Motocyklowe Mistrzostwa ¦l±ska. Zawodnicy zainaugurowali sezon w Radomiu
Ciepły kwietniowy weekend, radomski kartodrom i ekipa DuszanTeam. To połączenie, zwiastuje poważną imprezę motocyklową na kilkadziesiąt maszyn i tak w istocie było. W Radomiu wystartowały Motocyklowe Mistrzostwa Śląska, runda I (dawniej Puchar Śląska) i spotkało się tutaj parę osób, marzących o odniesieniu sukcesu w polskim motosporcie i śniących o przejściu do historii.
Do godziny czternastej z minutami kwalifikacje, treningi i ponowne przyzwyczajanie się do rutyny wyścigowego dnia. Do startu pierwszego wyścigu, PitBike 90, stanęło dziewięcioro młodziutkich adeptów sztuki motocyklowej. Po bardzo emocjonującym wyścigu, szczególnie dla rodziców na trybunach, zwyciężył Wojtek Tabor, przed Jankiem Babiarzem i Frankiem Mynarskim. W tej klasie, nie miejsca i punkty są najistotniejsze, a wprowadzenie dzieciaków w świat i to udało się doskonale.
Kolejna klasa, stworzona z myślą o ciut starszych dzieciach, to PitBike 120. Pięcioro zawodników i zawodniczek powalczyło o pierwsze punkty do klasyfikacji. Ze sporą przewagą, zwyciężył Olaf Kozłowski, za nim na metę dojechał Antek Gural, a trzeci był Matej Smetana, młody słowacki zawodnik.
W kolejnej klasie, PitBike Fun, startuje tak duża stawka, że trzeba ją dzielić na dwa wyścigi. W tej kategorii jadą zarówno dorośli, starsze dzieci, a dla kobiet prowadzona jest oddzielna klasyfikacja. Po niezwykle zaciętym wyścigu zwyciężył Hubert Grabowski przed Bartoszem Krygierem i Karolem Rycąblem.
W klasyfikacji kobiet, zwyciężyła młodziutka, ale piekielnie szybka Laila Bielecka, za nią uplasowała się Maja Faron, a trzecie miejsce zajęła Adrianna Jackowska. Na podium zabrakło miejsca dla Ady Maczugi. W Q2 zwyciężyła również Laila, druga była Maja, a trzeci Damian Pietrukaniec.
Po pit bike'ach na linii startu zaczęli ustawiać się kierowcy dużych motocykli. Najpierw klasa SST 250 i stawka dziewięciu zawodników. Wśród nich ambitna młodzież, ale i kilku doświadczonych kierowców. Niezwykłych emocji dostarczyła walka o pierwsze miejsce, którą zwycięsko zakończył Oliwier Szczepaniak. Pół sekundy za nim na metę wpadł Jakub Buzała, trzeci dojechał Filip Walkiewicz.
Emocje jeszcze nie opadły, a na starcie stawka SST 300 tak liczna, że trzeba ją również dzielić na dwa wyścigi. Łączoną klasyfikację zwyciężył Patrycjusz Widuch, utytułowany zawodnik AutoMotoKlubu Gliwice. Mimo walki do ostatnich metrów, nie dał mu rady Patryk Stankiewicz, a trzeci na mecie zameldował się Przemek Fusiarz, naciskany mocno przez grupę pościgową. Kolejność w Q2 była następująca - Jakub Galos, następnie Albert Woźniak, na trzecim stopniu podium stanęła Ula Wachowska.
Osobno klasyfikowane kobiety, stanęły na podium w kolejności: Ewa Madej, Ula Wachowska i Julia Kamińska. Wyścigu tego nie ukończyła Ula Kuszka, która po upadku udała się na prześwietlenie, które na szczęście nie wykazało złamań. Następnego dnia nie kontynuowała jednak rywalizacji.
Dzień zamykał wyścig w królewskiej klasie Open 300, a na starcie stanęły motocykle o pojemnościach od 390 do 400 cm3. W wyścigu tym doszło do dublowań, w związku z czym organizator podjął decyzję o podziale na dwie grupy następnego dnia. Z emocjami inauguracyjnego wyścigu sezonu 2023, najlepiej poradził sobie Leszek Szlachta. Ani na sekundę nie odpuszczał mu Paweł Tabor, a trzeci na metę wpadł zwycięzca kategorii z ubiegłego sezonu Michał Żukierski. Należy tu odnotować, że zawodnik ten startował treningowo, z końca stawki, ale zaprezentował umiejętności godne mistrza. Wyścig był dla niego wprawką przed startami w Mistrzostwach Polski Super Twin.
Drugi dzień zawodów, przyniósł tę jedną, wspomnianą wyżej zmianę w rozkładzie wyścigów. Klasa Open 300 podzielona została na dwa osobne wyścigi, aby na krótkim radomskim torze, bezpiecznie rozegrać 10 regulaminowych okrążeń. Ale od początku.
W klasie PitBike 90 znów wygrał Wojtuś Tabor przed Jankiem Babiarzem i Maksymilianem Juskowiakiem. Pitbike Junior 120, to kolejny triumf Olafa Kozłowskiego, który raczej niezagrożony dojechał do mety przed Antkiem Guralem i Matejem Smetaną.
W PitBike Fun nastąpiły większe przetasowania. Zwyciężył Karol Rycąbel przed Hubertem Grabowskim, a do tego duetu na podium dołączył Mateusz Borecki. Trzeba przyznać, że ta klasa jest szczególnie widowiskowa, a zawodnicy cały czas jadą w kontakcie. Kolejność w Q2 dla tego wyścigu to Michał Juskowiak, Maja Faron i Adrian Manowski. Natomiast klasyfikacja kobiet w tej klasie to kolejne zwycięstwo Laili Bieleckiej, drugie miejsce Mai Faron, a na trzecim miejscu podium zamieniły się pozycjami z pierwszego dnia dwie Ady. Tym razem szampana otwierała Jackowska, a Ada Maczuga ją oklaskiwała.
Kolejny wyścig - SST 250 znów dostarczył niesamowitych emocji. Wygrał ponownie Oliwier Szczepaniak, który pełny dystans bronił się przed zaciekłymi atakami Kuby Buzały. Trzeci dojechał tym razem Olgierd Tomaszewski, natomiast do mety nie dojechał Marcin Habraszka, który zapewnił publiczności niezwykłych emocji swoim efektownym upadkiem. Na szczęście bez konsekwencji zdrowotnych.
W SST 300 klasyfikacja drugiego dnia sporo różniła się od soboty. Zwyciężył Patryk Stankiewicz przed Bartkiem Krygierem i Kacprem Raniszewskim. Kolejność w Q2 dla tej klasy, to ponowne zwycięstwo Jakuba Galosa (na dwusuwie), drugie miejsce Ewy Madej i trzecie Stanisława Dudy. W klasyfikacji kobiet dla tej klasy, powtórka z soboty. Triumfowała Ewa Madej, przed Ulą Wachowską i Julią Kamińską.
Open 300 to ponowne efektowne zwycięstwo Leszka Szlachty, który tak cieszył się ze zwycięstwa, że odniósł małą kontuzję, charakterystyczną tylko dla mężczyzn. Sesja wywiadów po wyścigu musiała zostać nieco opóźniona, zanim doszedł do siebie. Drugi w klasie był Adrian Soja, a trzeci Paweł Tabor. Kolejność w Q2, dla tej klasy - Marcin "Kosi" Kosidowski, za nim Wojciech Kowalski, a podium uzupełnił Rafał Michalak, dla którego ten weekend był debiutem w wyścigach. Na starcie wyścigu nie pojawił się ulubieniec publiczności, niesamowicie widowiskowo jeżdżący Sebastian Ostręga, który... zaspał. Będzie się teraz mierzył z komentarzami w paddocku już do końca obecnego sezonu. I zapewne nie będzie mu to w ogóle przeszkadzało.
Po wyścigach oraz wywiadach dla internetowego nadawcy, nastąpiła dekoracja zawodników. Najlepsi w kategoriach odebrali pamiątkowe puchary, każdy mógł otworzyć bezalkoholowego szampana, aby odwiecznej tradycji stało się zadość.
Emocjonujący, ale bezpieczny weekend za nami, a my wypatrujemy już kolejnego. Zapraszamy wszystkich na II Rundę Mistrzostw Śląska do Słomczyna w dniach 13-14 maja 2023.
Zdjęcia: Krzycha Fotki
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze