Motocyklowy pirat drogowy zatrzymany dzięki bransolecie...
Łamiący ograniczenia prędkości motocyklista został zatrzymany po tym, jak opublikował na jednym z serwisów internetowych swoje dokonania. Co ciekawe motocyklisty zupełnie nie widać w kadrze, niemniej jednak prokurator skorelował zapis przejazdu motocykla z danymi GPS pochodzącymi z więziennej bransolety umieszczonej na nodze kierowcy…
W październiku 2012 algierski imigrant o bombowo brzmiącym nazwisku Hamza Ali Ben Ali nagrał swoją ucieczkę przed policyjnym pościgiem do którego doszło w Chicago. Ali napędził swojego Fireblade do prędkości ponad 180km/h i zgubił jadący za nim wóz patrolowy. Oficjalnie lokalna policja twierdzi, że przerwała pościg, aby nie stwarzać zagrożenia dla otoczenia. Nieoficjalnie policjanci po prostu nie mogli dogonić Hamzy Ali Bena Ali.
Jakiś czas później 31-letni Ali wrzucił swój film na YouTube. Policja, która prowadzi monitoring serwisów internetowych natychmiast aresztowała Algierczyka. Jego prawnik co prawda bronił klienta, twierdząc, że nie widać i nie da się ustalić kto jedzie motocyklem, ale koronnym dowodem okazała się więzienna bransoleta założona na nogę sprawcy.
Sąd hrabstwa Cook skazał wcześniej Alego za napaść na funkcjonariusza policji oraz za posiadanie kradzionego pojazdu. To właśnie wtedy imigrantowi założono bransoletkę, która zapisuje dane GPS i pozwala ustalić dokładną lokalizację w czasie i przestrzeni skazanego, który objęty jest takim dozorem. Teraz wystarczyło skorelować zapis GPS z bransoletki z tym co pokazała kamera motocykla. Sąd skazał Algierczyka za ucieczkę policji, niezatrzymanie się do kontroli oraz jazdę bez ważnego prawa jazdy.
Morał z tej historii jest taki, że warto zastanowić się 3 razy, zanim wrzucicie cokolwiek do sieci, gdzie widoczne będzie jak łamiecie przepisy swoim samochodem, motocyklem, motorówką, albo czymkolwiek innym. Dziś policja jest w stanie ustalić waszą lokalizacją choćby przy wykorzystaniu urządzeń GPS zainstalowanych na pokładzie, a nawet telefonów komórkowych, które przecież mamy przy sobie…
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzePrzepraszam czytających za podwójny post ale mam problemy z Internetem i jakimś cudem poszło dwa razy...
OdpowiedzTiaa, i znowu mamy problem przez kamerę na motocyklu i przez kretyna który nie tylko ją tam umieścił to jeszcze film wrzucił do Internetu...Sorry, Jankes ma problemy bo my tak nie jeździmy...Nie ...
Odpowiedzco wg ciebie znaczy "koniec z normalną jazdą"? normalna jazda to taka zgodna z przepisami. i nie demonizuj już tych kamer. wielu idiotów w ten sposób zostało ukaranych i chwała im za to. stary, będziesz jeździł grzecznie to ci nic nie grozi, nie bój żaby
OdpowiedzSzanowny Kolego mam dwie maszyny 100 i 190 kucyków i jak ci się wydaje po co je kupiłem? Po to by jeździć na R1 na pierwszym biegu przez zadupie, drogami między polami i lasem? Oczywiście tam gdzie są ludzie, skrzyżowania to inna sprawa bo nie tylko nikt nie chce zrobić nikomu krzywdy ale i sam się rozstać z tym światem. Tym czasem dojeżdżasz do oszołoma w autentycznym terenie zabudowanym jadąc np na piątym biegu a ten kręci film i wysyła go na policję lub wrzuca do Internetu...Pikna perspektywa prawda? Żyjemy w Polsce a tu wystarczy że jedziesz czymś czego niema lub nie lubi drugi kierowca i już pstryk i masz przejeb..ne...Nie wierzę że jestem odosobniony w sposobie jazdy bo ludzie których znam również nie wydawali góry kasy na zakup mocnej maszyny czy samochodu po to tylko by jeździć nimi 50, 90 i 140/godz.
OdpowiedzZ Twojej wypowiedzi wynika, że inni filmują jadących za szybko ponieważ nie mają tak wypasionych maszyn. Czyli skoro masz dobrą maszynę to możesz więcej? Poinformuję Cię - praktycznie każdy pojazd, poza skuterami, może jechać ponad 50 km/h czyli jest w stanie przekroczyć prędkość w zabudowanym. Co więcej, znakomita większość przekracza 90, a ponad połowa 140. Ale tylko chłopcy naładowani podtlenkiem prują 200 i przez to inni, jadący nawet te 140, są szykanowani, bo leci za nimi opinia.
OdpowiedzSzanowny Kolego, owszem mogę więcej ale nie w tym rzecz bo nie chodzi mi tylko o prędkość. Prędkość ktoś rozsądny przekracza tam gdzie jest to stosunkowo bezpieczne co nie oznacza że dozwolone. Problem leży w tym że KD jest jednolity dla wszystkich użytkowników dróg. Przepis mówi jeden pas, jeden pojazd jeśli jest ciągła lub podwójna ciągła linia. Praktyka- przy wystarczająco szerokiej drodze nie raz się wyprzedza jadąc po tym samym pasie nie przekraczając ciągłej ani na nią nie najeżdżając. Machną Ci fotę- płacisz. Inna sprawa, jedzie kilka autek i mając prawą wolną wyprzedzasz. Na początku różnica szybkości jest niewielka, ale starasz się wykonać manewr możliwie szybko i przy ostatnim autku różnica już przekracza czasem znacznie prędkość dozwoloną na tej drodze, szczególnie gdy coś się zbliża z przeciwka.Efekt- znowu podkablowany płacisz. Podobnie sytuacja może wyglądać podczas przepychania się w korkach i najeżdżania na ciągłą...Robimy mnóstwo tego typu wykroczeń które jako takie zostały zakwalifikowane z uwagi na samochody, a sytuacja wygląda całkiem inaczej z motocykla. Jeśli nawzajem będziemy siebie filmować i donosić jeden na drugiego to co to będzie za jazda...
OdpowiedzJak masz maszynę 190 kucyków to pewnie jest to motocykl sportowy. A motocyklem sportowym jeździ się po torze, a nie upala po wsiach.
OdpowiedzSzanowny Kolego mam dwie maszyny 100 i 190 kucyków i jak ci się wydaje po co je kupiłem? Po to by jeździć na R1 na pierwszym biegu przez zadupie, drogami między polami i lasem? Oczywiście tam gdzie są ludzie, skrzyżowania to inna sprawa bo nie tylko nikt nie chce zrobić nikomu krzywdy ale i sam się rozstać z tym światem. Tym czasem dojeżdżasz do oszołoma w autentycznym terenie zabudowanym jadąc np na piątym biegu a ten kręci film i wysyła go na policję lub wrzuca do Internetu...Pikna perspektywa prawda? Żyjemy w Polsce a tu wystarczy że jedziesz czymś czego niema lub nie lubi drugi kierowca i już pstryk i masz przejeb..ne...Nie wierzę że jestem odosobniony w sposobie jazdy bo ludzie których znam również nie wydawali góry kasy na zakup mocnej maszyny czy samochodu po to tylko by jeździć nimi 50, 90 i 140/godz.
OdpowiedzTo na pewno bylo 180 km/h, a nie mph ? :)
Odpowiedz