Na autostradzie A1 działa już odcinkowy pomiar prędkości
Na autostradzie A1 ze Strykowa do Gdańska działa już odcinkowy pomiar prędkości. Obecnie kierowcy przekraczający prędkość na tym odcinku nie dostaną mandatu, zostaną tylko upomnieni. W tym przypadku kierowca, który jechał za szybko dostaje od kasjera na bramkach zjazdowych czerwoną kartkę informującą o zachowaniu bezpieczeństwa na drodze. W przyszłości na pewno się to zmieni i za jazdę z nadmierną prędkością na odcinku pomiarowym będziemy musieli zapłacić mandat.
Odcinkowy pomiar prędkości w całej Polsce zostanie wprowadzony dopiero pod koniec 2014 roku. Nowe urządzenia do kontrolowania prędkości zostaną poprzedzone odpowiednimi znakami, jednak będą one wyglądały podobnie do znaków informujących o systemie poboru opłat viaTOLL. Dzięki kamerom przy bramkach będzie rejestrowana godzina wjazdu pojazdu na odcinek pomiarowy oraz godzina zjazdu. Jeśli średnia prędkość na odcinku będzie wyższa niż dopuszczalna prędkość na danym odcinku autostrady, kierowcy zostanie wystawiony mandat. Odcinkowy pomiar prędkości będzie działał całą dobę, a jego długość będzie zróżnicowana.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzegdzie w taryfikatorze jest ujeta "średnia prędkość" i jaka jest stawka za jej przekroczenie ? jaka jest podstawa prawna do nałożenia mandatu w takiej sytuacji ?
Odpowiedznie interesuje mnie to bo jeżdżąc z yanosikiem podobno będziesz otrzymywał takie info. ;P
OdpowiedzPo pierwsze - nie od Strykowa tylko od Torunia (bo od Strykowa do Torunia jest na razie za free i bez bramek). Po drugie - odnośnie dotychczasowych niektórych komentarzy - dać palec, zechcą rękę ...
Odpowiedzto ja tez odpowiem - na autostradzie bez ograniczeń, ale może tez być 280
OdpowiedzSkoro pytasz : mnie by odpowiadało ograniczenie na poziomie 350km/h. To taka "okrągła" liczba i z pewnym marginesem na potrzeby szybszych samochodów.
OdpowiedzNapiszę teraz coś bardzo nie popularnego - dlaczego wszyscy na Słowacji, czy w Skandynawii jeżdżą zgodnie z przepisami? Nie dlatego że im się nie spieszy. Dlatego ze tam mandaty są KONKRETNE. W ...
OdpowiedzJeszcze jedna du..a piszcząca do bata. Niegdyś wieszano za kradzież np. bułki i plagi kradzieży na świecie do dziś nie wyeliminowano. Rzecz bowiem w poszanowaniu dla prawa i własnego państwa, a tego, podobnie jak prawdziwego szacunku do rodzica, przemocą się nie wymusi - wynikiem terroru jest bowiem strach, a nie szacunek dla norm. Dziwisz się, że ludzie np. nie przestrzegają 80km/h na bezkolizyjnej wielopasmowej obwodnicy - bo ja nie. Dziwisz się , że ludzie gardzą normami ustanawianymi przez "łowców kasy", gdy jednocześnie nie są asekurowane tysiące naprawdę niebezpiecznych miejsc.
Odpowiedznie wiem co ty jarasz, ale 50 zl to se mozesz co najwyzej w dupe wsadzic , a nie mandat.
OdpowiedzThis is Polska, tego nie zrozumiesz...
OdpowiedzA co ich boli, że się szybko jeździ po autostradzie. Po to one są, żeby szybko się przemieszczać. Totalna głupota, już nie mają na czym kasy kroić.
OdpowiedzJak mozna scigac za przekroczenie predkosci na PIERDOLONEJ AUTOSTRADZIE?
Odpowiedzw UK za jazde 150 na autostradzie (dopuszczalne max to 112km/h - 70mph)mandacik moze wyniesc £2500 i oczywiscie natycmiastowa utrata prawa jazdy.... Wykroczenia na autostradzie sa karane znacznie brdziej surowo niz n drogach lokalnych...
OdpowiedzMalo mnie obchodzi co sie dzieje w "UK"
OdpowiedzKasa Misiu, kasa. W Niemczech sa autostrady o lepszej jakosci niz A1, ale sa i takie o gorszej jakosci. Sa odcinki z ograniczeniami i sa odcinki bez ograniczen. Sa tez autostrady o gorszej jakosci niz A1 bez ograniczen. I jakos nie ma tam masakry na drodze. Ograniczenie predkosci na autostradzie w Polsce sluzy tylko temu zeby don Donald mial wiecej cashu na przegwizdanie.
Odpowiedz