tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 GP Walencji - zapowiedź ostatniej rundy - strona 2
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

GP Walencji - zapowiedź ostatniej rundy - strona 2

Autor: Michał "Mick" Fiałkowski 2007.11.01, 15:56 2 Drukuj

Zdaniem zawodników...

Naturalnie, z największymi nadziejami na wyścig w Walencji patrzy zespół Ducati Marlboro. To właśnie tutaj rok temu włoska ekipa wywalczyła swój pierwszy finisz 1-2 na mecie. Ostatni wyścig „ery 990" wygrał wówczas startujący z zastępstwie za kontuzjowanego Sete Gibernau, Australijczyk Troy Bayliss, za którymi linię mety minął Loris Capirossi.

NAS Analytics TAG

W tym sezonie skład Ducati Marlboro pojawił się w Hiszpanii z tytułami mistrzowskimi w kategorii zawodników, zespołów i producentów w kieszeni. Ostatnia runda sezonu będzie więc idealną okazją do podziękowania Caseyowi Stonerowi za koronę oraz Lorisowi Capirossiemu za długą i owocną współprace. Trzy tygodnie temu obaj wywalczyli finisz 1-2 na australijskiej wyspie Filipa. Czy wyczyn ten, po raz ostatni, uda się im powtórzyć w niedzielę? „Walencja będzie specjalnym weekendem, kończącym wymarzony sezon." - wyjaśniał przed przyjazdem do Hiszpanii nowy mistrz świata, Casey Stoner. „Choć mistrzostwa są już rozstrzygnięte, nie potrzebuje dodatkowej motywacji. Każdy wyścig jest dla mnie tak samo ważny i za każdym razem daję z siebie wszystko aby wygrać. Tym razem mogę jednak wyjechać na tor o wiele bardziej zrelaksowany, z większą wiarą w siebie i mój motocykl. Walencja wydaje się być bardzo krętym i wolnym torem, ale tak naprawdę przez zakręty przejeżdża się bardzo płynnym i równym tempem, dlatego zawsze bardzo lubiłem tą trasę. Wygrałem tu swój pierwszy wyścig Grand Prix w klasie 125ccm w 2003 roku, a rok temu, podczas pierwszych testów na Ducati, miałem bardzo dobre tempo, więc jestem pewny siebie."

„To będzie bardzo ważny weekend dla mnie i wszystkich zaangażowanych w ten projekt." - powiedział z kolei Loris Capirossi. „To mój ostatni wyścig w barwach zespołu po pięciu wspaniałych latach. Rok temu poszło nam tu świetnie. Troy Bayliss wygrał a ja byłem drugi więc mam nadzieję, że w niedzielę uda się nam powtórzyć ten wynik. To będzie dla nas z pewnością bardzo emocjonalny weekend. Zapamiętam wiele wspaniałych momentów. Podium w naszym pierwszym wspólnym wyścigu - na Suzuce w 2003 roku. Pierwsze zwycięstwo w Barcelonie kilka miesięcy później i trzy zwycięstwa z rzędu na japońskim Motegi. Teraz moim zadaniem jest zakończenie mojej współpracy z Ducati w możliwie jak najlepszy sposób."

