, 1, 1, 202, PATRONELLI MARCOS, ARG, YAMAHA 700, Q, 08:56:30, 01:43:27
22, 2, 2, 203, PAVLOV DMITRY, RUS, HONDA TRX 700, Q, 09:39:20, 02:26:17
23, 3, 3, 211, ALZAROUNI ATIF AHMAD, UAE, CAN AM DS 450, Q, 09:44:38, 02:31:3528
41, 4, 4, 205, SONIK RAFAL, POL, RAPTOR, Q, 011:03:32, 03:50:28
46, 5, 5, 201, LIPAROTI CAMELIA, ITA, KTM 525XC, Q, 011:30:23, 04:17:19
62, 6, 6, 208, PUJOL NICOLAS, FRA, POLARIS OUTLAW 525, Q, 013:39:30, 06:26:27
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze