Kradzie¿ motocykla w czasie powodzi
Pewien motocyklista z Wielkiej Brytanii postanowił pomóc człowiekowi w czasie powodzi w hrabstwie Essex. Zaparkował swój sprzęt i pobiegł udzielić pomocy poszkodowanemu, ale kiedy wrócił okazało się, że jego motocykl ktoś ukradł. W takich chwilach wiara w ludzkość może zostać utracona bezpowrotnie. Motocklista najprawdopodobniej zostawił kluczyki w stacyjnce motocykla w całym zamieszaniu, a ktoś ten fakt po prostu perfidnie wykorzystał. Jak donoszą brytyjskie media, sprawa została już zgłoszona, a policja szuka amatora cudzej własności.
Zresztą bezczelne kradzieże motocykli w Wielkiej Brytanii nie są nowością. Zobaczcie nagranie, na którym grupka złodzieki przywłaszcza sobie V-Stroma zaparkowanego na strzeżonym parkingu.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeZawsze siê trafi jaka¶ taka... Lata temu czyta³em o go¶ciu który lata paralotni± - nie dok³adnie kojarzê czy to o tym samym by³o - pomaga³ Policji w poszukiwaniach ludzi, bo paralotni± nisko, ...
Odpowiedzno kradna lepki cholerne, a najgorsze, ze kradna tylko po to, co by sobie pojezdzic i potem sprzet znajduje sie gdzies porzucony w lesie (w najlepszym przypadku, bo czasem jelopy go rozbija albo ...
OdpowiedzMasz racjê, w takim wypadku cz³owieka mo¿e jeszcze szybciej szlag trafiæ ni¿ gdyby z³odziej ukrad³ moto dla siebie. Kiedy¶, kiedy mi skradziono moto to gliniarze zabrali mnie do dziupli i tam pokazali czê¶ci z kilkunastu rozebranych maszyn, w tym i mojej. Sterty gratów z maszyn o które kto¶ dba³ i troszczy³ siê, które by³y czyimi¶ marzeniami...A¿ ³za siê w oku krêci³a...Gnoje potrzebowali kilka godzin na poprzek³adanie czê¶ci z ró¿nych maszyn i zmianê numerów i moto sz³o do sprzedania. Dokumenty mieli z kupionych za grosze rozbitków. Czê¶ci nie wykorzystane sz³y do rowu lub na allegro...I najgorszym w tym wszystkim by³o to ¿e nikt im nic nie móg³ zrobiæ bo byli nieletni a znalezione w dziupli czê¶ci jak siê t³umaczyli kupili na gie³dzie...
Odpowiedz