Niespodzianki po pierwszym dniu testów MotoGP w Malezji
Rozpoczęły się trzydniowe testy klasy królewskiej na torze Sepang. Kilku zawodników zmaga się jeszcze z kontuzjami, a inni uczą się nowych motocykl. Niektóre zespoły ewidentnie są przygotowane do zbliżającego się początku sezonu, choć są też takie, które jeszcze muszą popracować, by walczyć z najlepszymi.
Bezkonkurencyjny okazał się panujący mistrz świata - Marc Marquez. Hiszpan przejechał zaledwie 29 okrążeń i dopiero w końcówce wskoczył na prowadzenie z czasem 1:59.621. Ten niewielki dystans jest podyktowany ciągle gojącym się lewym barkiem, więc w swoim stylu zrobił swoje i poszedł odpocząć.
Niesamowitym tempem wykazał się lider zespołu Suzuki Alex Rins, finalnie wolniejszy od Marqueza o ćwierć sekundy. Zaliczył aż 61 okrążeń i zdecydowanie możemy mówić o gotowym zestawie na pierwszy wyścig w Katarze. Pierwszą trójkę uzupełnił kolejny Hiszpan - Maverick Vinales. Zawodnik Yamahy pobił rekord w ilości przejechanych kółek na Sepang International Circuir, a było ich aż 63. Stracił zaledwie 0,057 sekundy do Rinsa.
Czwarte miejsce jest niemałą niespodzianką. Satelickim Ducati, Tito Rabat okazał się wolniejszy od Vinalesa o jedyne 0,046 sekundy i tym samym zakończył pierwszy dzień jako najszybszy z zawodników na Ducati. Kolejne 0,068 sekundy za Rabatem jest pierwszy Włoch, debiutujący w fabrycznym zespole, Danilo Petrucci. Petrux jest nie tylko wesoły, ale również bardzo ambitny i chce udowodnić, iż jego angaż w Mission Winnow Ducati był dobrym krokiem szefów z Bolonii.
Valentino Rossi był o włos wolniejszy od swojego rodaka, tracąc 0,003 sekundy do Petrucciego i 0,433 do Marqueza. Yamaha jeszcze pracuje nad finalną wersją M1, ale wszystkie znaki na niebie mówią, że sezon 2019 będzie dla zespołu bardziej owocny, niż poprzedni.
Druga, najszybsza Honda na siódmej pozycji, a na niej Takaaki Nakagami, ósmy był Andrea Dovizioso, dziewiąty czas wykręcił Stefan Bradl, który pełni rolę kierowcy testowego pod nieobecność Jorge Lorenzo, pauzującego z powodu kontuzji. Dziesiątkę zamyka zawodnik fabrycznego zespołu KTMa - Pol Espargaro, ze stratą bez mała 0,7 sekundy do MM93.
Kto jest poza dziesiątką, kogo spodziewaliśmy się wyżej?
Cal Crutchlow dopiero na 14 pozycji, lecz to jego pierwsze jazdy po feralnym złamaniu stopy. Johann Zarco jeszcze uczy się austriackiego motocykla i pewnie liczył na szybsze nawiązanie jedności ze swoją nową zabawką, a 20 miejsce nie jest szczytem marzeń. Andrea Iannone również potrzebuje czasu, by zżyć się z Aprilią, kończąc pierwszy dzień na 21. miejscu.
Debiutanci.
Najszybszym początkującym okazał się Francesco "PECCO" Bagnaia, który na prywatnej maszynie Ducati osiągnął piętnasty wynik, wyprzedzając nieznacznie swojego rywala z klasy Moto2 - Miquela Oliveirę. Joan Mir na Suzuki zakończył dzień na 23. pozycji.
Pamiętajmy jednak o tym, że testy polegają głównie na znalezieniu odpowiedniego zestawu na nadchodzący sezon i sprawdzane są różne podzespoły, ramy, wahacze, silniki i wiele, naprawdę wiele innych komponentów, by finalnie wybrać najlepszy z możliwych. Kolejne dwa dni mogą nam lepiej przybliżyć poziom konkretnych zawodników i ich motocykli.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzePanie Jarku, w artyku³ wkrad³ siê ma³y b³±d: Pecco Bagnaia na prywatnym Ducati nie na Yamasze. Pozdrawiam
Odpowiedz