Nowy portal zbierze filmy z kamer samochodowych i przekaże je policji
Raj dla szeryfów, czy skuteczne narzędzie do walki z bandytami drogowymi? O tym, jak w praktyce działa nowy brytyjski portal NDSP, przekonamy się już niedługo. W skrócie - kierowcy mogą za jego pomocą szybko i sprawnie wysłać policji film z własnej kamery samochodowej, dokumentujący niebezpieczne zachowania innych użytkowników dróg, a także złożyć zeznania jako świadek.
Policja w Wielkiej Brytanii od lat cierpi na niedostatki kadrowe, a jej budżet jest wciąż obcinany. W związku z tym funkcjonariusze apelują do mieszkańców o pomoc w raportowaniu przestępstw, a także innych niebezpiecznych sytuacji. Jednym z narzędzi są kamerki samochodowe, na których łatwo zarejestrować nieprzemyślane zachowania innych uczestników ruchu - kierowców i pieszych. Zdarza się, że nagrywane są również sceny przestępstw - napadów lub kradzieży. Do tej pory jednak każdorazowe udawanie się na posterunek z takim zgłoszeniem było kłopotliwe, a od momentu jego przyjęcia do wystawienia mandatu całość działań policji była procedowana przez kilkanaście godzin.
W zeszłym roku w czterech okręgach w Walii ruszył pilotażowy program Operation Snap. Polegał on na utworzeniu specjalnego serwisu internetowego, na który można było nadsyłać filmy bez ruszania się z domu. Następnie były one sprawnie segregowane i wysyłane do odpowiednich oddziałów policji. Projekt okazał się dużym sukcesem, przyłączyła się do niego ogromna liczba walijskich kierowców, dzięki którym serwis stał się dla funkcjonariuszy bardzo sprawnym narzędziem. Dodatkowo, skrócił on cały proces do niecałej godziny.
Na bazie sukcesu Operation Snap ruszył właśnie dużo szerszy program - NDSP, czyli National Dashcam Safety Portal. Jest on prowadzony wspólnie przez firmę Nextbase, produkującą kamerki oraz policję, tym razem aż z 19 okręgów Walii i Anglii. Portal akceptuje filmy ze wszystkich typów kamer samochodowych, a przy zgłaszaniu konkretnego przypadku wypełnia się przygotowany przez policję formularz, zawierający wszystkie informacje, prowadzące do sprawnego postawienia zarzutów sprawcy.
Filmy będą przechowywane na bezpiecznych serwerach, z których korzystają inne brytyjskie instytucje, w tym wojskowe. Firma Nextbase przewiduje, że do akcji włączy się kolejnych 45 okręgów policyjnych, jednak już dziś dostęp do danych jest otwarty dla funkcjonariuszy w całym kraju, nawet jeśli zdarzenie miało miejsce poza ich obszarem działania.
Komentarz redakcji:
Pomysł wydaje się dobry pod tym względem, że część zarejestrowanych zachowań ewidentnie zagraża wspólnemu bezpieczeństwu - mówimy tu np. o jeździe pod wpływem używek, koszmarnych manewrach czy przypadkach przekraczania prędkości daleko poza granicą rozsądku. Korzystając jednak z doświadczeń policji w dotychczasowym analizowaniu nagrań od cywili możemy stwierdzić, że tylko nikły procent takich filmów będzie nadawać się do czegokolwiek. Reszta to albo błahe przypadki, albo osobiste wizje nawiedzonych szeryfów drogowych, które z realnymi zagrożeniami nie mają nic wspólnego. No i to piętno donosiciela…
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeW Polsce mamy już zlappirata.pl robi to samo i skutecznie. Pzdr
OdpowiedzCiekawe czy pozwalają na to nowe przepisy RODO ?
OdpowiedzPiętno? Jakie piętno? A kamera nagrywa w którą stronę? Jeżeli dojdzie do spotkania nagrywającego z nagrywanym to naprawdę będzie nagrana gruba sprawa. W innych przypadkach albo nic nie grozi dla ...
Odpowiedz