Grand Prix Walencji będzie dokładnie setnym wyścigiem od momentu rozpoczęcia „czterosuwowej ery" MotoGP w 2002 roku. Valentino Rossi od tego czasu wygrał w królewskiej klasie aż czterdzieści dziewięć wyścigów i w niedziele może sięgnąć po „jubileuszowy", pięćdziesiąty triumf, umacniając swój status najbardziej utytułowanego zawodnika MotoGP, z dokładnie 50% „skutecznością" jeśli chodzi o wygrane wyścigi. Włoch ma za sobą wyjątkowo długi i ciężki sezon, więc piąte zwycięstwo w tym roku byłoby dla niego z pewnością powodem do radości - przyćmionej jednak drugą z rzędu porażką w walce o mistrzowski tytuł. „Ostatnia runda w Malezji była dla mnie wielkim zawodem ale sam wyścig mocno mnie podbudował, ponieważ po problemach w treningach, w niedzielę wszystko działało tak jak trzeba." - powiedział drugi w klasyfikacji generalnej zawodnik zespołu Fiat Yamaha. „Wyścig na Sepang pokazał jak ważny jest obecnie start z czołowej pozycji, więc mam nadzieję, że uda nam się wywalczyć dobre miejsce podczas kwalifikacji w Walencji, która do tej pory była dla mnie dość dobrym torem, choć nie mam miłych wspomnień z ostatniej wizyty tam! To był długi i ciężki sezon więc wszyscy mamy nadzieję, że czeka nas udany weekend. Chcę wygrać bardziej niż kiedykolwiek i dać zespołowi oraz wszystkim kibicom powody do radości. Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej to nie zwycięstwo, ale jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ od 1996 roku nie kończyłem sezonu na pozycji niższej niż druga i mam nadzieję, że w tym sezonie będzie podobnie."

Na odebranie Rossiemu wicemistrzowskiego tytułu liczy zaś Dani Pedrosa. Przed wyścigiem na „domowych" torze, Hiszpan wywalczył pole position w trzech ostatnich rundach, a Grand Prix Malezji zakończył na podium. 22'latek ma więc nadzieję na udaną końcówkę sezonu. „Walencja to mój domowy wyścig, więc atmosfera zawsze jest tu wyjątkowa - także dlatego, że to ostatni wyścig sezonu." - skomentował Dani. „Nikt nie może narzekać tu na brak motywacji. Mieliśmy w ostatnich kilku wyścigach różne problemy, ale liczę, że w Walencji wszystko będzie działać sprawnie i pozwoli mi na walkę o zwycięstwo. To nie jest mój ulubiony tor ale zawsze nieźle mi tu szło więc jestem bardzo pewny siebie."

„Nie mogę uwierzyć, że czeka nas już tylko jeden wyścig." - powiedział Nicky Hayden, dla którego Grand Prix Walencji będzie ostatnią rundą w której wystartuje jako obrońca mistrzowskiego tytułu. „W ostatnich kilku wyścigach szło nam całkiem nieźle, dlatego wolałbym aby sezon dopiero się zaczynał, a nie kończył. Mimo wszystko cieszę się na myśl wizyty w Walencji ponieważ to dla mnie wyjątkowe miejsce. Zawsze dobrze mi tu szło, a rok temu to właśnie tutaj sięgnąłem po mistrzowski tytuł, więc dam z siebie wszystko."

„Będzie to dla mnie bardzo wzruszający weekend, ale nie pozwolę, aby emocje rozproszyły mnie i utrudniły wykonanie zadania." - przyznał John Hopkins przed swoim ostatnim wyścigiem w barwach zespołu Rizla Suzuki. „Chcę zakończyć sezon na najwyższej możliwej pozycji w klasyfikacji generalnej oraz jako pierwszy zawodnik Suzuki, a jednocześnie w wyjątkowy sposób podziękować mojemu zespołowi za wszystkie wspólnie spędzone lata. Nie ukrywam, że chciałbym być tym, który pod koniec wyścigu odpala tradycyjne, hiszpańskie fajerwerki." - ten zaszczyt zarezerwowany jest dla zwycięzcy. Czy Hopkinsowi uda się wygrać po raz pierwszy w karierze? Odpowiedź w niedzielę.

„Wciąż czeka nas w tym sezonie wiele pracy, dlatego chcę zakończyć niedzielny wyścig na najwyższej możliwej pozycji." - dodał o wiele spokojniej Chris Vermeulen. „Rok temu miałem tutaj sporego pecha, ale liczę, że tym razem będzie lepiej. Po wyścigu czekają nas testy, ale lubię ten tor i czekam z utęsknieniem na wyjazd z garażu. Choć to ostatni wyścig sezonu, to także pierwszy krok w kierunku kolejnego więc dam z siebie wszystko."

 
NAS Analytics TAG

Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę