MotoGP w Brnie - fotki, newsy i prezenty
Wyjazd na MotoGP jest zawsze wspaniałym przeżyciem, a runda w Czechach dostarcza niesamowitych wrażeń. Co tam się działo? Co i kogo widzieliśmy? Kilka słów, dużo zdjęć i krótkie wideo specjalnie dla Was.
Wyjazd i koszty
Kolejny wyjazd na MotoGP do Brna i tym razem ponownie na moto. Baza wypadowa, to Camp A, o którym pisałem przed wyjazdem i nadal uważam, iż jest to najlepsze miejsce noclegowe w okolicy, co potwierdzili również polscy fani motocyklowi, spotkani wokół toru. Na czeską rundę pojechałem nowym modelem Hondy Gold Wing, ale o tym szerzej przeczytacie w kolejnym tekście.
Koszty wyjazdu, to oczywiście paliwo, winiety w Czechach obowiązują tylko samochody, więc nas to nie dotyczy. Nocleg na Camp A, to 180-200 Eur za cztery dni na kampingu, wraz z biletem GOLD i sobotnim wjazdem własnym motocyklem na tor. Gold Wing na torze zrobił robotę i możecie to zobaczyć sami.
Do tego oczywiście trzeba doliczyć wydatki związane z wyżywieniem i zakupem gadżetów. Picie i jedzenie jest pewnie w cenach występujących w naszych nadmorskich kurortach 😊
Wizyta w ECSTAR SUZUKI
Tym razem otrzymałem zaproszenie na zwiedzanie garażu i spotkanie z zawodnikami od Suzuki. Zdjęć narobiłem mnóstwo, niestety kręcenie filmu jest TOTALNIE zabronione i nie przez sam zespół, a przez organizatora serii wyścigowej – Dornę.
Wyobraźcie sobie, iż w drogowym motocyklu Suzuki GSX-R1000 jest w sumie 8 sensorów współpracujących z komputerem. Ile czujników jest w wyścigowym prototypie? 200. Tak, dokładnie dwieście czujników, z których dane odczytywane są przez inżynierów wyścigowych, celem lepszej konfiguracji motocykla. Jak się dowiedzieliśmy w garażu, stojąc przy motocyklach Anderi Iannone, Alexa Rinsa, oraz jadącego w ten weekend z dziką kartą Sylvaina Guintoli, tak naprawdę to nie jest jednostkowy motocykl i nigdy w zasadzie nie występuje w takim samym zestawieniu. To jest pudełko z klockami, które układa się za każdym razem inaczej, by dostosować całość pod dany tor, zawodnika i warunki pogodowe.
Porządek na wyższym poziomie, niż na sali operacyjnej doktora Szyta. Każdy wie co ma robić i za co odpowiada. Pytałem, czy mogę zrobić rundę po torze, ale akurat nie mieli rozgrzanych opon…żartuję oczywiście 😉
Na paddocku
Ponad to, spotkałem Maxa Biaggiego, którego obecność związana była z objęciem „posady” ambasadora Aprilii. Colin Edwards i James Toseland prężyli się przed kamerami, relacjonując przebieg wydarzeń telewidzom, natomiast kibice posiadający wyjściówkę na paddock nie zauważali nawet przejeżdżających obok nich zawodników…tak skupieni byli na pięknych kobietach, skąpo ubranych w zespołowe spódniczki.
Spotkałem również pewnego młodego kibica z Niemiec, który wygrał w konkursie MOTUL Superfan, o czym dowiedział się w ostatniej chwili i z wielką radością przybył na wyścigi do Brna. Nagrodą w konkursie jest wyjazd na jedną z rund MotoGP i możliwość wejścia praktycznie wszędzie, spotkanie z zawodnikami, jak również jazda autem Safety Car po torze. Spróbujcie sami, bo warto.
Najwięcej kibiców klasycznie było na tzw. Omedze, zwanej przez innych trybuną Stadion, gdzie również swoją scenę miał producent energetyków – Monster i przez cały weekend rozdawał swoje napoje chłodzące, a ich modelki, uważane przez większość męskiego i damskiego towarzystwa za najpiękniejsze, prężyły się na replikach motocykli.
Prenenty od MOTULa
Otrzymaliśmy gigantyczne pudło prezentów od Motula, które rozdaliśmy naszym czytelnikom podczas sobotniego, jakże miłego spotkania. Motul stwierdził, że zadba o komfort przybyłych na motocyklach fanów wyścigów i wszystkich wyposażył w rewelacyjne czyściki do kasków, jak również inne, niemniej ciekawe gadżety. Też możecie taki otrzymać. Drugi konkurs trwa.
Suzuki Motor Poland również przekazało nam kilka smacznych kąsków w postaci gadżetów własnoręcznie podpisanych przez zawodników Ecstar Suzuki i część z nich rozdaliśmy osobom, które spotkaliśmy przy torze, reszcie rozsyłamy pocztą. A wystarczyło jedynie zrobić sobie interesujące zdjęcie na torze z tematyką Suzuki…proste 😊
Koniec pisania. Mam nadzieję, że fotki i reszta materiału Wam się podobały, a w przyszłym roku dołączycie do nas, by wspólnie podziwiać zmagania na tym fenomenalnym torze, u naszych serdecznych sąsiadów z południa.
Motocyklowe Grand Prix Czech 2018 w obiektywie
Motocyklowe Grand Prix Czech 2018 w obiektywie - FOTORELACJA
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze