Motocrossowe Mistrzostwa ¦wiata - emocjonuj±ce Valkenswaard
Walka na łokcie, blockpassy, wymowne gesty, a w koło tony piasku. Zmagania o Mistrzostwo Świata w Motocrossie nabierają coraz większych rumieńców. Czwarta runda tegorocznych zmagań, które odbyły się w niedzielę 26. kwietnia, przejdą do historii jako wyjątkowo ciekawe i trudne. Nikt nie spodziewał się, że holenderskie piaski będą aż tak ciężkie. Ze względów bezpieczeństwa organizator postanowił wyrównać najazdy na skoki przed drugim biegiem MX1. Mimo ciężkich warunków, szczególnie wymagających pod względem przygotowania fizycznego, walka na torze wrzała od samego początku.
Goncalves wraca do łask
Portugalczyk Rui Goncalves, po słabszych początkowych rundach sezonu 2009, wraca na szczyt. Na czołowe pozycje wskakuje także młody Shaun Simpson, który wygrywa pierwszy wyścig klasy MX2. Simpson od samego początku wywalcza sobie sporą przewagę i bezpiecznie dojeżdża do mety, przed wyżej wspominanym Goncalvesem. Na trzeciej pozycji do mety dociera Davide Guarneri, czwarty jest Zach Osborne.
Drugi bieg to popis umiejętności Goncalvesa, świetnie odnajdującego się w tak trudnych warunkach. Szofer juniorskiego zespołu KTMa z 19. sekundową przewagą dociera do mety, przed Nicolasem Aubin. Trzeci jest Shaun Simpson. W obydwu wyścigach nie błyszczy lider klasyfikacji punktowej, Gautier Paulin. Zawodnik zespołu BUD Racing Kawsaki kończy ściganie na kolejno 7. i .4 pozycji. W obydwu przypadkach jest jednak przed swoim największym rywalem, jeżdżącym na Hondzie Marvinem Musquin.
Rui Goncalves: „To moje pierwszy zwycięstwo w GP odkąd jeżdżę dla fabrycznego zespołu. W zeszłym roku byłem blisko, ale ostatecznie mi się nie udało. Zwycięstwo to wielka nagroda dla całego teamu za ciężką pracę. W pierwszym biegu popełniłem kilka błędów i dojechałem do mety na drugim miejscu, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że jestem silny. Przed drugim wyścigiem byłem bardzo zmotywowany i ostatecznie udało mi się wygrać z dużą przewagą. Teraz jedziemy do Portugalii, gdzie będę miał ogromne wsparcie przyjaciół i rodziny. Mam nadzieję, że będę mógł powtórzyć tam swój wynik."
Przewaga Francuzów, Gautiera Paulin i Marvina Musquin, mocno stopniała po GP Benelux. Nadal prowadzą nad trzecim Davide Guarnerim, jednak ich przewaga zmniejszyła się do 14. punktów. Czwarte miejsce, 11. oczek niżej, należy do amerykańskiego zawodnika, Zacha Osborna.
MX1 - wyścig roku?
Miejmy nadzieję, że sezon przyniesie nam więcej emocji podobnych do tych, które towarzyszyły nam podczas pierwszego biegu królewskiej klasy MX1. Już w pierwszym zakręcie przewrócił się bardzo mocny tego weekendu Jonathan Barragan. Na trzecim okrążeniu zawodnik zespołu TEKA Suzuki, Stave Ramon, wpadł w Antonio Cairoliego, mocno dewastując przednie koło Włocha. Uderzenie wyrwało kilka szprych z Yamahy dwukrotnego Mistrza Świata MX2, co spowodowało scentrowanie koła. Cairoli na początku wyścigu plasował się na 12. pozycji, zaś na pierwszej pozycji znajdował się Billy Mackenzie. Co ciekawe, prowadząca stawka była bardzo zwarta - wliczając w nią Kena de Dyckera, Tanela Leoka, Davida Philippeartsa, Steva Ramona i Marcka de Reuvera.
Około połowy wyścigu do czołówki dotarł Cairoli, powoli rozprawiając się z rywalami. Nie było jednak łatwo - w pewnym momencie o pierwszą lokatę walczyło ponad 6. zawodników. Ostatecznie Antonio Cairoli w pięknym stylu przeleciał nad linią mety, przed Marciem de Reuverem i Jonathanem Barraganem. Ten ostatni nadrobił w ciągu wyścigu ponad 20. pozycji.
Drugi wyścig przebiegał dużo spokojniej, choć także mogliśmy pooglądać rywalizację na najwyższym poziomie. Barragan, zawodnik zespołu Silver Action KTM, po dużo lepszym starcie wywalczył sobie pierwszą lokatę, którą utrzymał do mety. Na drugiej pozycji dotarł Tanel Leok, zaś trzeci zameldował się Antonio Cairoli. W pewnym momencie wyścigu wydawało się, że utalentowany Włoch powalczy od drugą lokatę, jednak na dwa okrążenia przed metą spuścił lekko z tonu i zadowolił się najniższym stopniem podium.
Klasyfikacja punktowa to prowadzenie Cairoliego, który sam wydaje się być tym faktem zdziwiony. Jest on debiutantem w MX1 i miał być to jego sezon przejściowy. Na drugiej pozycji znajduje się Jonathan Barragan, który powoli zaczyna odczuwać presję ze strony trzeciego zawodnika - Kena de Dyckera. Ken-O traci do Hiszpana zaledwie 4. punkty.
Kolejny przystanek: GP Portugalii
Już 10. maja odbędzie się kolejna impreza tegorocznego sezonu Mistrzostw Świata w Motocrossie. Podczas V rundy serii zawodnicy będą ścigać się na torze w miejscowości Agueda. Bez wątpienia bardzo silni będą tam lokalni zawodnicy. W klasie MX2 z dobrej strony może pokazać się Goncalves, który złapał drugi oddech w Valkenswaard - albo pierwszy, biorąc pod uwagę jego dotychczasowe dokonania w 2009. Czy jednak poradzi sobie z presją? MX1 to bez wątpienia dalsze zmagania Cairoliego z rywalami. Na chwilę obecną wszyscy wydają się kierować zasadą „pobić Mistrza". Najwyraźniej nie przeszkadza to samemu Cairoliemu, który pokazuje, że w takiej sytuacji odnajduje się najlepiej.
Relację z V rundy Mistrzostw Świata będziecie mogli znaleźć na łamach serwisu Ścigacz.pl.
Foto: motocrossmx1.com
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze