Przemysł motocyklowy w Polsce po II wojnie światowej
Ostatnio zostałem poproszony o wygłoszenie kilku prelekcji dla uczniów techników samochodowych w różnych częściach Polski. Zrzucono na mnie również wybór tematu. Długo zastanawiałem się, o czym opowiedzieć młodym ludziom, którzy chcą swoją zawodową przyszłość związać z branżą motoryzacyjną. Po namyśle doszedłem do wniosku, że opowiem im jak wyglądał u nas przemysł motoryzacyjny w latach 1945 - 1990, aby mieli porównanie z tym, co mamy dziś.
Częścią tej opowieści był przemysł motorowerowy i motocyklowy. Nie ukrywam, że chciałem uzmysłowić im, że kiedyś działo się u nas sporo w dziedzinie wytwórczości silnikowych jednośladów. Oczywiście w swojej opowieści zawarłem punkt, który mówiła, że produkowaliśmy dużo, ale nie koniecznie pojazdów dobrej jakość. Wytłumaczenie tego zajęło mi trochę czasu i odnosiło się do ówczesnych realiów społecznych, politycznych i gospodarczych.
Od 37 lat nie produkuje się u nas motocykli, a od 25 lat motorowerów. Obecnie nic się nie dzieje w dziedzinie wytwórczość, w oparciu o konstrukcje krajowe. Owszem, na drogach pojawiają się nowe Junaki i Romety, ale to pojazdy importowane, którym w celach marketingowych nadano tylko polski nazwy.
Okres powojennej produkcji motocykli to 37 lat (1948 - 1985) czyli tyle, ile wynosi ostatni czas stagnacji w tej dziedzinie. Prześledźmy chronologicznie historię powojennego przemysłu motocyklowego.
W 1948 roku, w Państwowych Zakładach Samochodowych nr 2 (w Warszawie na ul. Mińskiej) rozpoczęto produkcje seryjną motocykli Sokół 125. Niedługo po tym ruszyło także wytwarzanie motocykli SHL 125 (M02, M03, M04), które powstawały w fabrykach w Warszawie i Kielcach.
W 1951 roku w ramach przekształceń organizacyjnych powstała Warszawska Fabryka Motocykli, gdzie produkowano motocykle SHL 125 M04, później zmodernizowany model M05 a od 1954 roku motocykle WFM 125 M06. Na przełomie lat 50. i 60. w tych zakładach powstały także polskie skutery Osa.
Na przełomie lat 1954 - 1955 dokumentacja konstrukcyjna motocykla WFM 125 M06 został przekazana do Świdnika i to dało początek motocyklom WSK 125. W późniejszych latach wytwarzano tam seryjnie także motocykle 150 i 175.
Po politycznej "odwilży" z roku 1956, produkcję motocykli wznowiono w Kielcach. Choć marka motocykli odnosiła się do dawnych tradycji, fabryki otrzymało nową nazwę: Kieleckie Zakłady Wyrobów Metalowych. Początkowo produkowano tu motocykle SHL 150, a po kilku latach SHL 175.
Z "odwilżą" polityczną wiązało się też rozpoczęcie produkcji motorowerów w Zakładach Metalowych Wrocław-Zakrzów. Tu powstawały Rysie i Żaki, opisywane na łamach Ścigach.pl.
Kilka lat później produkcję motorowerów rozpoczęto także w Bydgoszczy (Zjednoczone Zakłady Rowerowe, od roku 1969 Romet), skąd wyjeżdżały Komary, a po latach Romety.
W 1958 roku rozpoczęto produkcję Junaków 350. Przez siedem lat bramy fabryki opuściło ok. 90 000 tych motocykli.
Najliczniej wytwarzano motorowery. Bywały okresy, że polskie jednoślady były eksportowane na rożne kontynenty. Wzrost rozwoju przemysłu motocyklowego w Polsce osiągną swój szczyt w połowie lat 60. Później był powolny spadek - w 1965 roku zlikwidowano Warszawską Fabrykę Motocykli i Szczecińską Fabrykę Motocykl, gdzie powstawały Junaki. W1970 roku zakończono w Kielcach produkcję motocykli SHL. Najdłużej na rynku utrzymała się świdnicka WSK, motocykle powstawały tam do 1985 roku.
Motocykle w PRL - rzecz o motoryzacji i nie tylko...
Przyjęło się powszechnie mianem "motocykle PRL" określać pojazdy produkcji krajowej: WFM, SHL, WSK, Junak. Jest to jednak wielkie uproszczenie, bo obok wspomnianych jednośladów na naszych drogach można było również spotkać kilkanaście marek motocykli importowanych: Jawa, MZ, CZ, IFA, IŻ, M-72, K-750, Panonia, Lambretta, Peugeot, a także: BMW, Triumph, Norton, BSA,AJS, Harley-Davidson i wiele innych.
O TYM WŁAŚNIE JEST TA KSIĄŻKA "MOTOCYKLE W PRL" »Nieco dłużej trwała u nas produkcja motorowerów Romet. Te utrzymały się do połowy lat 90. Zmiany gospodarcze, transformacja, problemy finansowe, złe zarządzanie i brak wizji rozwoju pogrążyło także i tę fabrykę.
Unikałbym słowa "potęga", bo jest ono przesadą, ale na pewno w latach 1948 - 1985 przemysł motocyklowy był ważną dziedziną gospodarki kraju. Gdy spojrzymy na dane z lat 60., 70. ogólna liczba jednośladów silnikowych, produkowanych u nas w poszczególnych latach, wahała się na poziomie 150 - 200 tysięcy sztuk rocznie. Ze względu na ówczesne realia wszystko sprzedawało się w mgnieniu oka.
Oddzielnym tematem jest opowieść o tym, jaki wpływ miała ta produkcja na rozwój sportów motocyklowych oraz o tym jak wiele prototypów powstawało na bazie motocykli seryjnych.
Wydaje mi się, że słuchający moich opowieści uczniowie techników samochodowych, uzmysłowili sobie, że tradycje branży motoryzacyjnej w naszym kraju są duże. Czas obecny w tym względzie jest raczej mizerny, ale może przyszłość przyniesie odrodzenie tej gałęzi przemysłu.
Tomasz Szczerbicki
Dziennikarz i autor książek: tomasz-szczerbicki.pl
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze