Policja na Mazowszu zatrzymuje prawa jazdy
Mazowieccy policjanci wzięli się za ostre karanie kierowców i za niestosowanie si ę do przepisów ruchu drogowego, co skutkuje zabieraniem dokumentów prawa jazdy. W ciągu ostatnich trzech miesięcy do sądów trafiło około 340 wniosków dotyczących zatrzymania prawa jazdy. Mazowieccy policjanci coraz częściej sięgają po surowsze kary wobec kierowców, ponieważ uważają, że pouczenia czy mandaty nic nie dają. Policjanci podkreślają, że będą mieli zero tolerancji dla osób nie przestrzegających przepisów drogowych.
- Pouczenia nie przynosiły pożądanych efektów. Stąd surowsze kary i zero tolerancji dla piratów drogowych oraz innych osób, które stwarzają największe zagrożenia na drogach - podkreślał we wtorek na konferencji prasowej mazowiecki komendant policji Cezary Popławski.
W przypadku wykroczeń, które mają decydujący wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, kierujący mogą spodziewać się sporządzenia wniosku do sądu o orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdu przez okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Co to oznacza dla motocyklistów? Cóż, przede wszystkim to, że jeśli ktoś dzięki nowej ustawie zostanie motocyklistą, może w łatwy sposób stracić prawo jazdy uprawniające do poruszania się i samochodem i motocyklem.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzePolicja wymyśla wykroczenia i wpisuje we wniosku tylko po to żeby sąd miał podstawę do zabrania prawa jazdy. A później kierowcy słowo ma się liczyć ze słowem Policjanta. KPINA Strzeżcie się i ...
OdpowiedzPolicja naduzywa sygnałów dzwiekowych i swoich uprawnień, bo nikt ich nie sprawdzi w jakim celu włącza sygnał....przecież swój swojego nie udupi, wiec czuja sie bezkarni. a reszta kierowców zjedza ...
OdpowiedzPolicja zatrzymuje tylko dokument i składa do sądu wniosek o odebranie uprawnień do kierowania pojazdem . Dopiero sąd decyduje o odebraniu uprawnień.Więc bez paniki.
OdpowiedzSpokojnie... ! Minister "zero tolerancji" (ale to "0" dotyczy jedynie obywateli), posiadający 4-7 % poparcie społeczne i liczne inspirujące wypowiedzi knajpiane na koncie, niedługo odejdzie, za ...
OdpowiedzMoże powinni zacząć od siebie. Kilka razy widziałem jak policja łamie przepisy w karygodny sposób...
Odpowiedz...... a ich naduzywanie sygnałów swietlnych np na rondach i w korku jest juz bardzo wkur....
OdpowiedzTo proste.Badz czujny i lec trzy paki tam,gdzie sie da.Swiadomie lamiemy przepisy,bo kochamy predkosc.Zdaje sobie sprawe z konsekwencji.Teraz nie sztuka z,,,,alac,sztuka tak cisnac,zeby chciwe ...
OdpowiedzMam nadzieję, że lecąc te trzy paki ogarniasz na tyle, żeby mnie lub innego uczestnika ruchu nie zabić. A swoją drogą gdzie Twoim zdaniem można bezpiecznie lecieć trzy paki, bo i na niemieckich autostradach to czyste szaleństwo. W ogóle 300 km/h i bezpiecznie wygląda w zestawieniu kretyńsko.
Odpowiedzkretyńsko to ty myślisz kolego i leszcz jesteś i tyle
Odpowiedznieprawda, na dobrych autostradach podróżowanie motocyklem i samochodem w przedziale 250-300 nie jest aż takie szalone - u naszych sąsiadów wiele osób tak robi, także ja :), i maja się swietnie; ale oczywiście wypadki chodzą po ludziach
OdpowiedzKolego wież mi, nie jest źle ,,trzy paki'' można lecieć byle gdzie dzięki przyspieszeniu maszyny, a te co tyle lecą mają odpowiednie. Wystarczy na dobrej drodze pokręcić manetką by dołożyć błyskawicznie ileś tam na liczniku i zobaczyć 299 a obroty i szybkość nadal rosną...Czy to jest bezpieczne...hmm, powiedzmy że jest to bezpieczniejsze w wykonaniu kogoś kto często jeździ z podobnymi szybkościami niż w wykonaniu ,,niedzielnego kierowcy'' któremu strach d..pę ściska i jest na tyle spięty że nie jest w stanie normalnie reagować. Nie namawiam nikogo do takiej jazdy, niemniej jeśli już się spieszymy to powinniśmy pamiętać że wolno nam ryzykować jedynie WŁASNE życie, niedopuszczalną jest taka jazda przy większym natężeniu ruchu i tam gdzie na drogę może nam ktoś wyjść lub wyjechać (skrzyżowania, teren zabudowany) bo nie jest sztuką się zabić i pociągnąć za sobą innego lub innych, niczemu nie winnych ludzi...
Odpowiedz