tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Marquez przegonił Martina z Ducati? Co się stało po GP Włoch?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Marquez przegonił Martina z Ducati? Co się stało po GP Włoch?

Autor: Mick Fiałkowski 2024.06.04, 19:52 Drukuj

W poniedziałek wieczorem Jorge Martin postanowił odejść z zespołu Prima Pramac Racing po sezonie 2024, a pół godziny po spotkaniu z szefostwem Aprilii podpisał z marką z Noale dwuletni kontrakt. Czy Marc Marquez wypchnął swojego rodaka z szeregów Ducati?

Wydarzenia poza torem momentami są w MotoGP ciekawsze niż to, co dzieje się podczas wyścigów. Tak było poniekąd podczas Grand Prix Włoch, które padło łupem obrońcy tytułu, Francesco Bagnaii.

NAS Analytics TAG

Pecco zdominował zarówno sprint, jak i niedzielny wyścig główny, ale to nie on był na Mugello w centrum uwagi. Jeszcze w czwartek włoskie media informowały o gwałtownym przyspieszeniu rozmów Ducati z Jorge Martinem, co potwierdził dzień później sam zawodnik.

Marqueza widziano w międzyczasie w jednostce gościnnej Red Bulla, co nakręciło lawinę plotek na temat jego możliwego przejścia do zespołu KTM. Austriacy z kolei w piątek potwierdzili, do dołączy do nich Pedro Acosta, który zajmie miejsce Australijczyka, Jacka Millera.

Marc podczas czwartkowej konferencji prasowej powiedział jasno, że jego dwie jedyne opcje to pozostanie w zespole Gresiniego na Desmosedici w najnowszej specyfikacji 2025 lub przejście do fabrycznej ekipy włoskiej marki. Co prawda nie mówił nic o KTM-ie, ale kilka razy podkreślał, że nie ma mowy o przejściu do teamu Prima Pramac.

To bardzo ważne, ponieważ skład Paolo Campinotiego otrzymał bardzo lukratywną ofertę od Yamahy i rozważa przesiadkę z Ducati na praktycznie fabryczne M1-ki.

Jorge Martin mówił już kilka razy, że nie zamierza zostawać w Pramacu na kolejny sezon i interesują go wyłącznie starty w fabrycznym zespole. To oznacza, że Ducati albo awansuje go do głównego składu, albo straci na rzecz konkurencji.

Pramac był podobno zdeterminowany, aby pozostać na motocyklach Ducati, ale zamienić Martina na Marqueza. Ten jednak nie brał pod uwagę takiego rozwiązania.

Bardzo możliwe więc, że Marc - świadomie lub nie (choć w to drugie trudno uwierzyć) - pchnął Martina w ramiona Aprilii, a zespół Pramac w ramiona Yamahy. Dlaczego? Ducati poczuło podobno ciśnienie i obawiając się utraty Marqueza na rzecz KTM-a, zaproponowało mu fabryczną posadę.

Martin otrzymał podobno w niedzielę wieczorem informację, jednak zabraknie dla niego miejsca u boku Pecco i 24 godziny później podpisał przygotowany w ekspresowym tempie kontrakt z Aprilią.

Wszystko wskazuje więc na to, że Marquez trafi do Ducati, gdzie zajmie miejsce Enei Bastianiniego. Ten z kolei najprawdopodobniej wyląduje w zespole GasGas, w którym miejsce zwolnił właśnie Acosta.

Skąd taka decyzja Martina?

Muszę przyznać, że decyzja Martina jest bardzo odważna, ale i ryzykowna. Aprilia nie jest dziś bowiem równie konkurencyjna co Ducati, a jednocześnie nie sądzę, aby marka z Noale była w stanie zapłacić Hiszpanowi dużo więcej niż Ducati za starty w Pramac Racing.

Wiemy, że Aprilia proponowała Quartararo 4 miliony Euro rocznie, co z pewnością i tak jest kwotą większą niż obecne wynagrodzenie Martina. Patrząc jednak na ostatnie wyścigi nie ma wątpliwości, że Ducati daje coś jeszcze niż pieniądze; gwarancję walki o czołowe pozycje.

Wszystko to może mieć poważne konsekwencje nie tylko w kontekście przyszłości, ale też tego sezonu. Ducati z całą pewnością nie będzie chciało, aby tytuł w tym roku zgarnął zawodnik, który odejdzie do konkurencji na sezon 2025.

To może oznaczać, że wsparcie dla prowadzącego obecnie w tabeli Martina będzie mniejsze niż dla Bagnaii, a może i nawet Marqueza.

Tak czy inaczej decyzja Martina i potencjalna zmiana zespołu przez Marqueza otwierają teraz szeroko furtkę dla kolejnych ruchów na transferowej karuzeli.

Ducati z Red Bullem i… Repsolem?

Czy Pramac przesiądzie się na Yamahę? Jeśli tak, to kto dosiądzie ich motocykli? Czy w takiej sytuacji Morbidelli przesiądzie się na Ducati w zespole VR46? Kto dostanie w takim razie dwa pozostałe motocykle Desmosedici w specyfikacji 2025?

Czy będzie to Gresini, do którego dołączyć musiałby wówczas Fermin Aldeguer (ma on bowiem kontrakt z Ducati na lata 2025-2026), czy może jednak właśnie zespół Valentino Rossiego?

Wreszcie; kto zajmie pozostałe miejsca w Hondzie i Aprilii? Czy Joan Mir odejdzie z fabrycznego zespołu HRC? Na kogo postawi amerykański zespół Trackhouse, biorąc pod uwagę fakt, że w Moto2 triumfował na Mugello Joe Roberts?

To jednak jeszcze nie koniec. Na transferowej karuzeli może być ciekawie nie tylko jeśli chodzi o zawodników, ale także o sponsorów. Z Hondy odejść zamierza podobno Repsol, z kolei Marquez od lat związany jest bardzo blisko z Red Bullem, a sponsorem fabrycznego zespołu jest Monster.

Sam Hiszpan mówił w czwartek o tym, że oczekuje odpowiedzi od Ducati do GP Niemiec, bo już za chwilę na kolejne dwa lata budżetują się jego główni sponsorzy. Czy fabryczny zespół Ducati z Red Bullem i Repsolem na pokładzie to faktycznie aż taka fantastyka, jak mogłoby się wydawać, czy jednak realny scenariusz?

Żeby było jeszcze ciekawiej, Martin zajmie miejsce swojego przyjaciela i mentora, Aleixa Espargaro, który odegrał niemałą rolę w tym transferze. Sam Aleix zamierza z kolei zostać w przyszłym roku kierowcą testowym, ale wcale nie Aprilii, a podobno… Hondy.

Bardzo dobrze, że poza torem dzieje się obecnie aż tak dużo, bo jeśli chodzi o walkę na łokcie, to czeka nas teraz mała przerwa; kolejny wyścig dopiero pod koniec czerwca w holenderskim Assen.

Czy do tego czasu kolejne puzzle kontraktowej układanki wylądują na swoich miejscach? Jestem pewien, że tak i że dostarczą one przy okazji kolejnych emocji kibicom.

Pytanie, czy odchodząc z Ducati Jorge Martin podjął najlepszą, czy najgorszą decyzję w swojej karierze. Ja jeszcze nie potrafię na nie odpowiedzieć, a Wy? 

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę