Kierowcy kombinatorzy. Skandaliczna wypowiedź rzecznika GITD
"Mamy sposoby, by dotrzeć do kierowców kombinatorów" - twierdzi dr Karolina Wieczorek, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Tymczasem ITD sama okazuje się kombinatorem, bezprawnie przetwarzając nasze dane osobowe.
26 czerwca 2016, na mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2015 r. GITD utracił prawo do pozyskiwania, przetwarzania i wykorzystywania danych osobowych kierowców. Niestety, Inspekcja całkowicie zignorowała ten wyrok i nadal przetwarza dane, wysyłając nam wezwania mandatowe. Prawo ignorują także różne instytucje samorządowe, wydając nieuprawnionemu organowi informacje na temat kierowców.
Tymczasem dr Karolina Wieczorek, Główny Inspektor Transportu Drogowego, w rozmowie z portalem money.pl, bez mrugnięcia okiem nazywa "kombinatorami" kierowców, którzy mają wątpliwości czy czyn, który im się zarzuca, faktycznie został przez nich popełniony. Sytuacje, w których dokładnie nie wiemy, kto prowadził pojazd w chwili popełnienia wykroczenia, zdarzają się dość często - mogliśmy pożyczyć samochód lub motocykl znajomemu, a on udostępnił go osobie trzeciej, zdjęcie mogło być nieczytelne i nie widać kto siedzi za kółkiem i tak dalej.
Oczywiście - jeśli wykroczenie zostało przez nas popełnione, bezwzględnie trzeba ponieść jego konsekwencje. Przede wszystkim jednak musi być ono udowodnione na podstawie dowodów pozyskanych legalnie przez uprawnione służby. Zgodnie z wyrokiem TK, Główny Inspektorat Transportu Drogowego taką uprawnioną służbą nie jest, dane pozyskuje zatem nielegalnie. Jak w takim razie może żądać od nas, kierowców poszanowania prawa?
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzechyba nie do konca treść TK jest aktualne dzisiaj....poza tym przecież dane kierowców pozyskują wszystkie służby systemu fotoradarów w Europie, więć myslę, że przesadzony jest osąd tego artykułu o...
OdpowiedzZa granicą oprócz ustawy aktualne jest też rozporządzenie do niej, czego u nas brak...
OdpowiedzJak to nie aktualna? Możesz wskazać ustawę która zmieniła uprawnienia GITD? Ja nie znalazłem. TK unieważnił rozporządzenie ministra bo konstytucja wymaga Ustawy w tej kwestii. Temat leży odłogiem bo mieli całkiem zlikwidować GITD. GITD doskonale wie że działa niezgodnie z prawem, ale udaje że robi to w interesie publicznym i dopóki kasa się zgadza interes się kręci, sądy wydają nakazy zapłaty w postępowaniach nakazowych bez udziału stron, gdzie 99% kierowców nie wie że może i powinni złożyć odwołanie w sądzie i wskazać braki w przepisach jako środek zaskarżenia. Albo po prostu odpisać za w czasu do GITD i pouczyć ich o wyroku TK i treści konstytucji domagając się włączenia tegoż pisma do akt sprawy, wtedy sąd odrzuci wniosek o ukaranie kierowcy (w praktyce GITD nawet nie wysyła takich wniosków do sądu). Póki co nie zabiją kury znoszącej złote jaja. Nie jestem zwolennikiem kar finansowych bo to pokusa dla władzy. Należy edukować, każdy kandydat na kierowcę powinien obowiązkowo obejżeć nagrania z wypadków bez cenzury i wypełnić test kontrolny po seansie. Zastanowiłbym się też nad testami psychotechnicznymi, będzie drogo ale ludzkie życie jest bezcenne.
OdpowiedzMoim zdaniem takie sytuacje, kiedy nie wiem kto jechał moim motocyklem lub samochodem zdarzają się niezwykle rzadko. Niechętnie pożyczam samochód, a motocykla nie pożyczyłbym nigdy. Nie wyobrażam ...
OdpowiedzTu chodzi o coś innego. W Polsce obywatel na każdym kroku jest traktowany jak potencjalny przestępca przez instytucje państwowe, to samo dzieje się w zusie i skabrówce. Mało tego: urzędy skarbowe mają swobodę interpretacji przepisów prawa. Nie można egzekwować prawa łamiąc przepisy, bo prowadzi to do sytuacji jaką mamy - powszechnego braku poszanowania prawa (skoro i tak jestem traktowany jak przestępca to co mi tam). Bezkarność organów opresyjnych GITD, SM, ZUS, US nie służy budowaniu społecznego zaufania. Obywatel jest źródłem dochodu państwa i tak jest traktowany. Państwo przekłada własny interes ponad interes obywateli i robi to często z naruszeniem przepisów prawa! Ludzie przymykają na to oko, bo sami prawa nie znają, a batalie sądowe z machiną urzędową są wyjątkowo trudne. Przestępstwo jakiego dopuszcza się GITD czy Straż Miejska przymuszając kierowcę do samooskarżenia jest o wiele cięższe gatunkowo niż wykroczenie drogowe. Chodzi o czyny z art. 286 § 1 kk, art. 231 kk, art. 235 kk, wszystkie zagrożone karą pozbawienia wolności!
OdpowiedzJa jako kierowca, pieszy i rowerzysta chcę przede wszystkim czuć się bezpiecznie na drodze, dlatego oczekuję od ustawodawcy podniesnia kwot mandatów aby kierowcy poważnie traktowali ograniczenia i co ważne aby mandaty były wprost proporjonalne do majątku. Mówiąc wprost w Polsce mamy śmiesznie tanie mandaty
OdpowiedzZgadzam się w 100%
OdpowiedzW samo sedno. Kiedyś byłem pracownikiem służb, i ogolnikowo powiem, że jeżeli obywatel uważa, iz szereg czynności, jakie dana instytucja wykonuje na co dzień, robi to dla jego dobra i z poszanowaniem interesu obywatela, to jest po prostu nieświadomy, albo naiwny...
Odpowiedzjakbyś przeczytał tajne instrukcje skarbówki i zus to dopiero można osiwieć .
OdpowiedzSami działają poza prawem i uznali, że każdy tak robi a że co wolno wojewodzie...
Odpowiedz