Ścigacz.pl

Kalendarz tegorocznych Motocyklowych Mistrzostw Śląska był tak ułożony, że finałowa runda odbyła się na pięknym obiekcie w czeskim Trzyńcu. Ponownie na jednym torze pojawili się zawodnicy ścigający się pit bike’ami, jak i motocyklami. Sceneria finału oraz idealna pogoda sprawiły, że wszyscy uczestnicy, widzowie, jak i organizatorzy wzdychali - szkoda, że to już koniec.

Wyścigi klasycznie rozpoczęła klasa Pit Bike Junior 90, w której ścigają się najmłodsze dzieci. Zwyciężył Wojtek Tabor, przed Maksymilianem Juskowiakiem i Marcelem Kendziorskim. Maksymiliana zabrakło w niedzielę, dlatego Wojtek został mistrzem Śląska, już po pierwszym dniu zawodów. W niedzielę triumfował nowo koronowany mistrz, a po niezwykle zaciętej walce na drugim miejscu dojechała Hania Sroka, dla której było to pierwsze podium w sezonie. Trzeci, podobnie jak w sobotę, był Kendziorski. Zawodnik ten wystąpił dopiero w dwóch ostatnich rundach, dlatego w klasyfikacji generalnej sezonu, nie zobaczymy jego nazwiska.

W klasie Pit Bike Junior 120 zacięta walka! Co prawda oba wyścigi (w sobotę i niedzielę) wygrał Olaf Kozłowski, ale za jego plecami toczył się prawdziwy bój o pozostałe miejsca na podium. W sobotę drugi dojechał Antek Gural, trzeci Matej Smetana. W niedzielę, do walki skutecznie włączył się nowy zawodnik w stawce - Pavel Kowolowski i to on stanął na trzecim miejscu podium. Drugi ponownie był Matej Smetana. Rozstrzygnięcia te przyniosły mistrzostwo Antkowi Guralowi.

Pit Bike Fun i dwa bezdyskusyjne zwycięstwa Huberta Grabowskiego. Popularny "Łobuz" przez cały sezon ukończył każdy wyścig i nie zszedł poniżej drugiego miejsca. Nic więc dziwnego, że to on został mistrzem Śląska. Drugi w generalce Karol Rycąbel, pierwszego dnia ostatniej rundy był drugi, drugiego trzeci. On również punktował niezwykle solidnie, tylko raz w sezonie finiszując poniżej miejsc na podium - na czwartym miejscu. Trzecie miejsce w Mistrzostwach Śląska zajął Arkadiusz Kawulok, który niesamowitym finiszem przedarł się na to miejsce kosztem Mateusza Boreckiego. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej dzieli tych zawodników punkt. Arkadiusz Kawulok, zachwycił niezwykłą wolą walki w końcówce sezonu i to trzecie miejsce, można powiedzieć, "wyszarpał". Mateusz może natomiast mówić o sporym pechu, choć jak sam podkreślił w wywiadach, trochę zabrakło mu doświadczenia.

W klasie tej, prowadzona jest osobna klasyfikacja kobiet. Oba ostatnie wyścigi sezonu wygrała Laila Bielecka i to ona zgarnęła mistrzostwo. Pierwszego dnia druga, a drugiego dnia trzecia była Maja Faron, wicemistrzyni sezonu. Do rywalizacji na ostatnią rundę włączyła się Gabriela König-Widuch, która pierwszego dnia zajęła trzecie a drugiego dnia drugie miejsce. Wystąpiła tylko w tych dwóch wyścigach w sezonie, a więc nie liczyła się w klasyfikacji sezonu. Drugą wicemistrzynią została Adrianna Maczuga, solidnie punktująca przez cały sezon.

Klasa SST 250. Tutaj walka o mistrzostwo toczyła się do ostatniego wyścigu. O mistrzostwo walczyli Jakub Buzała i Oliwier Szczepaniak. Choć oba ostatnie zwycięstwa zgarnął Oliwier, to Jakub został mistrzem Śląska. Wytrzymał ciśnienie i po słabszym pierwszym wyścigu, w drugim dowiózł drugie miejsce, które w generalce dało mu 5 punktów przewagi. Ostatnia runda była bardzo szczęśliwa dla Marcina Habraszki i Bartka Stawickiego. Marcin w sobotnim wyścigu dojechał na drugim miejscu i było to jego pierwsze podium w sezonie. Dodajmy, że jest to zawodnik sporo starszy od reszty stawki i przez cały sezon gonił "młode wilczki". Bartek natomiast, wywalczył dwa trzecie miejsca i podobnie jak dla Marcina, były to jego pierwsze podia w sezonie. W strefie wywiadów wzruszenia nie krył sam zawodnik, jak i jego tata. Trochę gorzej spisał się tym razem Olgierd Tomaszewski. Zawodnik ten, jak wiadomo, startuje w dwóch klasach (SST 250 i Pit Bike Fun) i po poprzedniej rundzie był nieco poturbowany po upadku. Jednak dwa czwarte miejsca, pozwoliły mu utrzymać trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. W tej klasie mieliśmy jeszcze jednego zawodnika, który z pewnością walczyłby o mistrzostwo. To Bartosz Bambecki, który opuścił trzy weekendy wyścigowe i nie punktował wystarczająco regularnie. Tradycyjnie, Leoni Racing obdarował nagrodami rzeczowymi najlepsze trójki obu wyścigów.

W SST 300 prowadzone są dwie klasyfikacje. Wśród kobiet dwa zwycięstwa zgarnęła Tosia Rogalska. Młodziutka zawodniczka, pojawiła się tylko na dwóch rundach mistrzostw, dlatego nie liczy się w klasyfikacji generalnej, aczkolwiek wysokie miejsca w czterech wyścigach, każą przypuszczać, że namieszałaby w klasyfikacji całego cyklu. Dwa drugie miejsca zajęła Ewa Madej i to ona jest mistrzynią Śląska. Dwa trzecie miejsca zajęła natomiast Ula Kuszka, jednak absencje w kilku rundach spowodowały, że w klasyfikacji sezonu jest szósta. W obu wyścigach ostatniej rundy, na czwartych miejscach dojeżdżała Dorota Przybyła i to ona zajęła trzecie miejsce w generalce. Trzeba zaznaczyć, że zawodniczka jechała z bólem pleców, ale dzielnie walczyła o punkty. Jak widać opłacało się! Wicemistrzynią, została nieobecna w Trincu Ula Wachowska.

Wśród mężczyzn, jeszcze przed ostatnią rundą, mistrzostwo zapewnił sobie Patryk Stankiewicz. Startował regularnie, prawie zawsze wygrywał, mógł nawet odpuścić jedną rundę i tak też uczynił, w ostatniej nie wystartował. Drugie miejsce w generalce zapewnił sobie Kacper Raniszewski, który w sobotę był trzeci, a w niedzielę drugi. O trzecie miejsce do końca walczyli Bartosz Krygier i Dawid Dziedzic. Ostatecznie drugim wicemistrzem został Bartek, z lepszym bilansem miejsc na podium, w skali całego sezonu.  Dodajmy, że ze swojego pierwszego w sezonie podium, cieszył się Kamil Kuzia, który w niedzielę stanął na trzecim stopniu podium, a sezon ukończył na piątym miejscu.

Królewską klasę Open 300, zwyciężył Leszek Szlachta. Zawodnik tylko w dwóch wyścigach nie stanął na podium, punktował bardzo skutecznie, jeździł widowiskowo. Wtórował mu Paweł Tabor, drugi w klasyfikacji sezonu. Trzeci Mateusz Ziobrowski, przeplatał dobre występy gorszymi, a właściwie bardzo pechowymi. Poznał on jednak smak zwycięstwa w jednym z wyścigów i zapowiedział walkę o tytuł w przyszłym sezonie. Z kronikarskiego obowiązku, odnotujmy także wyniki poszczególnych wyścigów ostatniej rundy. W sobotę wygrał Paweł Tabor, za nim na metę wjechał Leszek Szlachta, trzecie miejsce (pierwsze podium w sezonie, na fabrycznym praktycznie Kawasaki 400) zajął Paweł Wilk. On ostatecznie, jest czwarty w klasyfikacji sezonu. W niedzielę wygrał Tomasz Jarząbek (zawodnik WMMP pojechał tylko trzy wyścigi w sezonie), drugi był Paweł Tabor, a trzeci Mateusz Ziobrowski.

Motocyklowe Mistrzostwa Śląska przyniosły nadzwyczajne emocje, w trakcie całego sezonu. Doświadczaliśmy łez szczęścia i łez  bólu. Mieliśmy niekwestionowane zwycięstwa, ale i walkę do ostatnich metrów. Podziwialiśmy nieoczekiwanych bohaterów, ale i zdecydowanych faworytów. Oglądanie tej imprezy od środka, pozwala wejść w świat wyścigów i poczuć niesamowitą atmosferę, jaka towarzyszy podczas rywalizacji w sportach motorowych. Za rok kolejna edycja, organizatorzy zapraszają wszystkich: kibiców, sponsorów i przede wszystkim zawodników oraz kandydatów na zawodników. W październiku odbędzie się uroczysta gala, na której rozdane zostaną trofea oraz nagrody rzeczowe. Warto śledzić na bieżąco stronę www.duszanteam.pl oraz social media.

Końcowe klasyfikacje sezonu

Pit Bike Junior 90
1. Wojtek Tabor
2. Jan Babiarz
3. Maksymilian Juskowiak

Pit Bike Junior 120
1. Antoni Gural
2. Matej Smetana
3. Olaf Kozłowski

Pit Bike Fun Kobiet
1. Laila Bielecka
2. Maja Faron
3. Adrianna Maczuga

Pit Bike Fun
1. Hubert Grabowski
2. Karol Rycąbel
3. Arkadiusz Kawulok

SST 250
1. Jakub Buzała
2. Oliwier Szczepaniak
3. Olgierd Tomaszewski

SST 300 Kobiet
1. Ewa Madej
2. Urszula Wachowska
3. Dorota Przybyła

SST 300
1. Patryk Stankiewicz
2. Kacper Raniszewski
3. Bartosz Krygier

SST Open 300
1. Leszek Szlachta
2. Paweł Tabor
3. Mateusz Ziobrowski