Specyficzne rozpoczęcie sezonu w Feanzie tylko połowicznie pokazało, kto będzie rządził w poszczególnych klasach. Dopiero bułgarskie rundy rozwiały wszelkie wątpliwości. Druga runda Motocrossowych Mistrzostw Świata odbyła się 5. kwietnia w słynnej miejscowości Sevlievo. Najlepsi zawodnicy świata ścigali się w promieniach słońca przy akompaniamencie dopingu fanów motocrossu. A było kogo dopingować, ponieważ okazało się, że w obydwu klasach jest co najmniej kilku pretendentów do tytułu i żaden nie zamierza odpuszczać choć na chwilę.

Francuzi w natarciu

Był to świetny weekend dla francuskich kibiców. Pierwszy wyścig klasy MX2, czyli czterosuwowych 250., był popisem umiejętności Marvina Masquin, który mimo upadku zdołał wygrać. Uprzedzając fakty, Masquin spisał się dobrze także podczas biegu numer dwa, zdobywając pierwsze w historii klasy MX2 zwycięstwo w Gran Prix dla Hondy. Drugi podczas pierwszego biegu był lider klasyfikacji generalnej, jeżdżący na Kawasaki Gautier Paulin, który pokazał, że zwycięstwo w Feanzie nie było przypadkiem. Trójkę dopełnił jeżdżący na Yamasze Nicolas Aubin.

Podczas drugiego biegu Masquin popełnia kilka błędów, które w połączeniu ze słabym startem dały mu trzecią pozycję. Drugi po raz kolejny dojeżdża Paulin, zaś wyścig wygrywa jeżdżący także na Kawasaki, Steven Frossard. W klasyfikacji generalnej prowadzi Paulin z czteropunktową przewagą nad Marvinem Masquin. Na trzeciej pozycji uplasował się Davide Guarneri.

Marvin Masquin: „Myślę, że posiadanie pole position przed pierwszy biegiem dało mi dużą przewagę, także psychiczną. Do pierwszego wyścigu bardzo dobrze wystartowałem i, mimo upadkowi w okolicach paddocku, udało mi się wygrać. Szczerze przyznam, że strasznie się stresował prowadząc wyścig! W drugim wyścigu było trochę ciężej, ponieważ miałem bardzo słaby start i musiałem przebijać się do czołówki z 15. miejsca. Pod koniec wyścigu jechałem jak szalony i w pewnym momencie wkręciłem w tylne koło taśmy, co zabrało mi tylny hamulec. Wtedy wiedziałem, że muszę spokojnie dojechać do mety i zgarnąć wygraną w Gran Prix."

De Dycker na prowadzeniu MX1

Fani Antonio Cairoliego muszą być mocno przygnębieni, gdyż włoska gwiazda po raz drugi w tym sezonie przegapiła okazję by wskoczyć na podium. Okazji takiej nie przegapił Ken de Dycker, który wygrał pierwszy wyścig drugiej rundy w klasie MX1. Belg walczył o pozycję z wracającym do formy Joshem Coppinsem. Nowozelandczyk jeżdżący na Yamasze w zespole Monster Energy w sezonie 2008 zmagał się z kontuzją i ostatecznie nie zdołał wywalczył tytułu, do którego był niekwestionowanym pretendentem. W sezonie 2009 Coppins wydaje się być wyjątkowo silny. Trzecia pozycja w pierwszym wyścigu przypadła fabrycznemu kierowcy KTMa, Maxowi Naglowi. Niemiec odparł ataki Jonathana Barragana, który musiał zadowolić się 4. pozycją. Wyżej wspominany Cairoli ukończył pierwszy bieg na 7. miejscu.

Wczesne prowadzenie w drugim wyścigu przypada Naglowi, który tym razem poległ w batalii z Jonathanem Barraganem. Jeżdżący w brytyjskim zespole KTM Silver Action Hiszpan wyprzedził Nagla i szybko wypracował sobie pewną przewagę. W niedługim czasie Niemiec musiał walczyć z dwoma zawodnikami Yamahy - Joshem Coppinsem i zeszłorocznym Mistrzem, Davidem Philippearstem. Obydwaj poradzili sobie z Naglem, kończąc wyścig w tej kolejność. Czwartą pozycję wywalczył Antonio Cairoli, który po słabszym starcie przybijał się do czołówki. Ken-O zakończył drugi bieg na 8. pozycji.

W klasyfikacji generalnej zaledwie jednym punktem prowadzi Ken de Dycker, nad spragnionym zwycięstw Joshem Coppinsem. Cztery punkty dalej, na trzeciej lokacie, znajduje się zwycięzca pierwszej rundy tegorocznych Mistrzostw, Tanel Leok. Stawka w tym roku jest bardzo mocna, ponieważ dzisiaj często wspominany Cairoli, który okupuje 7. lokatę w generalce, traci do lidera zaledwie 12. punktów.

Kobiety w natarciu

Wraz z bułgarską rundą Mistrzostw Świata w Motocrossie, odbyła się także pierwsza impreza serii Mistrzostw Świata Kobiet w Motocrossie. Jest to drugi sezon tych zmagań, zaś pierwszą mistrzynią została w zeszłym roku Francuzka Livia Lancelot. Pierwszy bieg w sezonie 2009 wygrała Stephenie Laier, zaś Lancelot była druga. Obydwie zamieniły się pozycjami podczas wyścigu numer dwa. Podczas obydwu wyścigów na trzeciej pozycji znalazła się młoda Amerykanka Ashley Fiolek, która jest bez wątpienia jedną z faworytek do tytułu w tym roku.

Historyczne GP Turcji

Już w weekend 11/12 kwietnia kolejna runda Mistrzostw. Będzie to pierwsza impreza tej rangi rozgrywana w Turcji. Czy kibice dopiszą? Jak organizator poradzi sobie z przygotowaniem toru? Dowiemy się już niedługo. Dla spragnionych motocrossowych wrażeń promotor serii Mistrzostw Świata przygotował relacje na żywo za pośrednictwem freecaster.tv. Wszyscy, którzy przegapią relację na żywo, znajdą informacje na Ścigacz.pl.

Foto: motocrossmx1.com