tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Najlepsze nazwy motocykli w historii
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Najlepsze nazwy motocykli w historii

Autor: Łukasz "Boczo" Tomanek 2024.08.25, 16:29 Drukuj

Wchodzę sobie na strony największych producentów motocykli na świecie zobaczyć, co sprzedają, a tam albo ciąg liter i cyfr wygenerowanych przez sztuczną inteligencję i to kiepską albo coś z "Limited" lub "Anniversary" w nazwie. Honda sprzedaje CBR z trzema "R" w nazwie + "SP" + "Carbon". Linia nakedów Yamahy to abecadło, ale z użyciem tylko liter "M" oraz "T". Na to samo cierpi Suzuki, ale tam się używa "G", "S" i "X". W Kawasaki jest albo Ninja, albo Z. Co ciekawe, nie można się wyśmiewać z Harleya, bo tam nadal jest wiele fajnych nazw, a mnie się podobają te z "Bob". Przegląd oferty dowodzi tylko jednego - motocykle nie mają już takich fajnych nazw jak kiedyś? A kiedyś? Kiedyś to było…

Mam taką znakomitą książkę o kultowych motocyklach autorstwa Rolanda Browna, którą dostałem kiedyś pod choinkę i która jest czymś w rodzaju biblii fajności jeśli chodzi o wszystko, co jeździło po ulicy na dwóch kołach. Książka datuje aż do starego testamentu i samych początków motocykli i przeglądając ją po raz chyba dwusetnym doszło do mnie, że kiedyś nazwy motocykla nie ustalano cyferkami, ale wymyślano jakieś słowo, a potem po prostu sprzedawano tak ochrzczony motocykl. Przykładowo - Brough Superior SS100. "Znakomity" w nazwie, czego nie rozumiecie? I to było w pełni zgodne z prawdą, bo kiedy Brough wypuścił ten sprzęt, był to najlepszy, najbardziej zaawansowany, najdroższy i najszybszy motocykl na świecie. Jedziemy dalej, jest tuż po wojnie, a firma Scott produkuje "Latającą Wiewiórkę/Flying Squirel", a dwa lata później Vincent Black Shadow z prędkością 200 km/h zmiata wszystko z dróg. Myśleliście, że Ducati ma najbardziej wyniosłe nazwy? Kilka przykładów z Włoch: Gilera Saturno Sport, Moto Guzzi Falcone, Benelli Tornado.

NAS Analytics TAG

Królami nazw bezwzględnie są Brytyjczycy. Nawet nie wiem, od czego zacząć., więc zacznę od firmy, która już sama w sobie nazywała się kozacko, czyli Velocette. Ta rodzinna firma z Birmingham produkowała motocykle przez prawie 70 lat od 1904 roku i jeśli chodzi o ich nazywanie, szła po całości. Było kilka zabawnych przypadków ekwilibrystyki, na przykład Velocette Veloce 3.5 HP, który miał, zgadliście, trzy i pół konia mocy, albo Velocette U. Tak, po prostu "U". To było przed wojną, po wojnie, kiedy Europa uwolniła się z faszystowskiego ucisku, zaczęła się zabawa. Venom, Venom Clubman, Venom Thruxton, Venom Scrambler, Vogue, Viper i absolutny król - Velocette Venom Thruxton. Swoją drogą, Velocette miała (bardzo krótko) pięćsetę z kompresorem, którą prawdopodobnie zasługuje na osobny artykuł. Dżentelmeni z Hinckley nie byli gorsi szczodrze obdarowując nas klasykami: Bonneville, Daytona, Thunderbird, Scrambler, Speedmaster, Street Twin.

Ustaliliśmy już na początku, że obecnie japońskie koncerny ustalając nazwy zwykle grają w bardzo precyzyjne Scrabble, od czasu do czasu dodając jakąś kultową nazwę, żeby nie było aż takiego przypału, ale tak nie było zawsze. Kilka oczywistych klasyków - Fireblade, Hornet, Blackbird, Valkyrie, Rune, Interceptor, Shadow, Firestorm. Ale czy słyszeliście o takich cudach jak "Fight Hawk" (nie Hawk-Tuah), City Fly, Bushlander, Stateline Slammer Bagger czy (usiądźcie) BLACK BOMBER? Z pewnością wielokrotnie słyszeliście nazwę "Hayabusa", "Bandit" czy "Katana" ale czy słyszeliście takie nazwy jak Suzuki Savage, Suzuki Hustler, Suzuki Titan, Suzuki Cobra, Suzuki Trailcat, Suzuki Honcho albo, że był motocykl, który prosto z fabryki nazywał się "Gixxer"? Podobnie zresztą wyglądało to u Yamahy, bo pośród Fazerów, Dragstarów i R-Jedynek był Thundercat, Thunderace, Bulldog i… Star Raider Bullet Cow. Tak, naprawdę był taki motocykl, miał prawie 2-litrowe V2 i mogłeś go kupić.

To wszystko tylko smyra wierzchołek góry lodowej fantastycznych nazw motocykli, które się dziś nie pojawiają, albo pojawiają, bo producenci zrozumieli, że pewne rzeczy po prostu nie mogą umrzeć. Dlatego nadal możesz kupić motocykle, które mają w nazwie "Rebel", "Africa Twin", "Eliminator", "Trident", "Hornet" czy "Fireblade". Poniżej krótka lista motocykli, które nie zmieściły się do felietonu, a zasługują na uwagę:

  1. Avenger (Bajaj)

  2. Barracuda, Panther (Benelli)

  3. Delirio Azzurro, Necrocarbonio (Bimota)

  4. Raptor (Cagiva)

  5. Bald Terrier, Blood Sportster, Dominari (Deus Motorcycles)

  6. Navarro, Phoenix, Ghost Strike (Laverda)

  7. Gunner Bobber, Hammer, Judge, Kingpin (Victory)

  8. Matador (Bultaco)

  9. Coguaro, Camel, Maestro, Excalibur (Moto Morini)

 

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę